Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Manuel Locatelli

Manuel Locatelli Napoli Juvenuts Juventus Twitter
fot. @ juventusfc / twitter.com

W minionej kampanii oglądaliśmy bardzo nisko ustawionego Manuela. Locatelli grywał momentami jeszcze niżej niż grywa klasyczny regista, rzadko podłączał się pod atak w ostatniej tercji boiska, a bardzo często asekurował pozycję jednego z wahadłowych, dzięki czemu w fazie budowania akcji i operowania piłką, graliśmy czwórką w linii defensywnej.

W mojej ocenie wynikało to przede wszystkim z dwóch rzeczy. Po pierwsze totalnym flopem okazał się Leandro Paredes, który miał być wymarzonym przez Allegriego registą. Po drugie, mam przeczucie, iż cofając Włocha tak nisko, Max chciał go rozwinąć jako piłkarza, wydobyć z niego głębię i inteligencję taktyczną, rozwinąć jego zdolności defensywne. Niestety przy okazji kastrował jego walory ofensywne, ale być może w tym szaleństwie była metoda – będziemy mogli się o tym przekonać w kolejnym sezonie. Pamiętajmy, że pochodzący z Lecco pomocnik, w styczniu tego roku skończył dopiero 25 lat. W dalszym ciągu jest więc zawodnikiem, który swój prime i najlepsze lata ma przed sobą.

Statystki Manuela Locatellego w Juventusie 2022/23

Mecze: 49; Minuty: 3637 Gole: 0; Asysty: 2; Kartki żółte/czerwone: 11/0

Rok temu pisałem o nim:

Osobiście uważam, że Włoch posiada talenty zbliżające go do typu pomocnika, jakim ostatnio w Juve był Arturo Vidal. Oznacza to zawodnika dublującego pozycje ofensywne, lubiącego rozegrać z pierwszej piłki, uderzyć oraz pójść w balans. Podobny, jak u Chilijczyka, powinien być też jego udział w grze defensywnej. Uważam, że w ustawieniu z trójką środkowych pomocników to Manuel powinien być najbardziej wysunięty w kierunku bramki rywala.”

Pamiętam, że za tę opinię zostałem prowadzony przez was do parteru. Było duszenie, odliczanie, ale nie jestem przekonany, czy odklepałem. Na pewno biję się w pierś i przyznaję, że porównanie do Vidala było na wyrost, Loca to inny typ piłkarza niż Chilijczyk, co udowodnił w tym sezonie. Nie zmienię jednak zdania, iż jest to zawodnik, który posiada dużo walorów ofensywnych, świetnie odnajduje się w grze kombinacyjnej, potrafi zaatakować przeciwnika z głębi pola i wykończyć akcję strzałem. Jestem z natury optymistą i człowiekiem wierzącym w piłkarzy swojego ukochanego klubu. Wierzę zatem, że w kolejnym sezonie Pogba będzie miał zdrowe kolana, a z „registowania” Locatelliego zwolni Nico Rovella, mający za sobą bardzo dobry sezon w Monzie. To pozwoli uwolnić Locę i przesunąć go wyżej w rozegraniu.


Wielu z was mogłoby powiedzieć: „Co to za pomocnik co ma 0 goli i dwie asysty przez cały sezon? Chiellini miał lepsze liczby”. To prawda, na pewno Manu powinien mieć lepszy dorobek goli i asyst, ale Włoch pokazał przy tym inne atuty. Jego wpływ na drużynę, zachowanie dyscypliny taktycznej, bardzo dobra antycypacja w defensywie, ustawiania się, umiejętność blokowania strzałów przeciwników ciałem, wślizgiem, asekuracja kolegów, którzy wyszli wyżej do konstruowania akcji ofensywnej czyniły z niego bardzo ważny element w drużynie. Do tego rozwinął się jako piłkarz. W wewnątrzredakcyjnych rozmowach, Locatelli często przypominał nam Samiego Khedirę. Był podobny do Niemca pod względem przewidywania zachowania rywala, dobrego ustawienia się, cofania do obrony po stracie własnej lub kolegi z drużyny. Manuelowi też zdarzały się mecze, w których do ww. cech dokładał dobre rozegranie, przerzuty, regulację tempa gry. Był wtedy prawdziwym szefem, generałem. Osoby, które tego nie dostrzegają, to te same osoby, dla których Khedira był słabym piłkarzem w naszych barwach. Nie podyskutujemy tutaj, bo nie ma o czym.

Wśród świetnych spotkań Manuela w perspektywie całego sezonu, warto na pewno wyróżnić mecze z Bologną (3:0), Torino (1:0) i Empoli (4:0) w lidze – dobry październik. Równie wysoka forma w listopadzie i dowodzenie naszą drugą linią w spotkaniach z Veroną (1:0) czy Lazio (3:0). Po mundialowej przerwie obniżył loty, rozgrywając przez kilka pierwszych tygodni rundy wiosennej tylko jedno bardzo dobre spotkanie – przeciwko Lazio w ćwierćfinale Coppa Italia (1:0). Nieźle prezentował się na tle Nantes i Freiburga w Lidze Europy, lecz to zespoły na niższym poziomie niż Juve, więc dobra dyspozycja to powinien być obowiązek każdego naszego piłkarza. 1 kwietnia w spotkaniu przeciwko Veronie (1:0) zanotował swoją pierwszą z dwóch asyst w tej kampanii, przytomnie podając do Keana na trzynasty metr pola karnego.

Gorzej prezentował się w meczach 1/4 Ligi Europy przeciwko Sportingowi Lizbona. Nie potrafił odnaleźć się pod wysokim pressingiem Portugalczyków, popełniał sporo błędów i podjął kilka złych decyzji. Również w kolejnych spotkaniach ligowych w kwietniu Włoch po prostu cieniował. Dobrą formę odnalazł w pierwszej połowie maja, rozgrywając świetne zawody przeciwko Atalancie w lidze (2:0) i w pierwszym spotkaniu z Sevillą w LE (1:1). Niestety w drugim meczu przeciwko Hiszpanom był jednym z najsłabszych na boisku, pokazując tylko, że musi nabrać jeszcze nieco doświadczenia, pozwalającego grać solidnie i równo także na europejskim poziomie. W ostatniej kolejce przeciwko Udinese (1:0), będąc w polu karnym, przytomnie nawinął obrońcę rywala i podał do Chiesy, który – w swoim stylu – zawinął futbolówkę po dalszym słupku.


Ocena Locatellego

Reasumując, nie był to wybitny sezon w wykonaniu Manuela, ale nie był też zły. Włoch miał swoje bardzo dobre momenty, miewał też gorsze. Z pewnością udowodnił, że jest bardzo dobrym i inteligentnym piłkarzem. Oby ta nadmiernie defensywna pozycja go rozwinęła. Jeśli czymś mnie Irytował, to nadmiernym altruizmem w ofensywie. Kojarzę kilka sytuacji, w których będąc w bardzo dobrej pozycji strzeleckiej, szukał kolegi podaniem. Podzielam tutaj zdanie kolegi Zalewa, który w jednym z felietonów z cyklu Biało na Czarnym napisał, że Manuel jest dobrym registą, ale wybitnym nie będzie. I przydałoby się go przesunąć wyżej żeby wydobyć z niego pełen potencjał. Zapracował na 7,5, ale wymagam od niego jeszcze więcej, więc poprzestanę na „siódemce”.

MVP w Biało na Czarnym: 3 x w meczu krajowym i 2x w meczu pucharowym
Flop w Biało na Czarnym: 1x w meczu krajowym
Średnia not La Gazzetta dello Sport: 6,12
Średnia not Sofascore: 6,96
Moja ocena: 7,0

Autor: Łukasz Faliszewski

Zobacz także:

Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Filip Kostić
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Gleison Bremer
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Adrien Rabiot
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Danilo
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: słowo wstępne

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
semtex_yo
10 miesięcy temu

co prawda nie jestem redaktorem ale mysle ze calkiem niezle rozumiem pilke i podobnie jestem optymista w wielu sprawach naszej druzyny lecz ostatecznie dochodzi realizm jesli wydaje jakas opinie.

ja tez pokladam wiare ze Max buduje Loce grajac nim tak nisko tylko pytanie w przypadku co gdy tak nie jest?
Loca nie jest (i raczej nie bedzie) regista aczkolwiek zebrane doswiadczenie na tej pozycji moze mu na pewno pomoc. tylko ja sie obawiam ze Loca jest dla Maxa takim Padoinem pomocy co pokryje kazda pozycje lecz z jakis powodow Max nie widzi w nim gracza pierwszego skladu tzn nie takiego jakiego by sobie zyczyl. zreszta wypowiedz Maxa raczej nie pozostawia co do tego zludzen gdyz swego czasu stwierdzil ze pomoc miala wygladac Pogba Paredes Rabiot i Loca jako ten 4.

dla mnie Locatellego blokuje Rabiot bo to gracze nie tyle co podobni co moga wypelniac podobne zadania a w hierachi Maxa Rabiot jest poprostu wyzej.

Loca do registy potrzebuje pewnie jeszcze jakies 3-4 sezony i wtedy moze sie zadomowi na tej pozycji bo na teraz blizej mu do gracza ktory reguluje tempo grajac b2b z ofensywnymi inklinacjami bo zarowno umie udezyc czy zagrac kombinacyjnie z partnerami jak i dac progresywne czy prostopadle podanie.

Ostatnio edytowany 10 miesięcy temu by semtex_yo
JLo
JLo
10 miesięcy temu

W mojej ocenie to był bardzo ważny i mimo wszystko - bardzo pozytywny sezon dla Locatellego. Może nie grał jakiegoś szału ale był w miarę równy a przede wszystkim widać, że powoli staje się jednym z liderów tej rozpadającej się drużyny.