Sampdoria myślała o Pirlo
Prezydent Sampdorii, Massimo Ferrero, przyznał w rozmowie z radiem GR Parlamento, że rozważał kandydaturę Andrei Pirlo na szkoleniowca klubu z Genui. Blucerchiati pozostają bez trenera od momentu, gdy Claudio Ranieri postanowił nie przedłużać łączącego go z klubem kontraktu.
“Myślałem o tym i podobał mi się ten pomysł. Jednak wydaje mi się, że po Juventusie Pirlo może nie mieć głowy do tego, by trenować Sampdorię. Po Ranierim, któremu udało się uzbierać 52 punkty nie mogę pozwolić sobie na pomyłkę przy wybieraniu nowego trenera. Dużo osób sugeruje, ze staram się przyoszczędzić, ale tak nie jest. Chcę znaleźć właściwą osobę, która wyciągnie z naszych zawodników maksimum. Nie mogę przebudować całej drużyny pod trenera, piłka nożna się zmieniła. To nowa era, pensje są zawrotnie wysokie, futbol to obecnie mniej serca, a więcej pieniędzy“.
Mieliśmy takiego <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡° )> trenera że nawet Sampdoria nie chce ryzykować i go nie zatrudni 😉
To będzie bardzo dobry trener. Wspomnicie moje słowa. Nie zdziwię się, jeżeli wróci po kilku sezonach do nas.
Gdyby podsumowac to co powiedzial Pan Ferrero, to potwierdzil ze myslal o Pirlo, ale ze go nie zatrudni bo... Pirlo jest slabym trenerem? Tak przynajmniej zasugerowal, a co do tego wcale mu sie nie dziwie - eksperymenty to nie jest najlepszy pomsyl gdy prowadzi sie powazny klub, ktory ma swoje cele, ktory musi miec zapewniona ciaglosc finansowa, tak aby spokojnie, bez drastycznych zdarzen i zwiazanych z nimi drastycznych ciec kosztow funkcjonowac, zapewniajac tym samym ciaglosc.
Zrodzila sie jakas dziwna moda na zatrudnianie w najmocniejszych ligach w danych krajach, ludzi ktorzy nie mieli zadnych osiagniec (juz nie mowie sukcesow) w prowadzeniu swoich wlasnych zespolow, co mnie mocno dziwi bo trend sie utrzymuje i zjawisko rosnie. Rozumiem sytuacje gdy ktos ma ku temu predyspozycjie i pomimo tego, ze nie prowadzil wlasnego zespolu, to powierza mu sie opieke nad zespolem i pomimo braku doswiadczenia najczesciej taki sukces osiagaja osoby ktore maja spore ku temu wlasnie predyspozycje i sa wyjatkowo zaangazowane, a jednoczesnie madre w tym co robia - np. Guardiola, Flick, Zidane.
Eksperymenty mozna prowadzic w zespolach mlodziezowych, rezerwach lub w zespolach z nizszych lig, gdzie nie ma presji na wynik. Warto zwrocic uwage na Conte, ktory na poczatku swojej kariety mial rozne przygody - drugi trener Sieny, sukces z Bari, niepowodzenie z Atalanta, powrot do Sieny a nastepnie przeskoczenie do Juventusu z ktorym wygral kilka mistrzostw z rzedu, pomimo wczesniejszych problemow klubu i 7miejsca w lidze w dwoch poprzednich latach. Tak sie dochodzi do sukcesu, poprzez zdobywania doswiadczenia - teraz jaki klub by nie zaczal prowadzic, zespol zaczyna wygrywac i osiagac sukcesy (Juventus, Chelsea, Inter)
Dziwi mnie troche ze Pirlo tak bardzo przezywa swoja porazke - przeciez jako wybitny pilkarz, ktory gral w 3 najmocniejszych zespolach ligi wloskiej, doskonale znal srodowisko topowego klubu, mozna nawet powiedziec ze znal je "od podszewki" - trudno mi uwierzyc ze nie zdawal sobie sprawy z najbardziej prawdopodobnego scenariusza, jaki na niego czeka, tym bardziej ze przeciez nie mial w ogole stycznosci w prowadzeniu grupy (i to nalezy podkreslic - nie mial zadnej stycznosci w prowadzeniu jakiejkolwiek grupki)
Jako inteligentny gosc doskonale powinien zdawac sobie z tego sprawe i nie podchodzic do tego naiwnie... a moze to my wlasnie przeceniamy jego intelekt? Trudno powiedziec - ale mysle ze warto zaczac od czegos na prawde malego (moze nasz zespol mlodziezowy? aspiracje na prowadzenei innego pierwszoligowego klubu sa troche naiwne, sam zapis w CV ze prowadzilo sie Juve o niczym nie swiadczy) i udowodnic ze potrafi sie zespol poukladac, specjalista zawsze sie obroni swoimi umiejetnosciami.
Pirlo po takim sezonie będzie łakomym kąskiem dla innych klubów! Przetarcie miał pierwsza klasa i w premierowym sezonie wygrał dwa puchary, awansował do LM.
Rzekłbym,że Pirlo nie miał głowy,trenując już Juventus.