Juventus – Inter 2:0 (0:0). Rabiot i Fagioli dają zwycięstwo w derbach Włoch!
Juventus wygrywa na własnym stadionie z Interem po bramkach Adriena Rabiot w 52. minucie meczu i Nicolo Fagioliego w 84. minucie. Przy obu golach asystował Filip Kostić. Dodatkowo sędzia po konsultacji z systemem VAR nie uznał trafienia Danilo w 63. minucie spotkania.
Pierwsza połowa zdecydowanie nie zapowiadała zwycięstwa gospodarzy, którzy byli bardzo niemrawi, ociężali i grali bez pomysłu. Inter prezentował się lepiej i wyglądało na to, że gol dla podopiecznych Simone Inzaghiego to tylko kwestia czasu. W drugiej odsłonie meczu Bianconeri podkręcili tempo i zasłużenie zdobyli trzy punkty. Jest to pierwsza wygrana z zespołem z TOP 4 Serie A od półtorej roku.
Juventus – Inter 2:0 (0:0)
52′ Rabiot (asysta Kostić), 84′ Fagioli (asysta Kostić)
Juventus (3-5-1-1): Szczęsny – Danilo, Bremer, Alex Sandro – Cuadrado, Fagioli, Locatelli, Rabiot, Kostic – Miretti (81′ Miretti) – Milik (73′ Chiesa)
Inter (3-5-2): Onana – Skriniar (81′ Darmian), de Vrij, Acerbi – Dumfries (81′ Bellanova), Barella, Calhanoglu (74′ Correa), Mkhitaryan (81′ Brozovic), Dimarco (74′ Gosens) – Dzeko, Martinez
Żółte kartki: 77′ Danilo, 90+1′ Szczęsny – 56′ Calhanoglu, 68′ Skriniar
Mnie to sie wydaje ze duzo osob tutaj niby kibicuje ale niezbyt ogarnia o co tutaj chodzi. To byly Derby Wloch czyli prawdopodobnie mecz o najwiekszym prestizu w lidze. Nie jakies Napoli, czy derby Rzymu. Morale po takim meczu musi isc w gore. Piszecie ze inter mogl miec 3 0 do przerwy? No ok. Juve moglo miec 4 0 w drugiej polowie. Takie mecze buduja i kreuja nowych idoli. Kto bie zna historii tych meczow nie jest prawdziwym kibicem Juve. Poprostu
Tak jak pisałem przed meczem, że Chinter nie jest jakimś cudem i że gdy zagramy z zaangażowaniem to możemy wygrać... Owszem pierwsza połowa straszna kaszana, ale druga o wiele lepsza choć nie idealna, ale na merdaczy wystarczyło. Oby tak dalej tzn. punktować bo gra do poprawy. Choć jak takim skladem dajemy jakoś radę to jak wrócą poszczególni piłkarze to może byc jeszcze lepiej. Teraz zobaczycie jak pastuchy odpadają z Porto i jednocześnie odjedzie im liga. Nie mają drużyny na dwa fronty bo juz na jednym mają ciężko. Musimy wyrwać 4 miejsce i koniec kropka.
Wszystkim marudom którzy uważają, że wygraliśmy dzięki fartowi - MACIE RACJĘ.
Tym razem to nam się pofarciło. Rok temu Inter wygrał z nami jedną bramką po naszym najlepszym meczu sezonu kiedy mogliśmy ich rozjechać jak walec... tak to jest w piłce.
w końcu jakas wartościowa wygrana
Trzeba się cieszyć z takich wygranych bo to światło nadziei. Pierwsza połowa taka jak dotychczasowy sezon, druga lepsza ale od bramki z niczego! Po prostu poszła świetna kontra - genialna interwencja Bremera (Inter już rozklepał naszą obroną, szła piła na setę a tu naglę Gleison ze wślizgiem) - szybka piłka do Kosticia który zrobił to co miał zrobić i zawodowe włożenie nogi przez Rabiota. Potem chyba Inter popadł w jakiś marazm. Juventus był lepszy tylko przez ostatnie 20-25 min meczu (do tego czasu wyglądaliśmy jak beniaminek z Crotone przy drużynie Inzaghiego). Do 65-70 min mogło być 3:0 dla Interu, po tym okresie mogło być 3:0 dla Juventusu. Z takim składem to jednak cud iż ograliśmy ten Inter, który jednak był na fali wznoszącej - wypada pochwalić Allegriego i zawodników.
Z tym VAR to są jaja! W jaki sposób sędziowie zinterpretowali tą rękę Danilo? Czy ktoś ma jakąś teorię? De Vrij trzymał mu rękę więc nawet zabrać nie mógł...
Po pierwsze Forza Juve
Po drugie wygrana to po prostu było nasze szczęście. Inter powinien prowadzić 3-0 do przerwy i było by pozamiatane. Brak pomysłu na grę w pierwszej połowie poraża. Bramka zdobyta bardziej sercem Kostica niż przemyślaną taktyką. To jest bardzo smutny obraz Juve.
P.S. Var daje radę, trzymany Danilo za rękę jakby szedł do ślubu, strzelił bramkę przy pomocy ręki. Kpina.
Bardzo bym chciał za jakiś czas przeprosić naszego Grande stratega i powiedzieć że się myliłem. Na razie to poza Serie A nie mamy co szukać.
Forza Juve
Nic nie cieszy jak wygrana z Interem.
Choć mecz nie był idealny, w pierwszej połowie Inter miał kilka świetnych sytuacji i tylko oni wiedzą jak mogli tego nie strzelić. Dużo głupich podań, strat.
W drugiej połowie natomiast z upływem czasu wyglądaliśmy coraz lepiej.
Potrafimy się zmobilizować na mocnych przeciwników, szkoda, że nie zawsze takie podejście jest w zespole na "słabszych" rywali.
Trzeba jeszcze podkreślic ,że nadal gramy w bardzo okrojonym składzie, choć może to akurat determinuje takie zaangażowanie zespołu? Kto wie.
Co by nie mówić, takie mecze BETONUJĄ 😉 😉 zespół.
Oby już było tylko lepiej.
Na ogromne pochwały według mnie zasługują:
Co za historia Adriena Rabiota
Takie mecze pokazują że już czas by Bonu nie grał w podstawie
Bardzo usypiająca pierwsza połowa. W drugiej jednak pokazali charakter. Cieszy gra Fagioliego. Rabiot , Locatelli, Danilo,Bremer bardzo ładnie. Obyśmy mogli oglądać więcej takiej gry jak w drugiej połowie i oby młodzież grała nie tylko z przymusu.
Nie rozumiem tej sytuacji z Danilo, to powinien byc karny.
Jak czytam komentarze na poprzednim artykule odnośnie meczu to ja myślę że tutaj głupich sieją, ironicznie o zwolnieniu Allegriego i zarząd, niektórzy niech kupią okulary i obejrzą 1 połowę bo Inter mógł 2:0 - nami prowadzic, 1 połowa katastrofa, oby młodzi zaczęli tworzyć trzon tej druzyny
Brawo brawo brawo! Oby tak do końca sezonu!
Młodzież pokazuje, że warto na nią stawiać.
Wyniki powoli zaczynają się zgadzać.
Z jednej strony cieszę się, że Juve "wspina" się w tabeli, z drugiej jednak obawiam się, że Allegri nie tylko dokończy ten sezon, ale również poprowadzi Juventus w przyszłym...
FORZA JUVE!
🦓 🥳
Koszmarna pierwsza połowa i świetna druga.
Cieszy gol wychowanka, trzymam za niego kciuki.