Oficjalnie: Juventus żegna Bonucciego
Po długim sporze Juventus ostatecznie pożegnał się z Leonardo Bonuccim. Doświadczony obrońca odszedł do Unionu Berlin, a klub wydał z tej okazji specjalny komunikat. W liście, zamieszczonym na oficjalnej stronie internetowej Starej Damy, czytamy:
„Związek między Leonardo Bonuccim i Juventusem dobiegł końca. Nasza wspólna podróż była pełna sukcesów i zwycięstw, a obrońca będzie kontynuował swoją pilkarską karierę w barwach niemieckiego Unionu.
Od momentu przybycia z Bari w 2010 roku, Leo dzielił z nami dwanaście sezonów, wypełnionych trofeami. Współtworzył też legendarną linię obrony z Andrea Barzaglim i Giorgio Chiellinim oraz był mentorem dla młodych defensorów, takich jak Matthijs De Ligt, Gleison Bremer czy Federico Gatti.
Ponad pięćset występów w naszej koszulce, osiem tytyłów mistrzowskich, cztery Puchary Włoch i pięć Superpucharów to naprawdę imponujący dorobek. Dziękujemy Ci, Leo i życzymy powodzenia w przyszłości!”.
Zgodnie z klubowymi dokumentami Leonardo Bonucci opuścił Juventus bez sumy odstępnego.
Fakt faktem nie wnikając w detale i prawdy, której do końca nigdy nie poznamy.. szkoda że nie mógł się pożegnać jak człowiek wychodząc na boisko.. na pożegnalny mecz.. irytował jak mało kto.. bez Chiello i Barzy był cieniem samego siebie..
Nie mniej.. ta historia którą współtworzył.. zasługiwała na bardziej godne zakończenie..
Tylko tyle..
Ani go nie broniąc.. ani nie wnikając w rzeczywistość inaczej przedstawianą przez obie strony sporu..
Wiem, że Leo nie czyta JuvePoland, ale pisanie o nim jak o "patałachu" (Solid), "cieszę się, że odchodzi" (VecchiaSignora) i inne tego typu pierdoły, jest nie na miejscu... Rozumiem, że na sezon odszedł do Milanu, rozumiem, że pod wpływem emocji celebrował gola przeciwko Juve (raczej ta cieszynka była w stronę sztabu Juve, który pozwolił mu odejść, bo chłop naprawdę ma Juve we krwi), ale Panowie... są tutaj kibice, którzy są za Juve nieco dłużej niż 1-2 lata (tak jak Wy)... Bonuc okrzyczał Dybalę w przerwie finału LM? Niepotrzebnie... aczkolwiek tylko ten chłopak mógł nam dać to upragnione zwycięstwo. Postawy obrony w ostatnich finałach nawet nie komentuję (1:3 i 1:4)... Jakby nie patrzeć to Leo mimo wszystko stanowił trzon naszej genialnej 3-osobowej obrony wraz z Giorgio i Andreą i mimo wszystko jest legendą Juve i należy mu się szacunek... Szkoda, że, tak jak później Paulo, musiał się rozstać z Juve z powodu nieścisłości... ale naprawdę... ci zawodnicy zrobili dla nas wiele i naprawdę powinniśmy im za to dziękować, a nie jeszcze obrażać, tj. jednostki, które dowartościowują własne ego hejtem na innych.
Prawdziwi kibice Juve zrozumieją treść mojego postu. Reszta niech dalej wyzywa zasłużonych zawodników niczym zbuntowane 10-latki...
FORZA JUVE!
Pa, bucu, patałachu.
Człowiek bez umiejętności, który udawał mentora, facet bez skilla by imponować młodym, leszcz opuszczający statek gdy ten go najbardziej potrzebował.
Przede wszystkim zgniły dziad, co nam szkodził bo kapitalizował swój kontrakt.
Dla obrońców Leo:
zwrócicie uwagę na to jak teraz bronią go Sandro, Danilo, Bremer, Gatti.
Zastanówcie się co by było jakby Juve przejął Den Haag i miał w obronie DeLigta, w pomocy DeJonga.
Ludzie Bonus nas uwsteczniał i dopiero prawdziwy dyrektor sportowy to zobaczył.
PAPA Bonus - on nigdy nie był Juventini.
Cieszę się, że odchodzi. Zjazd formy niesamowity w ostatnich sezonach oraz opuszczenie Juve i cieszynka po strzelonym golu przeciwko Juventusowi grając jako zawodnik Milanu, dla mnie skreślony. Jeszcze do tego można dorzucić finał LM z Realem i jego zachowanie względem Dybali w przerwie meczu. Czekam na jego wypowiedzi (wywiady) po odejściu jak się odniesie do klubu z którego odszedł.
Kończy się pewna epoka. Ja wciąż zastanawiam się, co więcej mógłby wycisnąć tamtą ekipą Conte, gdyby został.
Dziękuje Powodzenia.
Wciąż pamiętam jak odchodząc do Milanu twierdził, że Juventus bez niego nie będzie w stanie wygrać kolejnego Scudetto. Bardzo się pomylił i wrócił do klubu jak pies z podkulonym ogonem.
Cieszę się, że odchodzi.
arrivederci
Patryk Mazur piłkarzem Juventusu.
Powodzenia Patryk !