Bonucci: Vialli był wyjątkowy, nigdy się nie poddawał
Śmierć Gianluki Viallego poruszyła włoskie środowisko piłkarskie. Swoimi wspomnieniami na temat wybitnego piłkarza podzielił się między innymi Leonardo Bonucci. Kapitan Juventusu skupił się na ostatnim okresie, w którym Vialli był blisko reprezentacji Italii, a jego słowa opublikował dziennik La Repubblica:
„Przed Euro 2020 Luca pomógł nam odbudować naszą zwycięską mentalność, był fundamentalny. Jego zdolności przywódcze i charyzma dały nam coś ekstra, potrafił łączyć bycie autorytetem i pokorę. Gdy do ciebie przemawiał, pozostawiał w twoim sercu wyjątkowe uczucie. Każda rozmowa z nim mnie ubogacała, a poruszaliśmy nie tylko tematy związane z futbolem”.
„Wiedzieliśmy, że walczy z chorobą, ale nigdy nie zostawał z tyłu i nie odpuszczał. Gdy my jedliśmy jeszcze śniadanie, on był już na boisku treningowym, gdzie biegał, tocząc swoją walkę”.
Vialli był z ekipą Azzurrich także w trudnych momentach i wspierał ją po nieudanych eliminacjach do mundialu. Bonucci opisał ten czas następująco:
„Po tym jak odpadliśmy, czekał nas jeszcze bolesny mecz towarzyski w Turcji. Po powrocie Luca podszedł do mnie i powiedział słowa, których nigdy nie zapomnę. Rzekł: «Leo, rzeczywistość nas dopadła i nikt nas nie pocieszy. Jesteśmy w tym sami i sami musimy się podnieść. Spójrz na mnie – odniosłem sukcesy i byłem na szczycie, a teraz walczę z chorobą. Nie poddam się jednak i wam też nie wolno. Wszystko zależy od nas. Chiellini odchodzi, więc teraz to ty staniesz się przykładem dla innych. Będę stał u twojego boku, pomożemy wszystkim w odbudowie drużyny i razem przywrócimy Italię na należne jej miejsce»” – przypomniał 35-latek.
Na koniec doświadczony obrońca jeszcze raz docenił Viallego, podkreślając, że:
„On był tak inteligentny i prawy, że mógł robić karierę w wielu dziedzinach poza piłką nożną. W naszym zawodzie z pewnością wyróżniał się w tym aspekcie, a przy tym był wesołą osobą”.
Gianluca Vialli zmarł szóstego stycznia. Miał 58 lat.
Zachyty nad wielkim mistrzem są zrozumiałe, jednak to wszystko fałszywy PR.