Ronaldo upomina się o zaległe pieniądze
Fot. Grzegorz Wajda / WajdaFoto, JuvePoland
Cristiano Ronaldo domaga się od Juventusu zapłaty zaległych 19,9 milionów euro. Kwota ta miała być potajemnie uzgodniona podczas wczesnych etapów pandemii COVID-19. Sytuacja ma związek z dochodzeniem, wszczętym względem Bianconerich, które dotyczy nieprawidłowości finansowych w klubie.
Jak donosi La Gazzetta dello Sport, Ronaldo chce, aby Juventus wypłacił mu uzgodnione jeszcze w 2020 roku wynagrodzenie. Portugalczyk publicznie zgodził się na obniżenie wynagrodzenia, ale potajemnie podpisał umowę z klubem, która gwarantowała mu 19,9 milionów euro, nawet jeśli opuści Turyn. Piłkarz wezwał zespół prawników, aby zbadać sytuację w Juventusie i przeanalizować ich bilans przed złożeniem wniosku.
Sprowadzenie Ronaldo to był wymysł Agnelliego, pragnienie wygrania ligi mistrzów były większe niż kalkulacja finansów.
Marotta taki Lepper polityki, on miał łeb na karku, był przeciwny sprowadzeniu Portugalczyka. Wielu go tu miało na początku za idiotę, tymczasem od momentu jego odejścia polityka transferowa się posypała.
Co do samego Ronaldo od początku bylem jego przeciwnikiem, zawsze bylem zwolennikiem monolitu a nie jednej gwiazdeczki na którą wszyscy pracują. Zobaczcie co się dzieje, żaden normalny klub go nie chce, kibice portugalscy mają go dosyć w reprezentacji. To był wielki błąd sprowadzenie go, teraz trafi jeszcze za to dodatkowo płacić.
Pacta sunt servanda.
Nawet kretyńskich.
To już wiemy kto się wygadał;)
Ronaldo miał nas wynieść na szczyt, a może stać się kotwica, która ściągnie na na dno.