Juventus znalazł alternatywę dla Dybali w czwartej drużynie Bundesligi

Miesiące mijają, a postępu brak. Po przejęciu sterów w Juve przez Maurizio Arrivabene i jego świtę zmieniła się polityka transferowa klubu. Z początku wydawało się, że nadeszły lata zaciskania pasa, co sugerowały wypowiedzi działacza i problemy z podpisaniem nowych kontraktów m.in. z Paulo Dybalą. A potem przyszedł styczeń.

Zimowe okienko, szokujące i ekscytujące kibiców Juve, pokazało, że gigant nadal może wiele. Przyjście Vlahovicia to znakomity ruch, nawet jeśli nie strzela na zawołanie w każdym kolejnym meczu. Agenci walczący o najwyższy kontrakt dla swoich pracodawców dostali ambiwalentny sygnał: stać ich, to powinni dać tyle, ile chcemy; stać ich, to mogą kupić kogoś w zamian.

Kontrakt Paulo Dybali to wielka niewiadoma i na ewentualne darmowe odejście Argentyńczyka należy się przygotować. Jednego z zawodników, obserwowanych przez działaczy, wymienia Tuttomercato.web.

Christopher Nkunku, piłkarz reprezentujący barwy RB Lipsk, to – według dziennikarzy portalu – idealny zastępca Paulo Dybali. Choć jest ofensywnym pomocnikiem, to mógłby współtworzyć kolejne tridente Juventusu, niezależnie od tego, czy Morata zostanie w klubie.

24-latek jest Francuzem z korzeniami kongijskimi, a w RB Lipsk występuje od 3 lat, kiedy to opuścił PSG, którego jest wychowankiem. W tym sezonie wystąpił w 33 spotkaniach na 4 frontach: Bundesliga, DFB-Pokal, Liga Mistrzów i Liga Europy. Zdobył 22 bramki i zanotował 13 asyst. Aktualna umowa wiąże go z niemiecką drużyną do 2024 roku, a jego wartość szacuje się na 55 mln euro.