Juventus 3:2 Porto
Juventus wygrywa z Porto 3:2 i żegna się z Ligą Mistrzów. Bianconeri przegrywali do przerwy po trafieniu Oliveiry z rzutu karnego i obudzili się po przerwie. Marchesina dwukrotnie pokonał Chiesa, a z boiska wyleciał Taremi. Podopieczni Pirlo nie byli jednak w stanie dobić rywala i doprowadzili do dogrywki, w której pozwalali osłabionemu rywalowi na zdecydowanie zbyt wiele. W 115. minucie gry Oliveira pokonał Szczęsnego płaskim uderzeniem z rzutu wolnego. Po chwili bramkę na 3:2 po rzucie rożnym zdobył Rabiot, ale w ostatnich minutach nie doszło do cudu i Juventus żegna się z rozgrywkami.
Juventus – Porto 3:2 (0:1, 2:1)
49′ Chiesa (asysta Ronaldo), 63′ Chiesa (asysta Cuadrado), 117′ Rabiot (asysta Bernardeschi) – 19′ Oliveira (rzut karny), 115′ Oliveira
Juventus (4-4-2): Szczęsny – Cuadrado, Bonucci (75′ de Ligt), Demiral, Alex Sandro – Ramsey (75′ McKennie), Arthur (102′ Kulusevski), Rabiot, Chiesa (102′ Bernardeschi) – Morata, Ronaldo
Porto (4-4-2): Marchesin – Manafa, Pepe, Mbemba, Zaidu (71′ Diaz) – Corona (118′ Leite), Oliveira (118′ Ndiaye), Uribe (90′ Grujić), Otavio (62′ Sarr) – Taremi, Marega (106′ Toni)
Żółte kartki: 90′ Chiesa, 92′ Cuadrado, 103′ Bernardeschi, 114′ Rabiot – 45′ Otavio, 52′ Taremi, 97′ Oliveira, 120′ Mbemba Czerwone kartki: 54′ Taremi
Strata bramki na samym początku i praktycznie odrobienie strat dopiero w drugiej połowie jakoś kiepsko obrazuje podejście drużyny, że zagrają jak o finał. Raczej wszyscy poza Chiesą trzymali jeden poziom. Federico, jako jedyny zasłużył na ten awans. Cuadrado zaczyna irytować tymi próbami przejścia rywala balansem ciała, jak mu nie wyjdzie to pada na ziemię i macha rękami lub ewentualnie traci piłkę i idzie kontra. Dlaczego Juan nie leżał za murem jak w poprzednich meczach? Ciekawe, kto taką decyzję podjął. Tak samo Cristiano (jest legendą), ale każde dotknięcie go to upadek i płacz o faul i sędziowie również zaczynają mieć dość takiego zachowania.
W pomocy tylko Arthur ma jakieś zadatki na pozostanie w drużynie. Ma opanowanie i potrafi dobrze przytrzymać piłkę, ale dokonuje niezrozumiałych decyzji. Wiele razy koledzy wychodzili do prostopadłej piłki a on zagrywa powolutku po obwodzie. Może tak każe mu grać Pirlo.
Mnóstwo niewykorzystanych sytuacji i brak instynktu killera to chyba najważniejsze powody tej porażki. Nie potrafimy dobić rywala grając z przewagą jednego zawodnika i wyczekujemy dogrywki. Takie granie nazywamy walką jak o finał? Chyba tylko Chiesa mógłby się pod tym podpisać z czystym sumieniem.
Jak zobaczyłem informację, że Pirlo został nowym trenerem to zwątpiłem, że będzie 10 scudetto. O LM nie myślałem, bo chciałem zobaczyć jak będzie prowadził drużynę i dopiero ocenić szanse. Wyszliśmy z grupy na 1 miejscu przegrywając i wygrywając z Barcą i odpadamy po meczu z Porto, które na chwilę obecną nie jest topem. Z jednej strony szkoda braku kasy z dalszego udziału w LM, ale może lepiej odpaść teraz niż dostać jeszcze większe lanie od tych najlepszych?
Zwolnienie trenera może pogorszyć sytuację nawet wśród graczy, gdyby dostali kogoś niechcianego. Z drugiej jednak strony to może być ostatni dzwonek przed ewentualną porażką w finale PW czy nie załapaniu się do LM. Dylemat taki, że głowa boli.
Jeżeli idziemy w kierunku odbudowy zespołu i Agnelli chce to robić z Pirlo to nie zwolni go w przypadku zajęcia miejsca w top 4. Ale będąc konsekwentnym trzeba rozstać się z Ronaldo i wykorzystać kasę na wzmocnienie drużyny. Sytuacja wywołana przez wirusa trzęsie finansami każdego klubu i każde euro się liczy. No chyba, że Andrea nie chce budowy długoterminowej to postara się o jakiegoś top trenera i da ostatnią szansę CR7 na wygranie LM z Juve.
Mecz powinien być zabity w 90 minutach, podobnie było z Bayernem w 2016 i pamiętny półfinał z Realem kiedy prowadziliśmy 3:0 i odrobiliśmy straty z Turynu. I kolejny raz nie idziemy za ciosem tylko hamulec ręczny i czekamy <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡° )> wie na co, może w tym przypadku na rzuty karne do których jak dochodzi, to w zdecydowanej większości przypadków odpadamy.
Po BBC nie ma śladu, gramy fatalnie w defensywie, te statystyki w serieA są zakłamane, bo powinniśmy mieć dwa razy więcej straconych goli patrząc jak wyglądają nasze spotkania, przykład Spezia i wiele innych.
Środek pola jak każdy widzi jest do przebudowy.
I na koniec Ronaldo, 30 baniek za sezon dla gościa co macha przez cały mecz łapkami.. Bez niego jestem przekonany, że zaczniemy grać lepiej, liczy się monolit. On blokuje innych i wywiera często negatywne emocje. Im szybciej się go pozbędziemy, tym będzie lepiej.
styl pirlo to dzida na Chiesa . przegraliśmy z ogórkami lm na dodatek los wyciągnął nam reke a juve sie zesrał .
Ramsey kolejne bezobjawowe 60 min
Czy tylko ja mam wrażenie, że gra jakoś by obleciała jeszcze, ale największym problemem jest słaba psychika piłkarzy, która powoduje, że zaraz po rozpoczęciu meczu, który nie jest skazany na wygraną mózg wysyła sygnał do kupy, że spotkanie jest w gaciach?
Grać zaczęli dopiero, po czerwonej kartce, kiedy było wiadomo, że teraz to można atakować. Przed 54 min. oprócz Chiesy nic się nie działo, a przecież tyle było gadania przed meczem, że jak finał, że będziemy walczyć itd.
A we wszystkich meczach to samo ja obserwuję. Jakby się bali panicznie grać jeśli nie mają 90% szans na wygraną. W pierwszym meczu też się obudzili przy wyniku 0:2 jak już naprawdę nic nie było do stracenia.
Gdyby wszyszcy mieli tyle krzepy co chiesa w drugiej połowie i cuadrado momentami to może by coś z tego było. Co ronaldo lubię go ale trzeba go jak najprędzej sprzedać. A i trzeba sprzedać: benta,kielon, bonu , buffon niech zostanie , ramsey i za niego Aouar/Locat/de Paul, bym się zastanowił nad dybalą i kulu. Co do Pirlo: on nie powinien być trenerem juve, ale trzeba go pokchwalić za PW i za win SPW
PS. Pirlo bym wywalił dziś.
Ja to widzę tak, Pirlo po sezonie dziękuje za szanse i przeprasza że <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡° )> Liverpool nie kwalifikuje się do LM w następnym sezonie i dziekuje Kloppowi i zatrudnia Stevena Gerarda a Klopson przychodzi do nas. Bardzo bym chciał. Wierzyłem w Pirlo ale no nie można <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡° )> tyłu ważnych meczy i najbardziej na świecie szkoda mi Chiesy na tym jego <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡° )> wahadle, gdyby gość grał na skrzydle w 433 i nie musiał biegać od pola karnego do pola karnego to by miał myślę 2 razy tyle bramek co teraz.
Demiral niestety za słaby na ten moment, płakał ze mało gra gdy wszyscy byli zdrowi więc sam powinien wiedzieć czemu siedział na Ławie, Ronaldo brak słów, no dobra mial asyste, ale teraz piłkarz do którego zmieniłem nastawienie o 180 stopni, uważałem za błąd, później jednak przyznał bym się że myliłem się i to bardzo ale czekałem na końcową fazę sezonu i na końcu okazuje się że jednak sporo racji miałem czyli MORATA, dwie setki zmarnować w takim meczu to bez komentarza, następnie podskok w murze, kur to żart jak ten gol wpadł, los szczęścia ale jak mógł podskoczyć, nie mówiąc o tym kto to wymyślił by napastnicy w takim momencie stali w murze?? Myśł taktyczna niesamowita
Ten "sukces" ma wielu ojców, zaczynając od Pirlo kończąc na zawodnikach i zarządzie. Projekt Pirlo już nie istnieje. Należy jak najszybciej odsunąć Il Maestro od prowadzenia zespołu. Nie ma co marzyć o 10. Scudetto, piorytet to zająć miejsce gwarantujące start w LM. Awansowała drużyna lepsza. Ronaldo miał być gwiazdą tego dwumeczu, a był najgorszym uczestnikiem.
Jak zawsze człowiek się łudził, miał nadzieję i dostał brutalnie w łeb.
#PirloOut
Jaka piękna katastrofa. Brawo Panie Agnelli, brawo!
Po pierwsze FORZA JUVE
Po drugie to nie dramat to KATASTROFA. Graliśmy godzinę w przewadze, ale i tak schematycznie i wolno. Potrzebna jest młodość i chęć wygrania jak Chiesa. Powinniśmy ich zjeść a woleliśmy ustawiać każdą akcję. Ile razy Chiesa wbiegał po między obronę i nikt nie potrafił mu podać. Powtórzę graliśmy godzinę w przewadze i czekaliśmy bo coś powinno wpaść.
Po trzecie może się nadal czepiam, ale dla mnie PAN CR7 gra taką piaskownicę, że głowa boli. Wydajemy na niego 60 milionów rocznie i gościu nie gra nic. Liga Mistrzów miała być jego terenem, a moim skromnym zdaniem od roku nie pokazuje nic. Nikt mnie nie przekona że strzela dużo bramek bo tak jak wcześniej pisałem w obronie nie daje niczego i tylko czeka na brami a strefa w której biega (tak naprawdę chodzi) jest pusta i trzeba ją uzupełnić. I każdy klub już to wie. Nie było go z Lazio i nasi wyglądali dużo lepiej. Jak czytam że każdy klub by go chciał, to niech go wezmą. Kibiców nie ma i koszulki się nie sprzedają. To był genialny gość, ale BYŁ. a teraz żal patrzeć.
Po kolejne zawsze FORZA JUVE ale serce dzisiaj bardzo boli, bardzo.
Panowie jakie budować. Przecież my w tym momencie mamy finansowy armagedon . Zapewne trzeba sprzedać Dybale, by latać dziury. Czyli zostaniemy z jednym wiekowym napastnikiem, na stałym kontrakcie w klubie - Ronaldo. Pomocy brak. Nie bardzo jest na czym opierać optymizm co do przyszlego sezonu, a nikt nie bierze jeszcze pod uwagę realnego scenariusza, jakim jest brak top 4. To będzie dopiero poezja z finansowego pkt widzenia
Proszę Państwa! Tak tylko zostawię ten cytat: “Juventus jest dla mnie miłością całego życia, przyczyną radości i dumy, ale również rozczarowania i frustracji. Tak czy inaczej, są to silne emocje, które może tylko wywołać historia miłości prawdziwej i nieskończonej”
Obecnie nie ma ani drużyny ani trenera.
Trzeba zostawić trzon i na nim budować: Szczęsny, Ligt, Demiral, McKenie, Chiesa, Kulusevski( chociaż póki co wyglada slabo), Dybala( bez podwyżki rzecz jasna).
Do odpalenia według mnie jest prawie 1/3 skladu, a na pewno Ronaldo, Bentancur,Arthur, Sandro, Ramsey, Berna.
Co do Pirlo,nie mam żalu bo został wrzucony na głęboką wodę. Mam żal do zarządu.
Czas na trenera ale koniecznie z zagranicy.
Ten zespół jest zbyt prymitywny na osiągnięcie sukcesu w Europie. Grać całą drugą połowę z przewagą jednego zawodnika, mieć rywala na łopatkach, prowadzić, być na fali i....odpaść kolejny raz bardzo wcześnie z jakimś beznadziejnym czymś z Portugalii to kompromitacja. Piłkarze świetni, ale zespół miękkich parówek. Jeszcze teraz tylko odsłuchać bredzenia trenera, piłkarzy, które od razu można sobie wsadzić w dupę, że było blisko, że mieli pecha, że to ich czegoś nauczy i wyciagną wnioski.... Nie wyciągnęli nawet tych z Portugalii, kolejny raz szybko stracony gol utrudnienie sobie sprawy. Kolejny raz po Lyonie rozpoczęli rewanż w tej fazie turnieju od straty gola, gdzie mieli sami strzelać. Ja tu nie widzę wyciągania wniosków tylko powielanie tych samych błędów. Jedyny zawodnik zasługujący na pochwałę to Chiesa, reszta beznadziejna. Szczęsny z tą szmatą w dogrywce przypomniał sobie modne niegdyś na jego temat powiedzenie, że co ma obronić obroni, co ma przepuścić to przepuści.
Po tym meczu pozostaje ogromny żal. Lata budowania drużyny i kompletnie wszystko się posypało. Ewidentnie między zawodnikami "brakuje chemii", jak nie wiem gdzie zagrać to dam do Ronaldo, który przekiwa sam siebie, straci piłkę, rozłoży ręce i będzie zaglądał, aby sędzia gwizdnął karnego. Moim zdaniem najlepsze co nas może teraz spotkać to odejście Ronaldo. Doceniam to ile goli u Nas zdobył, ale ewidentnie cała drużyna musi grać na niego, jeżeli nie dostanie piłki jest rozgoryczony, liczy się nie zespół, a jego wielkie ego. Nie zwalam całej winy na jednego zawodnika, lecz po to był kupiony do Juve, aby ciągnąć za uszy właśnie w takich meczach. Oczywiście, będzie mowa, że nie mamy pomocy. Zgodzę się, ale spójrzmy z drugiej strony, ile ten człowiek nie wykorzystuje okazji. Ewidentnie "stara gwardia" jest wypalona, zespół potrzebuje nowego bodźca.
Co do trenera, bardzo lubię Andreę, lecz wydaje mi się, że wielkim trenerem nie będzie on nigdy. Gdy widzę Conte, który przy linii gra jak 13 zawodnik, Klopp w Liverpoolu, Flick w Bayernie czy (łezka w oku się kręci) Allegri za czasów "drużyny", przy nich Pirlo wygląda jak przedszkolaczek, który przyszedł nauczyć się zabawy w ciuciubabkę.
Biada Nam, kibice Juve, w dalszym ciągu rozżalony, ale z wiarą w sercu, że pewnego dnia ponownie zobaczymy zespół na miarę Naszego JUVE!
Przykro patrzeć jak ukochana drużyna odpada na tym etapie z CL 🙁
Oddajcie mi mój Juventus. Ten wyrachowany, ten najbardziej cyniczny, ten mój. Nie awansowalismy bo jak i mieliśmy to zrobić kiedy:
Nie ma drużyny tylko zlepek piłkarzy którzy mają do siebie mnóstwo pretensji?!
Gramy w obronie jak ... tzn Wogole nie gramy. Kto by pomyślał w czasach przed Sarrim i Pirlo żeby tak bronić, żeby tak odpuszczać krycie, żeby nie wracać do obrony?!
Gramy w ataku wahadlowymi A wahadlowi nie dostają długich piłek. Zresztą ile razy we wczorajszym meczu zawodnik, obojętnie jaki zamiast grać szybko bez zastanowienia do wychodzącego gracza zastanawia się, stopuje akcję, gra do boku czy do tylu?!
W pierwszej połowie nas nie było. W drugiej mieliśmy Porto na deskach, trzeba było je dobić i po meczu. Niestety corpo Juve tego nie zrobiło.
I dostajemy kolejną kuriozalna bramkę po fatalnym błędzie. Ile to już w tym sezonie takich straciliśmy, mało?
Oddajcie mi mój Juventus.
Idę do pracy się nasluchac. Wczoraj wszystkim mówiłem zw awansujemy, że to nic. Dzis....
WSTYD
Kibicuję od finału z Borussią i chyba się nie doczekam ;).
Na pewno nie za rok bo teraz czas by przebudować pomoc. Chociaż w dobie pandemi nie będzie to łatwe.
Ronaldo dałbym jeszcze sezon. Co do Pirlo nie jestem przekonany.
Gratulacje dla przeciwnika za awans do kolejnej rundy. Obyśmy wrócili silniejsi, tylko głupiec nie uczy się na własnych błędach.
Nie udało się. Walczyliśmy, ale zabrakło nam szczęścia. Jest mi smutno i czuję złość, ale absolutnie nie zgadzam się z tymi, którzy chcą zmiany trenera i rewolucji kadrowej. Nie zgadzam się też z tymi, którzy uważają, że "wstyd", "kompromitacja" itp. Przypominam, że Porto ma w swej gablocie dokładnie tyle samo pucharów Europy, co Juventus, czyli dwa. Mógłbym się rozpisywać, że, "gdyby to", "gdyby nie tamto", ale jestem zbyt zmęczony, by to robić. Wnioski musi wyciągnąć trener i zawodnicy. Ja pokładam wiarę w ten projekt i nie rewolucji, lecz kilku uzupełnień kadry i stabilizacji nam trzeba. Mam nadzieję, że zarząd Juve nie wykona żadnych emocjonalnych ruchów. Uważam, że w przyszłym sezonie mamy szansę zobaczyć Juve lepsze, niż teraz, a przede wszystkim odnoszące lepsze wyniki. Pozdrawiam.
Masakracja. Teraz rok czekania na ten poziom i system KO. Szkoda mi Chiesy, zaslugiwał co najmniej na ćwierćfinał. Pół Europy ma problemy, to my nie możemy się zebrać i pograć o finał. Mercatto będzie ubogie. Nie chcę krytykować graczy, bo już to robiłem. Niby fajna paczka, ale czegoś brakuje. Znikam aż odchoruję, chociaż po poniedziałkowym występie Atalanty przestałem wierzyć w realność zdobycia ligi, więc też te mecze się będzie gorzej oglądało. Zadałem sobie pytanie ile razy tak często liczyłem na wpadki rywali? Nigdy, trzeba samemu dominować.
Wstyd, KOMPROMITACJA, Frajerstwo...inaczej nie można tego nazwać.
Jak czytam niektóre opinie na różnych forach że"zabrakło szczęścia", "lepiej że odpadli skupią się na lidze", "Musimy dalej wierzyć w projekt Pirlo" to <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡° )> mnie strzela... .
To jest Juventus Turyn klub który zawsze walczy o wszystkie trofea czy komuś się to podoba czy nie. kropka.
Dzisiaj wszystkiego nie było od Pomysłu na grę po wolę walki.
Co to było w pierwszej połowie meczu?
Tak wyglądał klub który walczy o awans?
Przed meczem mówili że to jak finał.
W takim wypadku my powinniśmy ich miażdżyć, nie pozwalać im odpoczywać nawet na krok... Powinniśmy ich zepchnąć do głębokiej defensywy.
Rozstrzelać ich bramkę.
A tu kompletnie nic tylko ogromny zawód... Porto było lepsze w tym dwumeczu i zasłużyli na awans. To przerażające z naszej perspektywy... Gdzie my jesteśmy jako wielki Juventus Turyn?
I pewnie nikt w klubie nie wie co teraz...trzeba stanowczych decyzji.
Teraz wszyscy mówią o rewolucji kadrowej i trenera z topu...ale na to potrzeba góry pieniędzy a my ich nie mamy!.
Ktoś wie jak się z tego wszystkiego wypisać? Żeby nie oglądać, nie myśleć, nie przejmować sie? 🙁 nie mam już sił na te niepowodzenia w LM 🙁
Tworzyliśmy więcej okazji , wiele razy zabrakło szczęścia, ale ludzie to jest dwumecz. Pierwszy mecz zagraliśmy dramatycznie drugi dobrze z FC Porto. To bardzo dobra drużyna, ale jak mamy wygrać LM to nie można tak grać.
Ronaldo może zostać ale kontrakt na 20 mln max. Cel na przyszły sezon to linia pomocy na warsztat. Mam już dość tego tartaku.
Morata mocno rozczarował, ma problemy w meczach o stawkę.Trzeba znaleźć kogoś innego mimo wszystko. Morata jest dobry na ligę tylko (mówię to z przykrością).
Najlepsze co nas spotkało w 2021 to Chiesa.
Pirlo można zostawić na następny sezon pod warunkiem że :
Juve w tym sezonie:
- Wygra Puchar Włoch z Atalantą.
- 2 miejsce w Lidze.
Dumni po zwycięstwie wierni po porażce!!!
Forza Juve!!!!
Dopiero teraz się uspokoiłem po tym meczu i w czasie tego spotkania starali się dzisiaj ale nic z tego nie wyszło gdyby dybala był z nami . Wielki zawód moraty i ronaldo nic kompletnie nie grały a ten caly niby talent kulusevski drugi bernardeshi .po tym sezonie out moim zdaniem pirlo Ronaldo ramsey morata kulusevski .
Według mnie Ronaldo nic nie daje Juve, a może inaczej nie znaczy tyle co powinien. Lepszym rozwiązaniem byłoby zamienić go za Verattiego, dokupić Luisa Alberto, wykorzystać słabą sytuację finansową Interu i kupić Barellę i Lukaku oraz ściągnąć Pogbę - osobiście nie jestem jego fanem, ale w Juve grał naprawdę dobrze. Ronaldo to piłkarz na którego musi grać drużyna, a Juve to raczej kolektyw. Druga sprawa tyle się mówi o profesjonalizmie Ronaldo, to czemu nie uczy się włoskiego ? Pojechał do Manchesteru nauczył się angielskiego, pojechał do Madrytu nauczył się hiszpańskiego (ok jako Portugalczykowi było mu łatwiej). Podejrzewam, że Veratti nie przyjdzie, bo kasa ciężko byłoby wyciągnąć kogoś z Interu, ale jeśli Lukaku wróci do ManU to kto wie. Teraz Inter zalega z ratą przez co musieliby wpłacić całość za Belga (ok. 50 mln). Juve musi się znowu bardziej opierać na włoskich zawodnikach. Osobiście po sezonie pożegnałbym się z: Ronaldo, Rabiot, Arthur (kazdy z nich to solidny piłkarz, ale Juve potrzebuje kozaków), a Kulusevski na wypożyczenie.
Nie jestem nawet zły jest mi zwyczajnie przykro. Tak naprawdę żaden zespół nie zasłużył na odpadnięcie ale jak to zwykle bywa ostatnio odpadamy my. Mecz dla postronnego widzą genialny do oglądania dużo strzałów, emocji, zwrotów akcji i ciekawego futbolu. Szacunek dla Porto zasłużyli na awans swoim poświęceniem i dobra grą. Trzeba teraz patrzeć w przyszłość zobaczymy czy z Pirlo na pokładzie i chociaż go broniłem od początku sezonu to coraz bardziej wydaje mi się że są to dla niego za wysokie progi. MVP meczu dla mnie Chiesa szkoda ze inni nie wzięli z niego przykładu zwłaszcza Ronaldo. Mimo że uwielbiam Juventus i włoska piłkę to trzeba żyć dalej będą jeszcze inne mecze i emocje przecież to tylko piłka nożna a może i aż piłka nożna. Życzę mimo wszystko dobrej nocy. Forza Juve.
Uff. Pierwszy raz cieszę się po odpadnięciu z LM. Fokus na Scudetto bez zajmowania głowy rozgrywkami, których i tak w najbliższym i dalszym czasie nie wygramy.
WSTYD!
Czas na zmiany!
Co można napisać po takim meczu? Chyba tylko tyle, że ten mecz mnie wykończył. Totalnie. Jestem fanem Juventusu już od wielu lat i zniosę wszystko, ale dzisiaj czuję straszne wku*wienie, a jednocześnie zmęczenie, po prostu! Niesamowity zawód. Tym bardziej, że rywale grali w dziesiątkę. Ciężko będzie dzisiaj zasnąć, ehh. 🙁
Mimo wszystko, i na zawsze - FORZA JUVE!