Poniedziałkowe okładki włoskiej prasy sportowej: Juventus zdobywa San Siro
Sprawdźmy o czym dziś pisze się w Italii. Mediolańska La Gazzetta dello Sport, rzymskie Corriere dello Sport oraz turyński Tuttosport – trzy najważniejsze dzienniki sportowe we Włoszech, zapraszamy na szybki przegląd pierwszych stron gazet.
Gazzetta dello Sport – To prawdziwe Juve. Milan w dziesiątkę, pokonany na San Siro, Bianconeri 2 punkty za Interem. Thiaw z czerwoną kartką, Locatelli decyduje. Allegri: “Nie spoczniemy na laurach“. Pioli: “Ile fauli popełnił Gatti…“. Wiadomość Maxa do mediolańskich klubów. Król Lautaro, gol co 75 minut, lepsza średnia niż Haaland i Mbappé. Mou, kolejna czerwień, zabraknie go w składzie na Nerazzurrich. Roma wygrywa, El Shaarawy płacze. Atalanta i Bologna nadają europejskie tempo, Fiorentina ma wielkie marzenia.
Corriere dello Sport – Allegri In. Zdobywa San Siro i ucisza tych, którzy chcą go “wyrzucić”. Thiaw odesłany po 40 minutach, były piłkarz Milanu Locatelli decyduje. 7 lat temu to on zatopił Bianconerich. W końcowej fazie Max rzuca marynarką: “My na Scudetto? Nie“. Pioli: “Zbyt wiele fauli Gattiego na Leao“. El Sha rzuca Mourinho na kolana. Dzięki bramce w 90. minucie Roma pokonała Monzę, Faraon wchodzi i decyduje. Zaniolo gra, Tonali negocjuje ugodę. Skandal bukmacherski, kluczowe godziny dla dwóch piłkarzy. Były pomocnik Milanu szuka porozumienia z FIGC: 12-miesięczny zakaz i 6 miesięcy terapii.
Tuttosport – Viva la Juve Loca. Gol Locatellego rozbija 10-osobowy Milan: marzenia o Scudetto. Bardzo mało ryzyka, Kean wysyła Thiawa do szatni, a następnie Loca daje zwycięstwo. Bianconeri są teraz -1 od Rossonerich i -2 od Interu. Świetny debiut Huijsena. Allegri jest jednak wściekły: “Wciąż nie jesteśmy na poziomie najlepszych drużyn, ale…“. Toro: Albo Juric się zmieni, albo wylatuje. Między Lecce, Sassuolo i Monzą potrzebują punktów i stylu. Roma, ElSha i problemy z Mou. Special One traci panowanie nad sobą, Faraon strzela gola i płacze.
Ważne trzy punkty, styl marny oczy momentami krwawią lecz w Juve liczy się tylko zwycięstwo więc trzeba być dumnym z uczciwie wygranego meczu na boisku.
Hahahaha
Zabawne jak hejterki Maxa starają się umniejszyć to zwycięstwo ...
Poczytajcie sobie co tworzą ... 😀
Jeszcze mało strzelamy, ale wreszcie tracimy niewiele, co zwiększa stabilność. Mam nadzieję, że Hellas w sobotę, to nie będą ciężary z biciem głową w mur, tylko ustrzelą Weronie z 3 gole.
"To prawdziwe Juve" - dokladnie, nic dodać nic ująć, to było "prawdziwe" Juve allegriego..
"Gra lepsza niż wynik", "mecz do zapomnienia", "ważne 3 punkty" - I tak do czerwca
Nie patrząc na nasze bóle, Milan jest ogólnie chimeryczny w punktowaniu i zgaduję, że nie zdobędzie tytułu. Inzaghi też nie jest wielkim asem, ale ma największą głębie składu. Gdyby Napoli utrzymało trenera mogłoby znowu pogodzić obie ekipy, a tak nawet słabszy jakościowo niż zwykle Juventus może do końca zagrażać konkurencji.
Nie zagraliśmy rewelacyjnego meczu, powinniśmy strzelić bramkę na 0-2 i zamknąć mecz wcześniej. Mam wrażenie, że piłkarze za dużo kombinują przed bramką rywala, a jak już wyklaruje się szansa to brakuje chłodnej głowy i dokładności przy ostatnim podaniu. Ale to wszystko jest nieważne, gdy widzi się ból pupy kibiców Milanu i ich lament i poczucie skrzywdzenia po ostatnim gwizdku 🙂
Bez czerwonej na 95% nie wygralibyśmy, meczu nie chce mi się komentować za to co się dzieje z Illingiem? Ktoś coś wie czemu wiecznie siedzi na Ławie? Bo to bardzo dziwne