Chiesa przeprasza po meczu: Nie jestem w optymalnej formie
Federico Chiesa po meczu z Freiburgiem wyjaśnił, dlaczego po zdobyciu gola przepraszał fanów Juventusu. Piłkarz nie może dojść do pełni sprawności po ciężkiej kontuzji, która wyeliminowała go z gry na wiele miesięcy. Włoch uważa, że mimo powrotu na boisko, nadal jest daleki od optymalnej formy.
“Chcę tu być, pomóc zespołowi i klubowi po tym co dla mnie zrobili. Niestety nie jestem w najlepszej formie po kontuzji którą odniosłem. Przepraszam za moje nieobecności, chcę dawać z siebie wszystko w każdym meczu. Przeprosiłem fanów, ponieważ chcę grać i dawać im radość” – powiedział po meczu Chiesa dla Sky Sport Italia.
“Moim priorytetem jest być dostępnym dla trenera. Niestety w ostatnich kilku meczach nie było to możliwe. Ciężko pracuje, by być gotowym, ale wciąż czuję się nieswojo. Podobny uraz jak mój, kiedyś odniósł mój ojciec. Nawet po powrocie do gry, istnieje wiele problemów“.
To jest kuźwa unikat!
Ogromny szacunek do Chiesy. Widać było ,że potrzebował tego gola. Brawo. Nie musi za nic przepraszać.
Chłopie, ty jesteś ostatnim, który za cokolwiek powinien przepraszać.
Różnica między podejściem Chiesy a Pogby po urazie kolana. Włoch świadomy tego jak zmieniła go kontuzja kolana i wie jak to nie jest możliwe wskoczyć nawet wydolnościowo na taki podobny poziom jak sprzed kontuzji... A Francuz to wali taneczne popisy, przysiady, bagatelizuje swój stan, jest zaskoczony przeciążeniami i nie dopuszcza myśli że jest zwyczajnie słabszy niż był do tej pory.
Jeden skraca urlop by być z drużyną, drugi używa kontuzji by obchodzić urodziny z dala od reżimu treningowego.
W ostatniej akcji pokazał jaki jest kocur dzięki niemu kupon wszedł.
Respekt 🖤🤍 obyś wrócił do pełni sił i omijały Cię urazy a będzie pociecha z Twoich występów .
Szacunek