Czwartkowe okładki włoskiej prasy sportowej, FIGC chce tylko Spallettiego
Sprawdźmy o czym dziś pisze się w Italii. Mediolańska La Gazzetta dello Sport, rzymskie Corriere dello Sport oraz turyński Tuttosport – trzy najważniejsze dzienniki sportowe we Włoszech, zapraszamy na szybki przegląd pierwszych stron gazet.
Gazzetta dello Sport – Luciano, ostatnie wątpliwości, Gravina jest ostrożny. Trener zdobywców Scudetto nie chce występować przeciwko swojej byłej drużynie, ale FIGC wybiera właśnie jego. Pożegnanie Manciniego i kontrowersje – wiadomość tekstowa od jego żony: personel nigdy nie był przedmiotem sporów. Juve – Berardi, jest oferta. Stara Dama traktuje to poważnie, na stole 30 milionów.
Corriere dello Sport – Sobota to początek Serie A. Azzurri startują z pole position, Osi i Kvara – polowanie na czwarte Scudetto. Inter i Milan związani, Juve, ruchy dla Lukaku i tajemnica związana z Pogbą. Lazio, kluczem jest Kamada. Mourinho nadal bez dziewiątki, Viola silniejsza i bardziej ambitna. Spalletti i basta: FIGC nie zatrzymuje się przed klauzulą DeLa. Porozumienie z Graviną: Lucio będzie trenerem Włoch, ogłoszenie spodziewane jest jutro. Berardi w planie Allegriego, napastnik kosztuje 30 milionów. Roma wybiera: Zapata lub Abel Ruiz. Atalanta dyktuje warunki: Kolumbijczyk kosztuje 6 milionów. Sprawa Bonucciego, iskrzy między AIC i Juve.
Tuttosport – Spróbuj jeszcze raz Paul. W niedzielę w Udine, po 3 miesiącach rekonwalescencji, kolejna próba reaktywowania pomocnika Juventusu. Allegri sprawdza również Fagioliego w teście z Alessandrią. Na mercato Lukaku i Berardi czekają na Juve. Bonucci – Juve: brutalny koniec. Broniony przez AIC, Leo wysyła ostrzeżenie: “Juve, Przywróć mnie!”. Odpowiedź klubu nadal negatywna. Czy teraz obrońca zaakceptuje inną ofertę?
Z Pogbą wygląda mi to na przyśpieszony powrót, nie patrzcie na 90 minut z amatorami. W ostatnim czasie była na nim duża presja, rozważanie sprzedaży bądź obniżenie zarobków. Być może sam zawodnik już nie wytrzymał i powiedział chcę grać, obserwowałem te ostatnie jego treningi i w moim odczuciu po prostu nie wygląda na przygotowanego na intensywne granie. Co innego wyjść poczłapać z beniaminkiem a co innego grać chociażby z dzikusami z Sevilli ( fakt pucharów nie ma w tym sezonie).
Nie można jednak też definitywnie go skreślić, jako fan tenisa sam się o tym przekonałem.
Monfils - też Francuz, był już pogrzebany i też człowiek kontuzja w ostatnich latach i do tego 36 lat. Powstał jak feniks z popiołów i rywalizuje jak równy z równym z najlepszymi na świecie.