Allegri przed PSG: Teraz próbujemy zakwalifikować się do Ligi Europy
fot. @ juventusfc / twitter.com
Podczas wczorajszej konferencji prasowej przed spotkaniem z PSG, Massimiliano Allegri podkreślił ambicje Juventusu w Lidze Europy, skomentował obecne kontuzje w składzie i podzielił się swoimi emocjami po słabej grze w Lidze Mistrzów. Trener najpierw omówił sytuację kadrową przed starciem z PSG:
“Poza Locatellim nie odzyskamy nikogo więcej. Zawodnicy na tak ważny mecz są na miejscu. Zagrają niektórzy młodzi, którzy wystąpili w meczu z Lecce. To będzie dobry test także dla nich. Dziś jest dziwna konferencja prasowa. Pierwsza od wielu lat, w której uczestniczymy, nie mając decydującego znaczenia dla Ligi Mistrzów. Teraz próbujemy zakwalifikować się do Ligi Europy. To wciąż Europa, musimy zagrać uczciwy mecz, mierzymy się z jednym z najsilniejszych klubów w Europie”.
Skomentował, jakiego meczu spodziewa się jutro w Turynie:
“Będziemy musieli zagrać inteligentny mecz, dobry technicznie. W Paryżu oddaliśmy dwie bramki, w dwóch sytuacjach, których można było uniknąć. Będziemy potrzebowali pewności siebie, jaką mieliśmy w Lecce, w obliczu tego, co zrobimy jutro wieczorem”.
Trener Juventusu poruszył temat tego, jak zespół powinien postrzegać Ligę Europy:
“Wszystko jest szansą. Zobaczymy wynik, czy będziemy wystarczająco dobrzy, aby przejść, ale nie chcę nawet o tym myśleć. Musimy myśleć o jutrzejszym meczu i zrobić to, co najlepsze”.
Przedstawił aktualizację na temat swojego środkowego pomocnika:
“McKennie ma obrzęk, o którym nie możemy powiedzieć, czy jest od uderzenia, czy od nadwyrężenia. W środku pola mam Locatellego, Rabiota, Fagiolego i Mirettiego. Locatelli ma się dobrze”.
Allegri omówił sytuację Paula Pogby i czy rozmawiał ostatnio z Francuzem:
“Jeszcze nie. Rozmawiałem z nim wcześniej. Nie ma sensu powtarzać tego, co już zostało powiedziane, po podjęciu decyzji o braku operacji na początku sezonu, normalnym było, że nadzieje na jego powrót z Juventusem i Francją były nikłe. Jest mu przykro z powodu Juventusu i Mistrzostw Świata, to normalne, zostaliśmy ukarani za brak jego dostępności”.
Skomentował pracę Adriena Rabiota:
“Przeszedł od zdobycia dwóch bramek ze świetnymi wstawkami do inteligentnego meczu przeciwko Lecce. Poprawia się jako zawodnik, osiągnął bardzo dobrą dojrzałość, jest dobry dla Juventusu i dla reprezentacji Francji”.
Włoski trener wypowiedział się również na temat pracy Lionela Messiego w tym sezonie:
“On zawsze był najlepszy na świecie. To ważny rok dla niego, dla PSG i dla Mistrzostw Świata. On ma 35 lat, to są ostatnie lata na tym poziomie”.
Omówił swoje emocje po tym jak Juventus nie zakwalifikował się do kolejnej rundy Ligi Mistrzów:
“Jestem zły, nie porównywanie się od marca z najlepszymi tworzy dla nas złość. To musi dać nam motywację, musi stworzyć reakcję, ale o lidze będziemy myśleć po meczach z Interem, Veroną i Lazio. To normalne, że mecze w Lidze Mistrzów, jako wyniki, są bardzo złe i to sprawia, że postrzegamy wyniki w lidze w bardziej negatywny sposób. Ale o lidze będziemy myśleć po meczu z PSG”.
Na koniec Allegri szukał wyjaśnienia problemów Juventusu z kontuzjami w tym sezonie:
“Średnia kontuzji wzrosła w tym sezonie. Kiedy zaczynasz w lidze z trzema zawodnikami poza konkurencją, stajesz przed 21 meczami z zawodnikami, którzy muszą grać więcej. McKennie zagrał 15 spotkań z rzędu plus mecze reprezentacji, na Ilingu doszło do urazu, który na szczęście był mniej poważny niż się spodziewano. Mieliśmy kontuzje, które były nie tylko mięśniowe, na pewno musieliśmy coś źle zrobić, ale były też mniejsze urazy. Ale powiedziawszy to, mówmy tylko o teraźniejszości. W poniedziałek na Inter będziemy mieli do dyspozycji Di Marię i Bremera, od następnego poniedziałku myślę, że także Paredesa, jeśli wszystko pójdzie dobrze. Z innymi zobaczymy w styczniu. Vlahović nie jest dostępny na PSG, mam nadzieję, że będzie przeciwko Interowi”.
