Allegri: Nie wszystko jest na ramionach Vlahovicia [KONFERENCJA]

Fot. Grzegorz Wajda / WajdaFoto, JuvePoland

Trener Juventusu Massimiliano Allegri, podkreślił, że nie cała presja spoczywała na barkach Dusana Vlahovicia przed meczem Juve z Hellasem Verona. Trener omówił dziś pierwszy raz na konferencji prasowej jak zmienił się jego klub po nowych transferach.

„Klub wykonał świetną robotę i przybyło dwóch ważnych graczy. Vlahović strzelił wiele bramek i posiada cechy, których nie mieliśmy i potrzebowaliśmy go. Podobnie jak Haaland, jest jednym z najlepszych środkowych napastników w tej roli. Zakaria to inteligentny piłkarz. Dopasowali się natychmiast, zobaczymy jutro, czy z nich skorzystam. Dziękuję Bentancurowi i Kulusevskiemu za to, co dali, życzę im wszystkiego co najlepsze w ich karierach” – powiedział trener Juve.

„Przybycie tych dwóch graczy sprawia, że wszyscy są bardziej odpowiedzialni, cele się nie zmieniają i musimy znaleźć się w pierwszej czwórce. To najważniejsza część sezonu, nie mamy już szans na to, żeby się ocknąć”.

Trener wypowiedział się na temat jutrzejszego ataku w postaci trio napastników:

„Trójka z przodu może zagrać lub nie, ale jeśli zagrają, będą musieli biegać. Zaletą jest to, że z przodu mamy znacznie lepszą jakość, ale nigdy nie możemy stracić równowagi w zespole. Największym ryzykiem w jutrzejszym spotkaniu jest to, że gramy z drużyną, która wykonuje świetną robotę, w czterech ostatnich meczach Juve nie pokonało Verony”.

Allegri wypowiedział się na temat tego, gdzie może zagrać Denis Zakaria:

„Widziałem go w ciągu tygodnia, podczas meczu grał w środku i spisywał się dobrze. Jutro będzie miała miejsce wyjątkowa gra, dziś rano wrócił McKennie i będzie dostępny, Cuadrado również, bo wrócił wczoraj. Locatelli nie zagra, Bonucci miał dwie sesje treningowe i też nie zagra. Alex Sandro ma koronawirusa i będzie dostępny prawdopodobnie w poniedziałek. Zakaria może zagrać w dwóch rolach, ma dobry przechwyt i długie piłki. To dobry zakup”.

Taktyk Juve omówił znaczenie przybycia Vlahovica do Turynu:

„Wraz z przybyciem Vlahovicia, obowiązki są rozprowadzone równo. Nie wszystko jest na ramionach Vlahovicia. On ma dopiero 22 lata, zdobył wiele bramek w Fiorentinie, chce pokazać się z dobrej strony w Juve. Ale obowiązki należą do wszystkich. Spokojnie, zachowując równowagę, musimy poprawić procent goli zdobytych z przodu. Dobrze nam się trenowało podczas przerwy”.

„Szybka praca klubu była bardzo dobra, ja i fani, dostaliśmy prezent. Juventus zawsze pracuje nad budowaniem przyszłości. Najwyraźniej to nie koniec historii, w czerwcu będzie kolejne mercato, ale teraz musimy myśleć o graniu”.

Allegri skomentował również Vlahovicia jako osobę:

„To mądry, inteligentny dzieciak, który chce się doskonalić. To dla niego duży skok, w Juve są duże naciski, ale on ma wielkie zapędy, żeby się rozwijać”.

Włoski szkoleniowiec skomentował również transfer Aarona Ramseya:

„Ramsey to świetny gracz, który ma problemy fizyczne. W porozumieniu z nim zdecydowaliśmy, że będzie lepiej dla niego, gdy zagra gdzie indziej. Gatti jest najlepszym obrońcą Serie B i posiada cechy, które mogą się przydać Juventusowi w przyszłości”.

Trener Juve wypowiedział się na temat wartości Kulusevskiego i sugestii Simone Inzaghiego na temat, że Juventus nadal ma szanse na zdobycie Scudetto:

„Kulusevski grał dobre mecze, ale są też oceny rynkowe. Nie możesz zatrzymać w klubie wszystkich, gracze, którzy przewinęli się przez Juve są dobrzy, ale trzeba dokonać wyborów. Wtedy, także z ekonomicznego punktu widzenia, dokonano najlepszych wyborów. Inzaghi ma rację, że tak mówi, ale trudno będzie nam zawalczyć o Scudetto, bo Inter jest poza zasięgiem”.

Pod koniec Allegri skomentował postawę Vlahovicia i odniósł się do plotek dotyczących przybycia Nicolo Zaniolo do Turynu:

„Byłem pod wrażeniem chęci gracza, który chce się rozwijać. Chce pracować cały dzień, właśnie tego potrzeba, aby osiągać dobre wyniki. Staramy się dotrzeć do czerwca, nie do wiary… ten rynek jeszcze się nie skończył. Nie wypada mówić o Zaniolo, ponieważ jest zawodnikiem innej drużyny”.