Strona główna » Aktualności » Pięć żali Juventusu
Pięć żali Juventusu
W ostatnie lato Fabio Paratici starał się jak mógł, aby wzmocnić skład Juventusu. Pierwsze spotkania pokazały jednak luki w zespole Andrei Pirlo. IlBianconero postanowiło stworzyć listę niedokonanych transferów, które można określić jako największe żale Starej Damy.
Na pierwszym miejscu znalazł się Erling Haaland. Juve było bliskie zakontraktowania Norwega, zanim eksplodował formą, a jego cena powędrowała w górę. IlBianconero twierdzi, że jest to największy i niewybaczalny błąd sterników mistrza Włoch. Biorąc pod uwagę koszty i konkurencję, w najbliższej przyszłości raczej nie należy spodziewać się ponownej próby ściągnięcia napastnika z rocznika 2000.
Druga pozycja należy do Paula Pogby. Beppe Marotta zarobił ponad 100 milionów euro na Francuzie, ale zdaniem mediów środkowy pomocnik pozostaje żalem Paraticiego. Żurnaliści twierdzą, że istniała szansa na powrót Pogby, ale wszystko pokrzyżowała pandemia koronawirusa. Właśnie tego typu pomocnika brakuje drugiej linii Juventusu.
Podium zamyka Houssem Aouar. Kolejny Francuz, którego może żałować Paratici. Oczywiście nikt nie kłóci się z tym, że prezydent Lyonu, Jean-Michel Aulas sprzedaje swoje klejnoty po wysokiej cenie, ale sternik Juve mógł działać szybciej. Dziennikarze sugerują, że urodzonego w 1998 r. pomocnika można było kupić zanim poprowadził Lyon do półfinału Ligi Mistrzów. Jego dynamika wyróżniałaby się zdecydowanie na tle statycznych Arthura, Bentancura i Rabiota.
Na czwartym miejscu został umieszczone Kingsley Coman. To już kolejny raz, kiedy Starej Damie wypomina się skrzydłowego, który opuścił Turyn w 2015 r. Obecnie 24-latek pasuje swoją charakterystyką do każdej drużyny. Po wielu dniach spędzonych na ławce i leczeniu kontuzji, nareszcie dojrzał i złapał wiatr w żagle. Dowodem tego była zwycięska bramka w ostatnim finale Ligi Mistrzów. Media twierdzą, że Juve powinno było okazać mu więcej cierpliwości.
Piąta pozycja to Moise Kean. 20-letni Włoch rozpoczął dobrze sezon w PSG, czterokrotnie wpisując się na listę strzelców. Paratici może żałować, że nie zdołał ściągnąć z powrotem do Turynu. Kean znakomicie sprawdziłby się jako uzupełnienie Ronaldo, Dybali i Moraty.