Alex Sandro głodny gry
Jak najszybciej na boisko chciałby powrócić Alex Sandro. Brazylijczyk musiał zmagać się z kontuzją pierwszego stopnia wiązadła bocznego przyśrodkowego, której doznał w finale Pucharu Włoch. IlBianconero podaje, że lewy obrońca ciężko pracuje i chciałby pomóc kolegom już w sobotnim meczu z Torino.
Powrót 29-latka planowany był na 10 lipca, ale zaangażowanie w rehabilitację przyspieszy jego powrót. Maurizio Sarri nie chce jednak ryzykować mając na uwadze stan boków obrony. Brazylijczyk ma znaleźć się wśród powołanych na starcie derbowe, ale będzie mógł pomóc kolegom co najwyżej z ławki. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, lewy obrońca wyjdzie w pierwszym składzie przeciwko Milanowi w najbliższy wtorek.
Mówcie co chcecie, ale cenię Alexa Sandro i sam nie wiem czy ktoś godnie by go zastąpił mimo tego, że przeglądając na transfermarkt lewych obrońców do 28 roku życia jest kilka ciekawych nazwisk:
- Alaba - z kończącą się za rok umową z Bayernem, który chyba zdecydował się definitywnie postawić na Alphonso Daviesa; problem w tym, że reprezentant Austrii raczej byłby dość drogi,
- Alex Telles - też za rok kończy mu się kontrakt, a ponadto miał już styczność z Serie A; na dodatek notuje imponujące statystyki jak na bocznego obrońcę (aczkolwiek w przeciętnej lidze portugalskiej),
- Robin Gosens - podobnie jak Telles ma świetne statystyki, ale trzeba mieć na uwadze, że sprawdza się jako wahadłowy, więc nie ma pewności jakby się odnalazł w grze czwórką w defensywie,
- Jose Gaya i Alejandro Grimaldo,
- Tagliafico,
- Emerson.