Locatelli: Ten gol to przeznaczenie

Manuel Locatelli Atalanta Juventus Juventus Twitter
fot. @ juventusfc / twitter.com

Juventus pokonał na wyjeździe AC Milan, a bohaterem spotkania bez wątpienia był Manuel Locatelli. Po ostatnim gwizdku wychowanek Rossonerich, który zdobył jedynego gola w tym meczu, stanął przed kamerami DAZN. Wzruszony pomocnik przekazał kibicom swoje emocje, związane z wyjątkowym wieczorem na San Siro:

Fakt, że zdobyłem bramkę dokładanie siedem lat po tym, jak dałem Milanowi wygraną nad Juve, jest niezwykły. To przeznaczenie. Sporo o tym myślałem już przed spotkaniem i rozmawiałem o tym z rodziną. To im dedykuję tę bramkę. Koledzy z drużyny także o tym pamiętali, Rabiot kazał mi wyrównać rachunki i tym razem trafić do właściwej bramki”.

Występy na tym stadionie zawsze są wyjątkowe, w końcu się tu wychowałem. Fani Milanu zawsze będą w moim sercu, ale poszedłem inną drogą i jestem zadowolony z tego, gdzie dziś jestem. Dzisiejsza noc była niesamowita, wciąż nie wierzę, że wszystko tak się ułożyło”.

W dalszej części wypowiedzi Manuel pochylił się nad taktyką, ogólną sytuacją Juventusu i swoim podejściem do gry. 25-latek stwierdził:

To prawda, że chcę strzelać więcej bramek. Jestem teraz bogatszy o doświadczenie poprzedniego sezonu i ciągle się rozwijam. Wiedzieliśmy, że Milan polega na Giroud, a inni krążą wokół niego, szukając różnych rozwiązań. Gdy stracili zawodnika, było nam dużo łatwiej”.

Część naszych piłkarzy nadal musi dojrzeć, Inter ma bardziej doświadczony zespół. Gdy przychodziłem do Turynu, drużyna była nieco inna i miała inne ambicje. Dziś chcemy zakwalifikować się do Ligi Mistrzów. To, czy stać nas na więcej, okaże się w marcu”.

W rozmowie z Locatellim nie mogło zabraknąć także wątku Nicolo Fagioliego. Włoch wsparł młodszego kolegę, który został zdyskwalifikowany na siedem miesięcy za nielegalne obstawianie meczów:

Nicolino jest dla mnie kimś ważnym. Jest teraz w szponach nałogu, ale musi spróbować się z nich wydostać z pomocą terapii, a my będziemy go wspierać przez cały ten czas. Cieszę się, że z nami trenuje, bo w takich chwilach obecność przyjaciół z drużyny jest bardzo ważna. Tonali także jest moim dobrym przyjacielem. Uważam, że obaj powinni zapłacić za swoje błędy, ale jednocześnie muszą wiedzieć, że nie są sami i będziemy przy nich w trudnych chwilach” – podkreślił.

Dzięki pokonaniu Milanu Juventus umocnił się na trzecim miejscu w Serie A i zmniejszył stratę do Rossonerich w ligowej tabeli. Obie ekipy dzieli punkt, a nad nimi znajduje się Inter.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
6 miesięcy temu

Pomyśleć, że pod prawdziwym fachowcem ten skład mógłby się krystalizować i wzajemnie nakręcać jak lokomotywa za czasów Conte...
Ten skład ma potencjał Vlah, Chiesa, Kostic wraz ze wspomagającymi McKennim, Locą i Rabiotem to świetny trójząb i wspaniała pomoc ale Allegri postrzega ich zupełnie inaczej.
Weah, Cambiasso zapewniają wystarczająco dużo nieprzewidywalności.
Deschampsa nam potrzeba i to bardzo szybko.