Juventus szuka sposobu na ściągnięcie Zirkzee
Joshua Zirkzee, frontman Bologni z bieżącego sezonu pozostaje łakomym kąskiem na rynku „dziewiątek”. Zainteresowanie nim wyraża także Juventus.
Jak donosi różowy dziennik sportowy La Gazzetta dello Sport, Stara Dama będzie obserwować sytuację Holendra, ale sprowadzenie nie będzie takie proste. Oprócz Juventusu, w Italii gotowość do zakupu Joshuy ogłosił Milan, który po odejściu Giroud, ma wakat na tej pozycji. Poza tym, również poza Italią widzą potencjał w napastniku i konkurencją może być choćby Arsenal.
Jego wycena przez Bolognę jest bardzo wysoka, bo klub z Emilia-Romania wycenia napastnika na co najmniej 60 mln euro. Z kolei Bayern Monachium ma możliwość odkupienia piłkarza za kwotę 40 mln euro.
Zgodnie z informacjami włoskich dziennikarzy Juventus zdążył już nawiązać kontakt z agentami zawodnika, a teraz będzie szukać pomocy w transakcji u Niemców.
Warto dodać, że według różnych źródeł Bayern zapewnił sobie 30-40% od kwoty za jaką sprzeda go Bolonia więc pomysł dogadania się z Bayernem za około 45 mln nie ma sensu bo Bayern już kalkuluje zarobek rzędu min. 20 mln € od Bolonii.
Totalnie nie rozumie (domniemanej) polityki transferowej Juventusu!
Rabiot prawie bez kontraktu. McKennie nie chce podpisać nowego, idzie pod młotek.
Na nowy sezon zostaje Manu, Fagiolli (co rok w piłkę nie grał), Miretti który nie dorósł jeszcze do tego poziomu oraz powracający z wypożyczeń Enzo i Arthur.
Patrząc na stan pomocy w obecnym sezonie oraz brak planów na uzupełnienie tej pozycji to ja nie wiem w jakiś sposób my chcemy cokolwiek osiągnąć! Nie mamy a będziemy mieć jeszcze mniej i kupować bramkarzy czy skrzydłowych 😛