Strona główna » Aktualności » Moggi: Zwycięstwo okrzyknijmy po ostatniej kolejce
Moggi: Zwycięstwo okrzyknijmy po ostatniej kolejce
Luciano Moggi (na zdjęciu) w rozmowie z Radio Bianconera wypowiedział się na temat Juventusu i swoich przewidywań dotyczących aktualnego sezonu Serie A. Działacz wyraził przekonanie, że rozgrywki będą bardziej wyrównane niż bywało w ostatnich latach.
Moggi w grze Starej Damy zauważa wpływ nowego trenera: “Widziałem grę Juve i dostrzegalne są w niej zasady i idee Sarriego. Zauważam je w momentach, gdy zawodnicy z tyłu zaczynają atakować przeciwników w newralgicznych strefach – to oznacza, że drużyna została przesunięta do przodu. Oczywiście drużyna traci więcej bramek, co do tego nie ma wątpliwości. Ale przykładowo Pjanić jest bardziej wysunięty, więc z tyłu zostają Khedira i Matuidi by go kryć. Bezsprzecznie taka charakterystyka sprawia, że traci się więcej goli. Ja na razie byłbym spokojny w ocenach, rozgrywki ligowe trwają długo. Atutem Juventusu są piłkarze rezerwowi, którzy w innym klubie na pewno znaleźliby się w pierwszej jedenastce. Jednak Inter, który będzie stawiał opór Bianconerim na drodze do kolejnego tytułu, również ma mocny pierwszy skład. Jest pewne, że Juve nie wygra z dwudziestopunktową przewagą jak to bywało w ostatnich latach, ale prawdą jest też, że Stara Dama pokazała agresję. Bianconeri, dzięki zagrani Dybali, zmusili Inter do pogoni za wynikiem, to zdarzało się także za kadencji Allegriego. Drużyna powoli dopasowuje się do Sarriego, a Sarri powolutku dopasowuje się do drużyny“.
Dawny działacz Napoli i Juventusu wypowiedział się także na temat Bernardeschiego: “On nie może grać jako klasyczny pomocnik, to przynajmniej trequartista. Bernardeschi razem z Dybalą to była intuicja trenera, który wyczuł, że De Vrija i Skriniara trzeba przycisnąć. I faktycznie, obrona Interu się chwiała. Gdy Bernardeschiego zastąpił Higuain było widać, że Juventus więcej ryzykuje i tutaj idealnie wpasował się Emre Can. Takich zmian nie mógł przeprowadzić Inter – gdy Sensi złapał kontuzję zastąpić go musiał Vecino, który Sensim nie jest. Nie możemy jednak krzyczeć o zwycięstwie, bo na to przyjdzie czas po ostatniej kolejce“.