“Locatelli gra najlepiej z McKenniem”
Redakcja TuttoJuve skontaktowała się z Walterem De Vecchim, który był jednym z pierwszych mentorów Manuela Locatellego w Sassuolo.
Czy spodziewałeś się, że będzie miał podobny wpływ również na Juventus?
Oczywiście, że tak. Dlaczego mogły istnieć wątpliwości?
Istniało jednak ryzyko, że nie będzie jednak gotowy, ponieważ Sassuolo mogło być dla niego krokiem wstecz…
Nie, wręcz przeciwnie. Przejście do Sassuolo było dla niego pośrednim krokiem, który pomógł.
Dlaczego?
Ponieważ praca z De Zerbim to jak studiowanie na piłkarskim uniwersytecie. Stał się, pod każdym względem, piłkarzem na poziomie międzynarodowym.
Jest bardziej przekonujący jako mezzala (tzw. półskrzydłowy przyp.red) czy rozgrywający?
Moim zdaniem może grać na obu pozycjach. To szczęście Juve i Allegriego.
Z którym pomocnikiem Juve najlepiej się uzupełnia?
W mojej opinii gra bardzo dobrze u boku McKenniego.
Czego dalej się po nim spodziewasz?
Tego, że będzie dowodził zespołem. Jest w centrum projektu, teraz drużyna musi odpowiedzieć na jego obecność i go wesprzeć.
- Dzisiaj na obiad zjadłeś biały makaron z piersią z kurczaka, dlaczego?
- Ponieważ uważam, że to pełnowartościowy posiłek.
- A czy nie uważasz, że wołowina z brązowym makaronem byłaby zdecydowanie lepsza?
- Dlaczego?
- Ponieważ istnieje ryzyko, że po kurczaku dostaniesz sraczki i nie rozegrasz najlepszych zawodów.
- Sraczki? Miewam ją co 5- ty dzień i nie uważam, że zmieniło by to moje podejście do spożywania drobiu.
- Jednak w klubie wszyscy mamy nadzieję, że będziesz oddawać twardy regularny stolec. Czy jesteś w stanie jakoś uspokoić kibiców?
- Tak, zamierzam dodawać ogony wołowe do mojej diety, ponieważ zdaję sobie sprawę ze słabej jakości drobiu w ostatnich czasach. Antybiotyki, sztuczne uzupełniacze, chyba sam rozumiesz?
- Tak, a czego się spodziewasz po zmianie diety?
- Kawałka dobrej roboty! Jak raz przysiądę to mam zamiar wydobyć z siebie to co najlepsze.
- Dziękuję za niesamowicie obszerny wywiad, chyba już nie ma wątpliwości o Twoich planach.
- Ja również. Zawsze wychodziłem z założenia, że jesteś tym co jesz.
- Pozdrawiam, będziemy kibicować.