Biało na czarnym #53: Z dużej chmury mały deszcz

Paul Pogba Juventus Bologna Juventus Twitter
fot. @ juventusfc / twitter.com

Nabraliśmy apetytów na Juventus po niezłej pierwszej kolejce, ale zamiast otrzymać, posłużę się kulinarną metaforą, krewetki po tajsku, lub bardziej budżetowo, dobrego kebsa, dostaliśmy skisłą sałatkę jarzynową, którą szkoda psu dać, a po zjedzeniu męczy zgaga do następnego dnia. Parafrazując popularnego mema internetowego „Niedziela wieczur i humor popsuty”, tym razem jedynym winowajcą nie był koniec weekendu, a turyński hegemon. Zanim na dobre zaczniemy, zapraszam Was do docenienia mojej pracy i podzielenia się wirtualną kawą! Tymczasem, przedstawiam kilka słów podsumowania występów piłkarzy, w skali ocen 1-10 (wyjściowa 5).

Mattia Perin: 5; ocena redakcji: 5,5

Ocena nieco powyżej wyjściowej, bo jednak zaliczył trzy skuteczne interwencje, mimo że nie były jakieś szczególnie trudne do wykonania. Niestety nie uchronił zespołu od straty bramki, ale algorytm ocenił, że dokonał 100% celnych podań, co jest nie do końca prawdą, bo doskonale pamiętam jedno z jego długich podań, którego nie dało się przyjąć, ale wystarczyło, że adresat dotknął piłkę i już kwalifikujemy jako celne.

fot. @ juventusfc / twitter.com

Alex Sandro: 4,5; ocena redakcji: 5

Brazylijski obrońca zaliczył kilka udanych przechwytów czy odbiorów, a także zdarzyło mu się celnie podać do kolegów w ofensywie. I zdarzyło to tutaj słowo klucz. Odnotował wiele niepotrzebnych, wręcz głupich strat, które niszczyły konstrukcję akcji Juventusu. Gorzej, że Sandro coraz mniej zaczyna mnie irytować, bo chyba już przyzwyczajam się do tego specyficznego, mierno-sinusoidalnego poziomu jego gry. Na dodatek faulował i przeciwników i kolegów z zespołu.

Bremer: 5; ocena redakcji: 5

Kolejny Brazylijczyk, który zaliczył średni występ. Zaliczył kilka świetnych interwencji, jak wybicie piłki sprzed zawodnika Bolognii, która oczywiście jak każe pech, trafiła i tak pod nogi rywala i chwilowo było gorąco. Poza tym dość często przegrywał pojedynki (skuteczność tylko 4/12!) i nie miał pomysłu na konstruowanie akcji od tyłów.

Danilo: 5,5; ocena redakcji: 6

Ostatni z Brazylijczyków, do którego mam najmniej zastrzeżeń. Wygrywał starcia z oponentami (100% skuteczności), ale zdarzało mu się niecelnie rozgrywać. Maksymalnie poprawny występ.

Timothy Weah: 5; ocena redakcji: 5

Amerykanin coś tam pobiegał, coś tam pokopał i coś tam stracił. Wciąż brakuje odpowiedniej chemii z zespołem i póki co, nic sensownego w nim nie widzę. Na plusik odnotuję świetne uderzenie, które doskonale obronił Skorupski.

fot. @ juventusfc / twitter.com

Nicolo Fagioli: 3,5; ocena redakcji: 5

Młody Włoch zaprezentował się źle. Miewał elementarne problemy z przyjęciem futbolówki, kłopoty z celnym podaniem i odstawał fizycznie od zawodników Bolognii. Zachłysnęliśmy się jego występami w poprzednim sezonie, ale z taką grą to nie nadaje się do pierwszej jedenastki zespołu. Jego braki w czytaniu gry i tak maskuje formacja, bo grając na dwóch środkowych pomocników, w jego strefie byłaby ogromna wyrwa.

Manuel Locatelli: 4,5; ocena redakcji: 5,5

Nie zagrał niczego specjalnego, nie kleiła się jego gra z obrońcami ani z kolegami z formacji ofensywnej. Dużo strat w jego wykonaniu i ogólne problemy z organizacją gry w pierwszej połowie. W drugiej nieco lepiej, ale cały zespół wszedł odmieniony.

Adrien Rabiot: 5; ocena redakcji: 5,5

Dla Francuza ocena wyjściowa, bo niczego szczególnego nie zepsuł i próbował gry z lewą flanką. Poza tym zapisał się w pamięci szybką żółtą kartką i częstym gubieniem gumki do włosów. Dobrze, że nie dotykał ich po sto razy, bo następny piłkarz musiałby iść się strzyc. Chociaż, Rabiot na pewno ma specjalne pozwolenie od trenera na taki wygląd.

Andrea Cambiaso: 5; ocena redakcji: 5

Nie mogę mu odmówić chęci kreowania czegoś nieoczywistego i próbowania sforsowania szyków obronnych Bolognii, ale goście byli dobrze ustawieni i rzadko przegrywali pojedynki z wahadłowym Juventusu. Występ poprawny, lecz bez szczególnego szału.

Federico Chiesa: 5; ocena redakcji: 6

W mojej opinii wyglądał na zawodnika nieco poza grą, któremu na dodatek niewiele wychodziło. Zdarzały się momenty geniuszu, jak zagranie piętką w polu karnym, ale też chwile „pierdołowatości”, jak nieumiejętne przyjęcie piłki po podaniu prostopadłym.

Dusan Vlahović: 7; ocena redakcji: 7

Serb zagrał bardzo dobre spotkanie, zdobył dwa gole (z czego jeden anulowany przez VAR). Poza tym aktywnie uczestniczył w konstruowaniu akcji ofensywnych, a nie czekał wyłącznie na gole. Ku mojemu zaskoczeniu okazuje się, że napastnik przypomniał sobie jak skutecznie się zastawić i odegrać piłkę do kolegi. Ot, prosta gra, rodem z niższych lig, czyli na ścianę, dobra jest również na najwyższym poziomie. W poprzednim sezonie nawet z tym były problemy. Oczywiście nie popadam w zachwyt, bo rok temu również nieźle wszedł w sezon, a później zaliczył ogromny zjazd formy fizycznej i psychicznej. Po prostu doceniam występ.


Paul Pogba: 5,5; ocena redakcji: 6

Pomocnik zaprezentował odrobinę swojego talentu i umiejętności, ale wciąż czekam na większy wymiar czasu jego gry. Potrzebujemy kreatywnego środkowego pomocnika, bo podstawowa trójka miewa mniejsze lub większe kłopoty z kreacją gry. Tym bardziej przeciwko tak zorganizowanemu przeciwnikowi. Ciekaw tylko jestem, czy nie usłyszymy zaraz o jakiejś kontuzji piłkarza. Ot, odpukać w niemalowane.

Arkadiusz Milik: 5; ocena redakcji: 5

Wszedł, nic nie zepsuł, nic nie wykreował, zszedł.

Samuel Iling-Jr.: 6; ocena redakcji: 6

Anglik zmienił Cambiaso i starał się rozruszać lewą stronę. Udało mu się to zarówno w ofensywie, gdzie zanotował świetną asystę do Vlahovicia, jak i w defensywie, gdzie wygenerował dużo nerwów w drużynie gospodarzy. W pewnym momencie nawet mu się upiekło, bo wydaje mi się, że powinien zostać odgwizdany rzut karny dla gości, po jego niezbyt udanej interwencji.

Kenan Yildiz: 5; ocena redakcji: 5

Podobnie jak Milik, wszedł, niczego nie zepsuł i nie wykreował. Wyłapał za to niepotrzebną żółtą kartkę.

Weston McKennie: 6; ocena redakcji: 6

Na koniec zostawiłem Waszego ulubionego ananasa. Amerykański pomocnik całkiem dobrze pokazał się na prawej flance, chociaż miał niewiele minut na murawie. Brakuje mu ogrania z drużyną, ale czy nad tym ubolewam? Nie bardzo. Nie widzę go w składzie Juventusu i nie oszukujmy się, jest tutaj tylko z braku lepszych opcji. Plusem jest to, że niczego nie zepsuł. W poprzednim meczu też zagrał nieźle, ale co się nawkurzaliście, to moje.

Massimiliano Allegri: 5; ocena redakcji: 5

Drużyna całkowicie położyła pierwszą połowę, ale po zmianie stron weszła zupełnie odmieniona. Dokonane zmiany też wprowadziły ożywienie w grę więc nie ma zbytnio za co ganić trenera. Chwalić w sumie też.

Podsumowanie:

Widać, że szkoleniowiec Juventusu próbuje na nowo ułożyć drużynę, bo bronimy się wyżej niż w poprzednim sezonie, o wiele więcej jest wymiany pozycji wahadłowych ze środkowymi pomocnikami, jak również nawet z obrońcami. Bardzo ciekawie gra Dusan Vlahović, czy próbują wyszukiwać wolnych przestrzeni Cambiaso i Weah. Pierwszą połowę Stara Dama zupełnie położyła, bo często mieli problem z wymianą choćby trzech podań, natomiast w drugiej mieli więcej pola gry i udało im się ukąsić Bolognę.

Jak ktoś sobie ostrzył zęby na „ten sezon” i „mame nie przeszkadzaj, ruszyła maszyna”, to musi się uzbroić w cierpliwość. Tymczasem, po tym spotkaniu nie zostaje nic innego jak przemyć oczy, albo je wyparzyć. Co tam wolicie.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
11 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
8 miesięcy temu

Ja z kolei stanę w obronie autora, taki luźniejszy styl przy takiej karuzeli nastrojów jeśli chodzi o naszą grę do mnie akurat przemawia. Faktycznie w poprzednim tekście może tego luzu było za dużo ale tutaj czuć to balansowanie na granicy i mi się to czytało całkiem przyzwoicie.
Ps. Tak jestem sebixem spod sklepu jeśli komuś to pomoże 😉

8 miesięcy temu

Daj bóg żeby Pogbe już omijały kontuzje, a będzie z niego pożytek. On wciąż "to" ma

8 miesięcy temu

Redakcja jednak trochę zbyt optymistycznie a za zdanie:

Drużyna owszem jeszcze wyżej rozgrywa piłkę w ale niestety tylko w poprzek boiska, co jest kuriozum gdyż w tej strefie już powinni decydować się na atak a nie dalej grać na trzy, cztery kontakty w poprzek, marnując energię.

Stagnacja w obronie za sprawą Sandro jest bardzo niepokojąca, nawet chwaląc Danilo i Bremera obrona wygląda statycznie i gra na stojąco.

Wahadłowi to jedyna świeżość gdyż Cambiasso i Weah widać nie zostali jeszcze całkowicie zmanierowani.

Pomoc zagrała tak jak chce tego trener, bezzębnie, bez jaj, bez charyzmy i serca.
Loca i Rabio niestety nie czują chemii zupełnie jak Benta i Rabio - mam wrażenie że Rabio sprawdziłby się wyłącznie przy Pogbie i McKennim (każdy ma inne zadnia na wzór tego co ulepił Deschamps w kadrze).

Fagioli - super chłopak ale ja zupełnie się nie dziwie dlaczego nic nie mógł zrobić, jego dryblingi były wymuszone brakiem gry bez piłki całej drużyny, wielokrotnie narzekali na to Danilo i Bremer to było nader widoczne, że wszyscy dalej stoją tak jak to się dzieje od 2 lat!

Chiesa - widać dochodzi do zdrowia ale musi na nowo się zaadaptować do gry na tym poziomie, sztywne zwody bez balansu są marnowaniem sił, szczególnie boli wystawianie go po lewej stronie boiska podczas gdy jego największą siłą jest gra na prawej flance!!
Vlah widać motywacje, ale to może go przedwcześnie spalić. A granie na LAGI na niego nie nazwałbym jak szanowna redakcja INTERESUJĄCĄ GRĄ. Tylko zatrważającym marnowaniem jego potencjału, którego odrobinę widzieliśmy przy wspaniałej główce z 11 metra (ostatni raz pamiętam takie zagrania chyba Batistuty, albo u Luci Toniego!)

Zmiennicy słabo - Illig zagrał bardzo elektrycznie a sama obecność Mylika w Juve woła o pomstę o nieba. McKennie i Pogba mogliby spędzić trochę czasu pracując nad wydolnością bo ruszali się jak wozy z węglem. Smuci to i napawa niepokjem.

Widać, że zespół odrobinę zorganizowany jest w stanie nas oszołomić, strach pomyśleć co zrobią mocniejsze ekipy.

Allegri Out, gdyż Top4 i tak nie jest pewny, niech Landucci dalej prowadzi drużynę to będzie z tego większy pożytek niż z hamulcowego Toskańczyka.

Gelek
8 miesięcy temu

Z innej beczki...
Co się dzieje z tymi reklamami od 2 dni na jp? Żeby przeczytać wypowiedź perina było niezwykle ciężko...

8 miesięcy temu

Weah zagrał 2 mecz, a już widać zalążek filozofii allegriego - jak podawać to do tyłu..

Poke
8 miesięcy temu

Pytanie do autora, w pierwszym wydaniu pytałeś która wersją nam się bardziej podoba, wszyscy zgodnie stwierdzili ze ta pierwsza, z poprzedniego sezonu. Dziś znów dostajemy trywialny styl Seba spod sklepu ( sorry Seba ).
Czy to celowe ignorowanie czy co, bo nie bardzo rozumiem dlaczego mimo chłodnego przyjęcia dalej w to brniesz ?