Kandydaci na trenera
Dziennikarze dotarli do ścisłej piątki kandydatów mających zbawić Starą Damę. Lista ta jest najmocniejsza ze wszystkich prezentowanych uprzednio. Nazwiska zostały wypisane według potencjalnej możliwości zatrudnienia. Roberto Mancini (Manchester City), Andre Villas-Boas (FC Porto), Luciano Spalletti (Zenit), Walter Mazzarri (SSC Napoli) oraz Marcello Lippi. Tak brzmią nazwiska ze ścisłej listy, utworzonej podobno przez szefów Juventusu.
Turyn, 26 kwietnia 2011. Sezon zbliża się do końca. Juventus w fazie post-Calciopoli znów zaczyna rozglądać się za nowym trenerem, który przywróci klub na ścieżkę zwycięstw. Luigi Del Neri, który przybył do stolicy Piemontu z Sampdorii ostatniego lata, jest o krok od spakowania swoich walizek. Zarząd Starej Damy stracił resztki cierpliwości do trenera, który nie potrafił spełnić pokładanych w nim nadziei. Z klubu, który walczyć miał o Scudetto i start w Lidze Mistrzów, trener ten uczynił prowincjonalny zespół, którego gracze trzęsą portkami na widok drużyn pokroju Catania Calcio i Chievo Verona. Wymagania dyrektorów klubu oraz kibiców są i powinny być wyższe. Mówiło się o wielu kandydatach mających zastąpić obecnego coacha Juve, jednak ostatecznie wyselekcjonowano pięciu z nich. Szczęśliwy zwycięzca dostąpi w przyszłym sezonie zaszczytu prowadzenia drużyny turyńskiego giganta i trenowania piłkarzy Juventusu tak, by wydobyć z nich więcej, niż jego poprzednik na stanowisku szkoleniowca Starej Damy. Wszystko zależy również od wymagań finansowych przedstawionych poniżej panów.
Głównymi winami Del Neriego są brak dobrych występów w Lidze Europejskiej (fatalne mecze przeciwko Polskiej drużynie Lecha Poznań), wyeliminowanie przez Romę z Pucharu Włoch oraz fatalna postawa w meczach Serie A. Juventus zajmuje obecnie siódmą lokatę w tabeli, chociaż po ostatnich dwóch kolejkach mógł być znacznie wyżej. Po piętach Bianconerim depczą piłkarze z sycylijskiej ekipy prezesa Zampariniego, który jest mocno cięty na Starą Damę. Jeżeli kolejne mecze będą wyglądać tak, jak ostatni z Catanią, a Palermo pokona AC Milan w Pucharze Włoch to Juventus definitywnie będzie mógł powiedzieć Ciao, Ciao Europa. Wszystko obecnie przemawia na niekorzyść klubu z Turynu. Jeśli Del Neri nie awansuje do Ligi Europejskiej, to powtórzy tym samym wyczyn trenera Maifrediego z 1991 roku, czego kibice na pewno mu nie wybaczą.
Obecnie Juventus posiada zaledwie dwa punkty więcej niż rok temu o tej samej porze. Przypomnijmy, że za podobne fatalne wyniki z Juventusem pożegnał się Ciro Ferrara. Jak widać – niesłusznie. Wielką porażką dyrektorów Juventusu było zwolnienie Didiera Deschampsa, którego potraktowano bez krzty szacunku, tuż po tym, jak wydostał Juventus z Serie B. To jedyny trener w ostatnich latach, który miał charakter. Zastąpiono go Ranierim, człowiekiem, który nie osiągnął jeszcze nic godnego uwagi w swojej długiej, trenerskiej karierze. On również został zwolniony i zastąpiony przez wspomnianego wcześniej Ferrarę. Kolejnym następcą okazał się Zaccheroni. Zac, jak nazywali go kibice, również trenerem był nijakim. Tradycję tą kontynuuje z powodzeniem Luigi Del Neri.
Ucząc się na błędach nie można popełniać identycznych w przyszłości. To żelazna zasada, której powinien trzymać się każdy człowiek. Kibice oczekują lepszej postawy klubu. Chcą trenera z pasją i wizją, który poprawadzi drużynę do sukcesów. Potrzebni są również piłkarze z charakterem. W obecnym Juve takich brakuje. Pozostali tylko Alex Del Piero (wciąż ważny i skuteczny, ale już wiekowy) oraz Gianluigi Buffon (częściej zwiedzający szpitale niż boiska rywali). Zawodnicy pokroju Motty, Martineza i Pepe nie nadają się do Juventusu. Przyzwyczajeni są cieszyć się z byle czego. Nie posiadają mentalności zwycięzców. Wszystko wskazuje na to, że nieunikniona jest kolejna rewolucja, zaczynając od trenera skończywszy na zawodnikach…
Roberto Mancini posiada dobre kwalifikacje (3 mistrzostwa kraju, 4 Puchary Włoch). Posiada jednak wielką wadę – był trenerem Interu Mediolan i od zawsze wypowiadał się źle o klubie z Turynu. Wciąż jednak to jemu daje się największe szanse na objęcie stanowiska po Del Nerim. Il Mancio preferuje styl 4-3-2-1, jego przybycie oznaczałoby prawie na pewno pozyskanie Bastosa, próbę pozyskania Javiera Pastore oraz Zlatana Ibrahimovica – tak bowiem ostatnio przedstawił swą listę planów trener Manchesteru City.
Andre Villas-Boas to wielki talent, ambitny trener, nazywany młodym Mourinho. Świetnie radzi sobie w klubie FC Porto. Jego drużyna właśnie wygrała mistrzostwo kraju i jest w półfinale Ligi Europejskiej. Wyciągnięcie go z Portugalii nie będzie jednak łatwe. Tym bardziej, że sam zainteresowany kocha swój obecny klub i kibicuje mu od dziecka.
Luciano Spalletti również jest ciekawą postacią z dobrym zmysłem taktycznym. Brakuje mu jednak sukcesów. Jedynym poważnym wyczynem tego trenera jest wygrana ligi z Zenitem.
Walter Mazzarri to wielka niewiadoma. Przez wielu uważany za trenera sezonowego. Ceni sobie talent Bonucciego oraz Marchisio. W Juve na zasadzie wypożyczenia gra (obecnie leczący ciężką kontuzję) jego były podopieczny, Fabio Quagliarella. Mazzarri nie jest jednak zainteresowany przeprowadzką do Juventusu, tym bardziej, że ma zapewniony awans do Ligi Mistrzów ze swoim SSC Napoli. Kolejną przeszkodą jest Beppe Marotta, za którym aktualny trener ekipy z Neapolu szczerze nie przepada.
Ostatni kandydat to Marcello Lippi, którego nikomu nie trzeba przedstawiać. Uważany za zbawiciela Juventusu, ojca sukcesów Juve z lat 90. Trenera-boga. Wielkim minusem jest jednak jego postawa na Mistrzostwach Świata w RPA oraz zbyt duże grono pupili, którymi zwykł się otaczać w kadrze narodowej.
Wszystko wyjaśni się już niebawem.
Autor: Riccardo Pratesi
Wyszukał i przetłumaczył: Slim
Źródło: www.gazzetta.it