Napoli – Juventus 1:0 (1:0)
Historia się nie powtarza, lecz rymuje. Podobnie jak nieco ponad roku temu Juventus przegrał na wyjeździe z osłabionym kadrowo Napoli. Bianconeri atakowali i znajdowali się przy piłce przez zdecydowaną większość czasu gry, ale bramka Mereta pozostała nienaruszona.
Napoli rozpoczęło ten mecz nieco wycofane, ale kolejne ataki Juventusu nie przynosiły zagrożenia pod bramką Mereta. W 15. minucie Morata zagrał dobre otwierające podanie do Ronaldo, ale ostatecznie do uderzenia doszedł Bernardeschi, który spudłował. W 30. minucie arbiter Doveri podyktował rzut karny dla gospodarzy po tym, jak Chiellini uderzył w twarz Rrahmaniego we własnym polu karnym po stałym fragmencie gry wykonywanym przez Napoli. Do stojącej piłki podszedł Lorenzo Insigne, który tym razem się nie pomylił i pewnym uderzeniem pod poprzeczkę pokonał Szczęsnego. Bianconeri starali się zdobyć wyrównującą bramkę, ale uderzenia Chiesy (sprzed pola karnego) i Ronaldo (z rzutu wolnego) okazały się nieprecyzyjne.
W przerwie Pirlo wprowadził Alexa Sandro w miejsce Cuadrado, przesuwając Chiesę na prawe skrzydło. Piłkarze Starej Damy od samego początku drugiej połowy odważnie ruszyli do ataków, ale strzały Moraty i Ronaldo były niecelne. Kolejne minuty to kurczowa obrona Napoli i kolejne nieskuteczne ataki Juventusu. W 49. minucie wydawało się, że Ronaldo wepchnie piłkę do siatki z dwóch metrów, ale Portugalczyk trafił w bramkarza. W 62. minucie Morata trafił do siatki z bliskiej odległości po stałym fragmencie gry, ale arbiter nie uznał tego trafienia z powodu spalonego. Pirlo wpuścił na boisko McKennieo i Kulusevskiego za Bernardeschiego i Bentancura, a gospodarze dalej skutecznie bronili wyniku. W 85. minucie uderzenie Chiesy sprzed pola karnego nieznacznie minęło słupek bramki Mereta. Po chwili Morata z najbliższej odległości uderzył prosto w bramkarza gości. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie.
Gra Juventusu była dziś niedokładna i ślamazarna, ale też nieco pechowa. Zwycięska seria Bianconerich dobiegła końca, a już za cztery dni Bianconeri zmierzą się na wyjeździe z Porto.
Napoli – Juventus 1:0 (1:0)
31′ Insigne (rzut karny)
Juventus (4-4-2): Szczęsny – Cuadrado (46′ Alex Sandro), de Ligt, Chiellini, Danilo – Chiesa, Bentancur (72′ Kulusevski), Rabiot, Bernardeschi (63′ McKennie) – Morata, Ronaldo
Napoli (4-2-3-1): Meret – Di Lorenzo, Rrahmani, Maksimović, Rui – Zieliński (64′ Elmas), Bakayoko – Politano (64′ Ruiz), Insigne (88′ Insigne), Lozano – Osimhen (75′ Petagna)
Żółte kartki: 23′ Di Lorenzo, 56′ Bakayoko – 30′ Chiellini, 45′ Cuadrado, 90′ Rabiot
Możecie narzekać wicznie na Bernardeschiego, ale prawdą jest, że to środek pola oparty na powolnym, ospałym Bentancurze i Rabiot nas osłabia. Oni nie powinni grać razem, bo zawsze wygląda to tak samo. Bentancur nie robi żadnych postępów, a popełnia coraz więcej głupich błędów i gra zdecydowanie zbyt wolno i nierozważnie. Bramkę straciliśmy na własne życzenie. Chiellini od zawsze macha rękami albo łapie i przytrzymuje przeciwników w polu karnym. W dobie VAR i niechęci do Juve tego typu zagrania, to woda na młyn dla sędziów. Do przegranej cegiełkę dołożył Pirlo. Zmiany zbyt późne i nie powinien zaczynać od Bernardeschiego, a od któregoś z dwójki Bentancur - Rabiot.
To, co razi w naszej grze, to dziesiątki bezsensownych podań na naszej połowie lub w środku boiska, a zero konkretów pod bramką przeciwnika. Tam dokładność woła o pomstę do nieba. We wczorajszym meczu Ronaldo blokujący strzały naszych zawodników, to już w ogóle wisienka na torcie.
Ja wam powiem. I walą mnie łapki w górę czy w dół. Nie pojmowałem i dalej nie pojmuje jak Juve mogło dać Pirlo posadę no ale najwidoczniej klub wiedział co robi. OK. Życzę mu samych sukcesów i niech prowadzi nasza drużynę po same trofea ale patrząc na Tabele to nie ma za bardzo stresu. Mamy zaległy mecz z Napoli bezpośrednie spotkania z Mediolanem każdy może stracić pkt-y i każdy może być mistrzem. Liga jest nie przewidywalna skoro taka Spezia wbija niby najlepszemu włoskiemu bramkarzowi 2 bramki to właśnie tu jest pokazane jaki tez ten Milan jest mocny. Są na fali poczuli krew bedac na 1.m ale łapią zadyszkę bo nie są przyzwyczajeni do ciągłej dominacji Ligi to samo Inter ze została im Seria A nie znaczy to ze ja wygrają teraz będą myśleć że mogą ja wygrać a będą się gubić. MY natomiast jak to My w tym sezonie raz Panu dyrygentowi się machnie mocniej raz słabiej tą batutą i będzie jak będzie. Ogólnie liczę na wygraną Ligi inne rozgrywki mnie nie interesują. EWENTUALNIE CL ale to tylko kosztem Ligi. A jeżeli nie My mamy wygrać tą Lige to chce by to był MILAN.
Nie mogłem oglądać meczu więc ciężko mi cokolwiek powiedzieć na temat gry, ale Neapol to trudny teren i strata punktów jest wkalkulowana. Na nasze szczęście Milan też przegrał więc strata do lidera może wzrosnąć najwyżej o jeden punkt jeśli Inter wygra. Nic straconego. Najważniejsze, żeby z Porto nie schrzanili sprawy, ten mecz ma znacznie większy ciężar gatunkowy.
Bedzie tylko lepiej, jedziemy! 🙂
Mnie to też w huk zirytowała sytuacja, gdy bodajże po strzale Insignie z wolnego w pierwszej połowie (gdy już przegrywaliśmy) , Szczęsny łapie piłkę praktycznie w ząbki i coś chce kombinowac z szybką kontra, a tu wogole u nas zero poruszenia tylko lekki truchcik i jakby wszyscy czekali na to kto zacznie atak pozycyjny. No kur...
Szkoda, szkoda tego placka w wykonaniu Kielona, ale coz, gosc wychowany bez VAR, ktory osobiście wku**** mnie maksymalnie. Ale bysmy na wygrana zasłużyli - wątpliwe.
Kolega co tak zachwyca sie obecnym Juve zapadl sie pod Ziemię?
Panie i Panowie, dobra wiadomość - Milan przegrał ze Spezią! Uff, nie mogło być lepiej. Mam nadzieję, że Inter nie zdobędzie z Lazio pełnej puli. Nadal jest szansa!
No cóż...
To co ma powiedzieć taki Milan ze Spezią przegrywając 0:2 i nie oddając ŻADNEGO celnego strzału na bramkę rywala ???
Ale wysyp ..... resztę dopiszcie sobie sami. To nie koniec świata. Trudno, to co miało wpaść nie wpadło i tyle. Też jestem strasznie zły bo tu mieliśmy 3 pkt w zasięgu ręki. Niestety. Sama wola wałki i dominacja nie wystarczyły. Mieliśmy po prostu dużo pecha. Jutro też jest dzień.
jeszcze jedno na zimno ,ograł nas zespól gdzie gra i jest jednym z liderów zielinski w pomocy gosciu co gra przeciętną do bólu piłkę bez statystyk i bez charakteru mimo to juve w 60 min nic nie grał jaki wstyd .
morata to 9 bez dobrego zespołu z tak skumulowanej obronie jest bez szans, łatwo o drobne błędy techniczne , po za tym kulo jak grał za niego nie grał wcale lepiej a ronaldo co zarabia 3 razy tyle grała podobnym poziomie
Dziś każdy nasz zawodnik biegał jakby miał worek węgla na plecach .Napoli w rezerwowym składzie nas ogrywa wybiegajac mecz aż o 9 kilometrów więcej niż MY! Podsumowanie tego meczu było około 80 minuty przegrywamy 1-0 mamy aut przy naszej bramce a Danilo trzyma piłkę w rękach około 30 sekund bo nie ma komu zagrać
Widzę wysyp komentarzy, których nie było po pucharze. Nie zawsze jest niedziela. Mecz do zapomnienia i tyle. FAF.
wyglądaliśmy dzisiaj całkiem przyzwoicie, oczywiście na tle przeciwnika. Zabrakło szczęścia lub trochę więcej precyzji i zimnej krwi .Dobrze wyglądał Danilo, Chiesa i CR7 pchali Nas do przodu. Kielon dzisiaj mocno elektryczny, spodziewałem się nawet tego, że zakończy mecz z czerwoną kartką.
Kto chce niech płaczę nad tym "rozlanym mlekiem", gramy dalej i do przodu
Rabiot mnie nie przekonuje
Powiem tak: mimo ślamazarności naszych, ten mecz był do wygrania, ale, no k..., nie chciało wpaść. No pech. Inna sprawa, że wpaść powinno... Nie wiem jak się stało, jestem wkurzony, więc może zaburza to moją jasność widzenia, ale nie przegraliśmy dlatego, że byliśmy słabsi, czy kijowi, po prostu... przegraliśmy. Lepiej ustawione celniki i byłaby wygrana. Szkoda. Jest jeszcze trochę do końca i nie wiemy, co będzie dalej. Teraz trzeba zrobić dobry wynik z Porto. I kiedy, do cholery, wróci Dybala?!
Nie da się oglądać tego Juve. Bernardeschi, Bentancur, Rabiot... Tym Panom już dziękujemy. I jeszcze kibice Juve, komentatorzy z eleven. Jaki to Juventus wspaniały, jaka forma, idą jak pociąg pospieszny. Gdzie oni to widzą? Męczarnia przez cały sezon, na którą żal patrzeć. I jeszcze ten "talent" Kulusevski. Skąd te zachwyty nad nim? Nic wielkiego nie widzę w tym chłopaku i myślę, że długo to w Turynie nie zakotwiczy.
skończyło sie rumakowanie Pirlo i jego kibiców hehehhe jesteście pierwsi po 9 latach co stracili mistrzostwo z Ronaldo w składzie oby tylko na tym sie skończyło z taka gra .
pirlo przestawiając co mecz Chiesa na lewe skrzydło powoduje ze napastnicy nie maja piłek z boku i sam włoch jest lepszy na prawej .
Kulusevski tak to jest jak sie napali na jakiegoś zawodnika nie ogranego w poważnych meczach, taki klub jak juve nie powinien tak robić.
brawo gatuso za walkę grając tym składem wygrać brawo choc gra bardzo słaba pewnie następny mecz z ogórkami nie wygrają
Ja na poziomie B klasy miałem lepsze wrzutki od Berniego...
Jak już człowiek miał nadzieję, że Pirlo ogarnął sprawę, to dostaje obuchem w łeb. Liczę, że Inter, Milan też się potkną. Nie rozumiem zmiany Cuadrado, może uraz, bo inaczej tego nie mogę wytłumaczyć. Morata mocno obniżył loty, niech się weźmie za siebie i w końcu popracuje nad ustawianiem się, te jego spalone już są irytujące. Wychodzi na to, że czwarty napastnik jednak by się przydał.
Ciągle wierzę w scudetto, ale słabo to wygląda.
Uwielbiam Kielona i nie zamierzam go cisnąć za tego karnego bo każdy mógł to zrobić, a sam Gio cały styczen ratował nam dupe, ale za długie piłki i rozgrywanie to on nie powinien się brać zdecydowanie.
W tym meczu muszą sobie uświadomić że gra się od
Pierwszych minut a nie od drugiej połowy .wiecie co
mnie denerwuje nie tak wynik jak symulki Napoli
wystarczało dotknięcie już leżały jak by walec przejechał przez niech a sędzia idiota brał się na to
smieciarski klóbik .trudno zobaczymy jak chempions
lieag zagramy .
K... mać. Tyle w temacie.
Powtórzę jeszcze raz, wszyscy już z Pirlo Boga zrobili po meczu z Interem, zawsze pisze poczekajcie do końca sezonu lub na 3 kolejki przed, to jest kolejny dramat, 6 ostatnich minut graliśmy 11 na 9, to jest jakiś żart, przegrywać 1:0 i Kulu wpuścić tak późno? Strzaly naszych napastników tragedia, Ronaldo jedną powinien trafić, noi Morats, pograł chłop 10 meczy w sezonie z LM i koniec, 75 mln ma kosztowc!!! Szkoda strzępić r… na to co się dzialo, a Chielinni to juz wgl, wszyscy piszą o pomocnikach i jest to racja ale mało kto widzi że my potrzebujemy .... DYBALI , tak właśnie jego bo tylko on może wziąć ta <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡° )> piłkę i okiwać z 2-3 i strzelić idealnie w okienko nie doobrony, Morata nie ma techniki, Ronaldo nie ma 20 lat
No cóż mecz przegraliśmy którego nie powinniśmy patrząc na sytuacje, niestety tak to jest w piłce nie ma co spuszczać głowy jest jeszcze masa meczy do rozegrania nic straconego głowy do góry Bianconeri.
FJ.
Ehhh naprawdę szkoda mi tego meczu graliśmy naprawdę dobrze zwłaszcza w drugiej połowie a mimo to wracamy z niczym masa niewykorzystanych sytuacji boli jak cholera, ale walczymy dalej. Forza Juve
Gramy mega ważny mecz ligowy, a Pirlo zaczyna Bernaciulem. Pomijam, że zagraliśmy jak typy z okręgówki. Niech wraca Dybala, bo takiego Moraty nie powinno w skladzie w ogóle być
Nasz środek pomocy bez Arthura jest prawie tak bardzo tragiczny jak sam Morata.
6/10 - tylu zawodników podstawy nie zagrało w Napoli. Wynik znamy. Niech to wystarczy za komentarz.
Wynik odwrotnie, niestety niż w tytule. Ale wkur.w, może ten wyjściowy skład też nie trafiony (2 linia). Po przerwie myślałem, że wstawi Sandro w miejsce Berny albo przesunie Cuadrado w miejsce Berny, wpuszczając Alexa.
3 zawodników w formie to za mało na rezerwowe Napoli.
Zanim wyleje się wiadro pomyj ja chciałbym pochwalić Daniło, De Ligta i przede wszystkim Chiese - nie jest łatwo grać dobrze jest drużyna gra taka kupę.
Przede wszystkim ten wynik to skutek masakryczie słabej gry Moraty i kiepskiego Ronaldo. Do tego dochodzi słabiutki środek i Berna na swoim stałym miernym poziomie.
Jedyne co mogło się podobać to chaotyczna się jednak gra do końca.
Forza Juve!!!
Poprawcie wynik, bo wprowadzacie w błąd tych co nie oglądali.
Zasrane cieniasy z napoli, dno! Znowu trzeba bylo walnac 100 na starcie, a nie sie szczypac.
Nie moge uwierzyć ze broniąc w tak żałosny sposób dowieźli to 1-0 do końca...
Z tego wkur... nawet wynik podany nie tak. Niestety ale było 1:0. Rozumiem
TRAGEDIA. TYLE 100 NIE WYKORZYSTANYCH.
BRAMKARZ MECZ ŻYCIA, ALBO Z NASZYCH OFERMY