Allegri wściekły, dostało się piłkarzom
Jak donosi Giovanni Albanese z La Gazzetty dello Sport, spokojna konferencja prasowa Maxa Allegriego po meczu z Fiorentiną była jedynie na pokaz. Trener był wczoraj bardzo spokojny przed kamerami, ale w szatni po meczu wybuchł. Zawodnikom Juventusu dostało się za słabą drugą połowę i w efekcie ryzykowanie utratą punktów. Trzy nieuznane bramki i brak decyzyjności w innych akcjach, oraz ryzykowanie pod koniec meczu bardzo zdenerwowały 56-latka.
Jak dodaje źródło, Allegri nie wymieniał poszczególnych popełnionych błędów i nie atakował konkretnych zawodników, ale miał pretensje, że drużyna zbyt mało agresywnie dążyła do zamknięcia meczu i przez to dała nadzieje Fiorentinie na wyrównanie. Mimo zwycięstwa Max jest niezadowolony i chce podtrzymać koncentrację w drużynie.
Jak dodaje Albanese, nie jest to pierwsza w tym sezonie awantura za zamkniętymi drzwiami szatni. Poprzednio zawodnikom dostało się po meczu z Bologną, który Juventus zremisował 1-1 grając u siebie.
