Morata zrobi miejsce dla Vlahovicia?

Fot. Grzegorz Wajda / WajdaFoto, JuvePoland

Włoscy dziennikarze przewidują przetasowania w linii ataku Juventusu i wskazują, że ich ofiarą może paść Alvaro Morata. Raporty zamieszczane w gazetach z Półwyspu Apenińskiego sugerują, iż Bianconeri umieścili na krótkiej liście życzeń Dusana Vlahovicia z Fiorentiny i Mauro Icardiego z Paris Saint-Germain. La Gazzetta dello Sport podkreśla również, że transfer argentyńskiego napastnika mógłby nastąpić już w styczniu.

Spekulacje te otwierają temat przyszłości hiszpańskiego atakującego w Turynie. Fakt, że Morata przebywa w Juve na zasadzie wypożyczenia, a jego ewentualny wykup to koszt 35 milionów euro, sprawia, iż cała operacja jest dużym obciążeniem dla budżetu Starej Damy i byłaby trudna do zrealizowania w wypadku zakupu kolejnych napastników.

Manewry Juventusu na rynku transferowym ogranicza jeszcze jedno zobowiązanie. Jak przypomina Il Corriere dello Sport, tego lata Bianconeri muszą uregulować płatność za przyjście Federico Chiesy. Zgodnie z umową jest to 40 milionów euro, które może być powiększone o dodatkowe 10 milionów euro bonusów.

Jednocześnie należy pamiętać, że sprowadzenie Vlahovicia do stolicy Piemontu nie będzie łatwe. Jak informuje Corriere Fiorentino, prezydent Violi — Rocco Commisso ustalił cenę snajpera na 75 milionów euro oraz nie zamierza zgadzać się na formę transferu, która rozłożyłaby płatność w czasie. Zakup zawodnika stał się możliwy, ponieważ niedawno ogłoszono, iż jego — obowiązujący do 2023 roku — kontrakt z klubem nie zostanie przedłużony.

Alvaro Morata leczy obecnie kontuzję, ale mimo absencji pozostaje najskuteczniejszym strzelcem Juventusu w trwającym sezonie. Hiszpanowi, podobnie jak Paulo Dybali, udało się zdobyć trzy bramki we wszystkich rozgrywkach.