Allegri: Detale robią różnicę. Teraz musimy skupić się na zajęciu drugiego miejsca w Serie A
Max Allegri broni swoich decyzji po przegranym półfinale i twierdzi, że brak doświadczenia miał kluczowe znaczenie w starciu z seryjnymi zwycięzcami Ligi Europy, Sevillą. “Detale robią różnicę” – przyznał po meczu trener Starej Damy. Bianconeri wyszli na prowadzenie na Sanchez-Pizjuan dzięki bramce Dusana Vlahovicia, ale sześć minut później świetnym strzałem wyrównał Suso, a w dogrywce decydującym trafieniem strzałem głową popisał się Erik Lamela.
To właśnie Sevilla zmierzy się z Romą w finale Ligi Europy w Budapeszcie 31 maja. “Gdy rozgrywasz tego typu mecze, detale robią różnicę, od zdobycia do stracenia bramki jest tylko moment” – powiedział Allegri Sky Sport Italia. “To był dobry mecz, a ci zawodnicy muszą przejść przez takie etapy, aby się uczyć, zwłaszcza ci młodsi. To były ciężkie zawody, mogliśmy zdobyć drugiego gola i prowadzić 2-1, popełniliśmy również kilka błędów przy prowadzeniu piłki i zostaliśmy ukarani drugim golem. W tym meczu mogło się zdarzyć wszystko, ale to oni strzelali, podczas gdy my tego nie zrobiliśmy“.
To już drugi sezon z rzędu, który Juventus kończy bez żadnych trofeów. “Niestety to był trudny sezon. Sevilla była sprytna i dużo faulowała oraz prowokowała, aby spowolnić grę. Teraz musimy skupić się na zajęciu drugiego miejsca w Serie A. Musimy odrzucić rozczarowanie i skierować tę energię na poprawę liczby punktów, żeby poprawić wynik z zeszłego sezonu“.
Trener Juventusu zaskoczył wybierając Moise’a Keana i Samuela Iling-Juniora w pierwszej jedenastce. Jeśli uważa, że doświadczenie jest tak ważne w półfinale, dlaczego wybrał dwóch najmłodszych członków drużyny? “Wybrałem Ilinga i Keana, ponieważ obrońcy Sevilli mają trudności z siłą fizyczną i szybkością tych zawodników. Szkoda, że nie dotarliśmy do finału, ponieważ chłopaki na to zasłużyli i mieli jeszcze więcej do zaoferowania w tej rywalizacji, zwłaszcza po tak trudnym sezonie, jaki mieliśmy. Niestety, gdy nie masz dużego doświadczenia międzynarodowego, ta różnica się ujawnia. W przyszłym sezonie ci chłopcy poprawią się w detalach i ten mecz będzie dla nich dobrą nauką“.
Spallettiego jest do wyciogniecia
allegri won
Dochodzę do wniosku, iż detal który robi różnice to osoba trenera i jego podejście i mentalność gdy drużyna przez niego prowadzona ma korzystny wynik. Tak było z Bayernem i Realem w LM za pierwszej jego kadencji, z Lazio w Superpucharze i wczoraj. Szanuje za pierwszy pobyt w zespole ale nadszedł czas by się pożegnać z Allegrim. Podejściem do meczu ten Pan nie zatrzymał się, a wręcz cofnął do wczesnych lat 90-tych gdy żelazną defensywą zdobywało się trofea. Fakt jest taki, że Max potrafi uporządkować grę w obronie lecz w ofensywie nie jest w stanie nic wypracować z prowadzonym zespołem. Juve potrzebuje zmian w pionie sportowym zaczynając od dyrektora sportowego, przez osobę trenera i kończąc na sztabie trenerskim i medycznym oraz piłkarzach.
Niecenzuralne, wulgarne i chamskie epitety z mojej strony.
W dogrywce Chiesa miał piłkę na 1:2 dla nas. Zamiast strzelić podał do bramkarza. Dwie minuty później poszła akcja Sevilli i 2:1.
Niewykorzystana szansa Di Marii, Keana, Rabiota. Chiesa strata piłki przy własnym polu karnym po nieudanej kiwce i gol Suso. Oddanie całkowite pola gry, gdzie Sevilla miała 18 cornerów. - czegoś takiego nie widziałem. Miretti słabiak nie na Sevillę. Chiesa cień zawodnika.
Jeszcze 22 maja Wyrok. Trzeba wygrać mecz z Milanem.
#FJ!
Szanuję Maxa za pierwszy pobyt w Juve. Ale gdybym był mlodym graczem nie chciałbym, żeby mnie trenował.
Pobił rekord ->
https://www.sport.pl/pilka/7,65083,29776295,niezwykly-wyczyn-allegriego-w-juventusie-pierwszy-taki-trener.html
Kiedyś miał przewagę graczy. Teraz sam musi ich stworzyć i średnio mu to idzie. Dla mnie Pirlo z Tudorem lepiej sobie radzili (więcej punktów, bramek, lepsze granie, tyle samo straconych co sezon temu, więcej trofeow), przy czym tam była liga bardziej wyrównana - 77pkt nie dalo LM Napoli.
Naprawdę po większości meczów człowiek chodzi wkurzony jak nie wiem. Nie da się tego czytać. Nie ma żadnego rozwoju i tyle. Ten zespołu z perspektywy telewizora totalnie nie robi żadnego progresu. Nie wiem czy to wina piłkarzy czy trenera, a może jednych i drugich. Wczoraj skończył się sezon. Myślami jestem już tylko przy oknie transferowym. Mam nadzieję, że problemy organizacyjne zostaną zamiecione, przyjdzie nowy dyrektor sportowy i weźmie się z buta za odświeżanie kadry.
szmatławiec jeden, szkoda słów na niego
Och jak mnie to raduje że po raz kolejny się dziadku zbłaźniłeś z tą swoją niby taktyką "kopnij ja dobiegnę" 😀 Ile ja bym dał żeby zobaczyć twoją gębę w szatni po meczu 😀 wielki taktyk po raz kolejny wyjaśniony.. i to przez coraz większych no name'ów 😀
A weź spier....j!!!!!!!