Strona główna » Aktualności » Paolo Di Canio: Obstawiali mecze piłkarskie? To jest zwykła głupota
Paolo Di Canio: Obstawiali mecze piłkarskie? To jest zwykła głupota
Były napastnik m.in. West Hamu, Lazio i Juventusu, wyraził swoją opinię na temat afery hazardowej wśród młodych włoskich zawodników: „Jest milion rzeczy, na które mogliby obstawiać. Koty, psy, chomiki. Oczywiście niczego nie sugeruję. Wiadomym jest, że najlepiej byłoby w ogóle nie uprawiać hazardu. Obstawiali mecze piłkarskie? Muszą być pustymi i głupimi ludźmi. To jest zwykła głupota”.
„Niewątpliwie mówimy tu o dwóch różnych sprawach. Na szczęście nie ma mowy o ustawianiu meczów. Istnieją różne placówki, pomagające w uzależnieniu od hazardu. Więc w czym jest problem? – kontynuował Di Canio.
Paolo wspomniał także swój pobyt w Juventusie: „Pochodzę z trudnej rzymskiej dzielnicy, więc naturalnie nie powinienem bać się stanąć oko w oko z kimkolwiek, nawet z dyrektorem Juventusu. Pewnego dnia, podczas treningu, Morini powiedział mi, że prezydent Boniperti chce ze mną rozmawiać. Mimo wszystko, byłem naprawdę przerażony”.
„Zmusili mnie do trzygodzinnego oczekiwania. Pytałem wszystkich, dlaczego prezydent chce mnie widzieć. Nikt nie wiedział. Gdy wszedłem do pokoju Boniperti zapytał, gdzie byłem wczorajszego wieczoru. Odpowiedziałem, że byłem na kolacji. Prezes ponownie spytał, tym razem o godzinę powrotu do domu. Odpowiedziałem: 22:30”.
„Była 22:30, a Boniperti stwierdził, że to zbyt późno. Byłem bardzo młody, więc teraz sądzę, że to był środek zapobiegawczy. Naprawdę, wtedy byłem przerażony. Myślałem, że wykluczą mnie z drużyny” – opowiadał Di Canio.
„Teraz czasy się zmieniły. Nie chcę atakować dyrektorów klubów, mają kluczowe role i więcej zadań niż kiedyś. Niemniej jednak pewne rzeczy nie mogą być usprawiedliwiane” – zakończył były napastnik Juventusu.
Paolo Di Canio w barwach Starej Damy zdobył siedem bramek w 112 występach.