Milik: Nie czuję się rezerwowym. Zawsze jestem gotowy pomóc zespołowi
Po hat-tricku w meczu z Frosinone, Arek Milik stanął przed mikrofonami Sky Sports. Polak był co oczywiste był bardzo zadowolony z występu i awansu do półfinału. Jak podała Opta, był to pierwszy hat-trick piłkarza Juventusu w meczu Coppa Italia od 10 stycznia 2006 roku, gdy przeciwko Fiorentinie trzy bramki zdobył Alessandro Del Piero.
Podoba ci się określenie luksusowy rezerwowy? “W ogóle nie czuję się rezerwowym. Zaczynałem wiele razy w tym roku od pierwszej minuty, zawsze jestem z drużyną, zawsze jestem gotowy, aby pomóc i dać wsparcie kolegom. Ostatecznie trener wybiera, kto gra, a kto nie, staram się pomóc drużynie bramkami, ale nie tylko, są też inne rzeczy, które mam do zrobienia na boisku. Jestem zadowolony z dzisiejszego zwycięstwa, ponieważ chcieliśmy przejść dalej. Nie możemy się już doczekać półfinałów, ale jest jeszcze trochę czasu. Jesteśmy szczęśliwi“.
Czy spodziewasz się zagrać jako piłkarz pierwszej jedenastki przeciwko Sassuolo we wtorek? “Zobaczymy, co zdecyduje trener, nie wiem“.
Czy pomocnicy i obrońcy pomagają ci teraz nieco bardziej również w ataku? “To zależy od meczu. W tym meczu mieliśmy oczywiście więcej miejsca i więcej szans, więc była to inna gra. W lidze zależy to od drużyny z którą gramy, ale często zdarza się, że w ostatnich 30 minutach pomagamy pomocnikom, nieco więcej broniąc. Dzisiaj natomiast było odwrotnie“.
Ja się cieszę że Milik jest z nami. Całkowicie abstrahując od ostatniego meczu. Bo uważam że to oczywiście nie jest zawodnik na podstawowy skład. Ale w roli zmiennika spisuje się świetnie. Tym bardziej do stylu Allegriego gdzie często w drugiej połowie już prowadzimy i wtedy taki Milik który wejdzie coś rozegra, rozrzuci, zawsze się pokazuje do gry, da się sfaulować to bardzo cenny zawodnik.
No i rodak co zawsze cieszy 🙂
mecz w rytmie "We No Speak Americano"
Pa-parl'americano
Milikano do Westona
Pa-parl'americano
McKennie do Milikano
Pa-parl'americano
Frosinone rozbijano
Milik czyta Juvepoland. Nie chce być znów wybrany najgorszym zawodnikiem, w roku 2024 i wział się do roboty 😉 😉 😉