Tacconi chwali Szczęsnego

Stara Dama wciąż poszukuje drugiego bramkarza. Stefano Tacconi, była “jedynka” Bianconerich, w rozmowie z Tuttosport chwali umiejętności Wojciecha Szczęsnego i proponuje, kogo rozważyć jako jego zastępcę.

Czy kibice Juventusu muszą się martwić po głośnym samobójczym golu Wojciecha Szczęsnego?

Ależ skąd. Może się zdarzyć, że piłka po odbiciu się od słupka wyląduje na plecach bramkarza. To część nieprzewidywalnych rzeczy, które zdarzają się w piłce, nie było tu winy Szczęsnego.

A jednak był to rekord – to pierwszy samobój bramkarza w historii mistrzostw Europy.

Ale nie mówmy o błędzie. Szczęsny to doświadczony bramkarz, ze świetnymi podstawami. I wciąż może się jeszcze rozwinąć.

Uważasz, że Szczęsny cierpiał na fakcie, że jako drugiego bramkarza miał kogoś tak ważnego, jak Buffon?

Nie, ponieważ hierarchia została, i słusznie, ustalona wcześniej. Nie była to sytuacja, w której walczyli ze sobą o miejsce w podstawowym składzie.

Zmieńmy temat: jesteś bardziej zaskoczony, że Milan pozwolił Donnarummie odejść za darmo, czy że były gracz Rossonerich nie trafił do Juventusu?

Mówiąc szczerze, nigdy nie byłem przekonany, że Donnarumma na pewno trafi do Juve.

Kogo wziąłbyś do Juventusu jako drugiego bramkarza?

Spośród wszystkich nazwisk, które łączono w ostatnich dniach z drużyną Bianconerich postawiłbym na Mirante. Sprawdziłby się jako zmiennik, ponieważ ma duże doświadczenie i jest przygotowany.

Co stało się ze włoską szkołą bramkarzy?

Zabrakło jej, ponieważ nie ma byłych golkiperów, którzy by szkolili młodych.