Szczęsny: Powrót Chiesy zwiększy nasz entuzjazm
Wojciech Szczęsny udzielił wywiadu po przegranym meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów z Paris Saint-Germain (1-2). Polak podsumował nieudaną przygodę Bianconerich z najważniejszymi klubowymi rozgrywkami w Europie, mówiąc:
„To oczywiste, że na początku turnieju nie celowaliśmy w miejsce gwarantujące grę w Lidze Europy, ale teraz – gdy się tam znaleźliśmy – musimy spróbować wygrać, by okazać szacunek dla koszulki, którą nosimy”.
W dalszej części rozmowy z redakcją Mediaset bramkarz Starej Damy odniósł się do samego spotkania. 32-latek przekazał, że dostrzegł w nim pewne pozytywy:
„Przegraliśmy, a to nigdy nie jest miłe, ale udało nam się zaprezentować odpowiednie podejście. Byliśmy odważni i graliśmy naszą piłkę. To ważne osiągnięcie dla młodych zawodników, którzy dopiero zaczynają grać na tak wysokim poziomie. Sądzę, że wcześniej właśnie tego nam brakowało. Było za mało odwagi i determinacji. Przeszliśmy przez fazę grupową bez właściwego charakteru i mentalności Juventusu. Udało się do tego wrócić dopiero w ostatniej kolejce”.
„Mimo wszystko uważam, że to mocny, pozytywny sygnał. Niedługo czeka nas starcie z Interem, w którym przyniesiemy ze sobą entuzjazm wzbudzony przez powrót Chiesy. Spróbujemy go wykorzystać i wygrać” – podsumował.
Juventus zakończył fazę grupową Ligi Mistrzów z trzema punktami na koncie. Drużyna z Piemontu wyprzedziła tylko izraelskie Maccabi Hajfa.
I najlepsze jest to, że tu nikt Maxa nie broni... Poprostu dopingujemy drużynę na dobre i na złe. Nie chcesz cisnąć po druzynie to jestes obrońcą "betona" !!! Bla bla bla bla bla to samo pod każdym postem
Chyba czas wyłączyć komentarze na tej stronie. Ilość <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡° )> komentarzy przeplatanych bezsensownym malkontenctwem przytłacza nieliczne przebiśniegi normalnej/kulturalnej dyskusji o sporcie i sportowcach.
Lepiej byłoby milczeć bo każde słowo wypowiedziane przez ludzi z klubu wbija szpilkę w nogę każdego kibica. Te gadki już tylko irytują! Zaraz jeszcze powiedzą, że i tak jest lepiej niż w Madrycie bo Atletico nawet do LE się nie doczołgało, a mieli mizerną grupę. No nie, nie chcemy takich słów, wolimy już tylko czyny na boisku!
Z Chiesą to odpadamy ale pełni entuzjazmu. BrawłoWojciechBrawło.
On już gada jak Beton, zrób coś dobrego i odejdź po sezonie razem z nim.
Gatti i Mylik byli rewelacyjni. Fundamenty i sztandary obecnego Juventusu.
W każdej innej grupie LM z 3 pkt. zajęlibyśmy 4 miejsce.
Wstyd i hańba !
Wojtuś ma rację, ale gdyby nie potknął się o własne nogi jak Mylić to nie zaliczyłby występu.
Jeszcze raz wyrazy uznania dla chłopaków, którzy grali na równi z najbardziej znanymi nazwiskami piłkarskiego świata.