Ramsey antybohaterem finału Ligi Europy
Styczniowe wypożyczenie Aarona Ramseya do Rangers F.C. wkrótce dobiegnie końca. Raporty medialne wskazują, że klub z Glasgow nie jest zainteresowany dalszą współpracą z zawodnikiem, co oznaczałoby jego powrót do Juventusu.
Na takie stanowisko szkockiej ekipy wpłynęły zapewne dość przeciętne występy pomocnika, które podsumował wczorajszy mecz finałowy Ligi Europy UEFA przeciwko Eintrachtowi Frankfurt. Ramsey był w tym spotkaniu rezerwowym, ale pojawił się na placu gry w 117 minucie dogrywki. Ponieważ dodatkowe minuty nie przyniosły rozstrzygnięcia, zwycięzcę niemiecko-szkockiego starcia musiały wyłonić rzuty karne. Ostatecznie zakończyły się one wynikiem 5:4 dla reprezentantów Bundesligi, a jedynym, który nie wykorzystał jedenastki, okazał się właśnie Ramsey.
Nieudana próba Walijczyka, przez którą jego ekipa zeszła z murawy pokonana, była szeroko komentowana w mediach społecznościowych. Fani sugerowali, że piłkarz, mający za sobą występy w Arsenalu i Juventusie, czyli klubach, które nie odnosiły ostatnio sukcesów na arenie europejskiej, po prostu musiał zostać antybohaterem finału. Ponadto internauci wyśmiewali wysoką pensję gracza i stwierdzali, iż rozumieją, dlaczego Stara Dama tak bardzo chciała wypchnąć go z klubowych szeregów.
Podczas trwającego pół roku pobytu w Szkocji Aaron Ramsey rozegrał 13 meczów dla Rangers. Piłkarz zdobył w nich dwie bramki i zaliczył dwie asysty. Jednocześnie należy zaznaczyć, że Walijczyk przebywał na boisku przez 633 minuty i był poza kadrą w ośmiu spotkaniach swojego zespołu.
Taki newsik
Dajcie spokój nie chodzi o sam fakt przestrzelenia karnego ale o to że jest to podsumowanie jego dokonań w rangersach,. Paralityk jak gra to nie ma żadnego wpływu na tą drużynę ( już na pewno nie pozytywnego) Nikt go nie weźmie, będziemy się męczyć z nim..
Wielkie halo. Co ma powiedzieć taki Kepa, który w finale EFL CUP (koniec lutego tego roku) wszedł w 120min na serię 11stek, nie obronił żadnego z 11stu strzałów, a sam przestrzelił i Liverpool wygrał 😉
Nie wiem jak Ramseyowi idzie w tych Rangersach ale kurczę przecież doszli do finału. Nie strzelił karnego - wielu nie strzelało, od Baggia po Jorginho z Palermo po drodze.
Ilu było zawodników,którzy wchodzili na karne i nie trafiali?
Myślałem,że na Wyspach odnajdzie się...
Ramsey na pewno swoją grą w Rangers reklamy sobie nie zrobił.
Udręki z gościem w Turynie ciąg dalszy będzie.
Jakoś zdziwiony nie jestem... Może za jakieś drobne ktoś go kupi...