Allegri: Jeśli o mnie chodzi, to zostaję w Juve. Mam jeszcze dwa lata umowy
Już jutro o godzinie 20:45 odbędzie się mecz pomiędzy Juventusem a Empoli. W związku z tym odbyła się dziś przedmeczowa konferencja prasowa, na której obecny był trener Juventusu Massimiliano Allegri. Trener Juve potwierdził, że chce kontynuować swoją przygodę z turyńskim klubem, podkreślając, że ostateczna decyzja należy do zarządu.
„Rozmawiam z właścicielem i codziennie spotykam się z zarządem, dyskutujemy razem o przyszłości. Do końca sezonu zostało 15 dni. Musimy zareagować w meczu z Empoli i utrzymać drugie miejsce” – zaczął Allegri.
„Jeśli o mnie chodzi to zostaje w Juve na 100 procent, mam jeszcze dwa lata umowy. Ale decyzja i tak należy do klubu. Mogę mówić tylko o tym, jaki jest mój wybór, nie wiem, co myślą inni. Dyrektorzy dokonają oceny, musimy kontynuować pracę w sposób, w jaki zawsze to robiliśmy” – dodał trener.
Allegri został zapytany o to, czy uda się zakończyć sezon na miejscu gwarantującym udział w kolejnej edycji Ligi Mistrzów:
“Musimy mieć ducha drużyny, która reaguje na eliminację z Ligi Europy. Musimy obronić drugie miejsce i może to być ważny wynik, biorąc pod uwagę, że Juventus był czwarty w tabeli w ostatnich dwóch latach. Matematycznie potrzebujemy trzech punktów, aby zagwarantować sobie miejsce w pierwszej czwórce, a co do reszty, niewiele możemy zrobić. Psychologicznie jesteśmy już przyzwyczajeni do wszystkiego, byliśmy silni psychicznie przez cały rok i musimy to kontynuować”.
Allegri otrzymał pochwałę od dyrektora finansowego Francesco Calvo za sprawienie, że ten sezon “wydawał się być normalnym”, kiedy Juve zostało pozbawione 15 punktów. Z czasem zostały one zwrócone, a teraz nie wiadomo, czy ponownie nie zostaną odjęte:
“Kiedy ludzie mówią, że jestem postacią korporacyjną, to jest to komplement. Trener ma nie tylko rolę na boisku, ale jest również odpowiedzialny za obszar sportowy i wraz z klubem musi dawać z siebie wszystko na boisku i poza nim. Czuję, że klub we mnie wierzy. Jestem rozczarowany Ligą Europy i Pucharem Włoch, ale tymczasowo jesteśmy na drugim miejscu w tabeli i tylko Napoli jest nad nami. Nie tylko dotarliśmy do półfinału Ligi Europy, ale wyszliśmy z niego po świetnym występie. Wiem, że w piłce nożnej liczą się wyniki. Klub dokona oceny w miłej atmosferze”.
Kto zagra w jutrzejszym spotkaniu z Empoli?
“Chłopcy się zregenerowali, ale z Empoli dokonam kilku rotacji w składzie. Vlahović miał ostatnio gorączkę, Rabiot nie był w najlepszej formie. Ale mamy wystarczający skład, żeby jutro wygrać. Musimy pozostać skoncentrowani”.
I to jest właśnie nasz zasadniczy problem.
Nasz zarząd chyba też jest niecały jak Allegri widząc jakie gówno grają nasi piłkarze nie reagują , no i fajnie wszyscy zadowoleni a kibice dostają K..WY !!!
Ej, ale jako pracownik to ja go całkowicie rozumiem. Nie wmówicie mi, że honor czy jakaś etyka byłaby dla was ważniejsza niż ciepła nienaruszalna posadka z pytą hajsu, bez względu na jakość waszej pracy?
Życie to nie siu bździu! A my, Polacy, to zaraz po-draż-nio-na ambicja i hopaj siupaj, a później jazda na bruk i z całej ambicji skamleć pod innymi drzwiami o pracę. Ja tam za dużo tego widziałem, mnie na to nikt nie nabierze. Zresztą, między nami mówiąc, nie widzę tu miejsca na obrazę. Co tu gadać: on jest znakomity mąż stanu, geniusz ekonomiczny, a my, za przeproszeniem panów, drobne kiełbie, pętaki. Kto ma zielono w głowie, niech sobie „wyciągnie konsekwencje”, a ja nic, tylko zostaję, ale powiadam, że prezes jest morowy gość, wie, czego chce, a że w bawełnę nie obwija, to stać go na to i koniec.
Jak podmienicie Dyzmę na Allegriego to się wszystko będzie zgadzało 🙂
Nie tylko dotarliśmy do półfinału Ligi Europy, ale wyszliśmy z niego po świetnym występie.
Żenująca wypowiedź, niegodna trenera Juventusu.
Już nawet Szczęsny krytykuje tego pseudotrenera
"W ten sposób nie gra się półfinałów rozgrywek europejskich. Sami wyrzuciliśmy się z Ligi Europy. To było niedopuszczalne - mówił Wojciech Szczęsny po odpadnięciu Juventusu z Ligi Europy na etapie półfinału. Na jego wypowiedź zareagował Massimiliano Allegri. - Nie wiem, co powiedział Wojtek, ale może pomylił kilka słów, nie znając dobrze języka włoskiego - stwierdził trener Juventusu"
Świnia od koryta nie odejdzie, wiadomo przeca. Oby go zwolnili.
Człowiek potrafi się załamać po takich deklaracjach.