Fala krytyki w kierunku De Sciglio, który ma współpracować z prokuraturą
Obrońca Juventusu Mattia De Sciglio miał podobno pokazać prokuraturze wiadomości, które Giorgio Chiellini rozesłał piłkarzom za pośrednictwem komunikatora WhatsApp. Klub jest przedmiotem dochodzenia w sprawie domniemanych nieprawidłowości finansowych, w tym zawyżonych opłat transferowych dla zysków kapitałowych i płacenia graczom pod stołem.
Oficjalnie piłkarze Juve zgodzili się zrezygnować z czterech miesięcy wynagrodzeń, aby pomóc klubowi przetrwać lockdown w czasie pandemii COVID-19, ale od samego początku wiedzieli, że wynagrodzenie zostanie ostatecznie wypłacone. Potwierdzały to wiadomości wysyłane przez kapitana Chielliniego do reszty drużyny.
Według informacji, które przekazały media, wiadomości te miały być pokazane turyńskim prokuratorom przez byłego obrońcę Juve Matthijsa de Ligta oraz De Sciglio. Biorąc pod uwagę, że włoski zawodnik wciąż jest w klubie, został obwiniony przez niektórych fanów za współpracę z prokuraturą i dostarczeniem dowodów. De Sciglio zamieścił wiadomość na Instagramie z okazji powrotu do centrum treningowego Continassa, jednak pod wpisem został zalany obelgami nazywającymi go między innymi “szczurem, zdrajcą i narwańcem”. To przyciągnęło uwagę fanów z innych klubów, którzy stanęli w jego obronie i podziękowali mu za odwagę.
W środowisku piłkarskich kibiców niestety dużo głosu wciąż ma gówniażersko-więźniarska filozofia.
Niech Mattia mówi jak było, zersztą niby czemu miałby tego nie robić :D???. Niby dlaczego miałby kłamać przed organami ścigania? Jeśli nie mamy nic za uszami, super, niech prawda wyjdzie na jaw. Jak były machloje, byle kara, którą ucierpimy przez nieudolnych zarządców była jak najmniej uciążliwa dla Klubu, a jak najbardziej dla tychże nieudomnych. Aby tak było Klub powinien jednoznacznie potępić zachowania, które były (po odpowiednim audycie nowych władz) poza prawem i wspierać jasną i otwartą komnunikację.
Takie gadki kibiców dają jedno przesłanie => jesteśmy przestępcami i będziemy to kryć tak, żebyście nic na nas nie znaleźli. Pogratulować strategii. Wizerunek Klubu na pewno na tym nie ucierpi:)!!
Dorośnijcie dzieciaki (PS. nie chwalcie się PESELAMI, chodzi mi o gówniarstwo mentalne:)
Jak na razie to te machlojki to trochę naciągana sprawa. Narracja z jednej strony aby znów oczernić Juve. Dziwne że podsłuchy tylko w telefonach działaczy Juve. Chyba, że podsłuchiwali innych również, ale chcą zrobić z Juve kozła ofiarnego jak za Calciopoli, licząc że reszcie rozejdzie się po kościach. Poza tym w rozmowach Cherubiniego nie widzę nic nadzwyczajnego. Normalne praktyki działaczy dbających o dobro własnego klubu.
Machlojki to bardzo, bardzo słaba rzecz i przykro widzieć, co się w Juve wyrabiało. Ale s*anie do własnego gniazda, które Cię karmi, to drogi panie konfidencie de Sciglio rzecz jeszcze słabsza.