Allegri: Sampdoria to ryzykowny rywal, pozostajemy czujni
fot. @ juventusfc / twitter.com
Massimiliano Allegri wziął udział w konferencji prasowej przed meczem z Sampdorią. Trener rozpoczął spotkanie z dziennikarzami od nakreślenia charakterystyki nadchodzącej potyczki:
„Na papierze to starcie nie wygląda na trudne, ale nie dajemy się zwieść. Ostatnie porażki Sampdorii były nieznaczne. Czeka nas mecz ważny dla układu tabeli, pierwszy raz mamy szansę przeskoczyć Inter”.
Kolejne pytanie dotyczyło Paula Pogby, który opuścił ostatni mecz Ligi Europy ze względów dyscyplinarnych. Odpowiadając na nie Max zdradził także kilka szczegółów związanych ze składem, jaki może pojawić się na murawie Allianz Stadium:
„Pogba jest dostępny, jego kara się skończyła. Nie wybrałem jeszcze pierwszej jedenastki, ale na pewno zagrają Perin i Vlahović. Jeśli chodzi o defensywę, to także wciąż nie ma ostatecznych decyzji. Muszę ocenić stan Bonucciego, Danilo i Bremera, a potem zobaczę. Leo był szykowany do występu od pierwszej minuty, ale w czwartek niespodziewanie musiał zastąpić Sandro. Rano będę wiedział, w jakiej jest kondycji. Pamiętajmy też, że do gry gotowi są Gatti i Rugani. Postawienie na nich również nie będzie problemem”.
„De Sciglio i Iling wracają, a Chiesę i Di Marię chcemy odzyskać w czwartek. Milik poczeka nieco dłużej, mamy nadzieję, że będzie gotowy na Inter”.
Następnym wątkiem wymiany zdań między mediami a szkoleniowcem były zagadnienia taktyczne:
„Od liczby wystawionych napastników ważniejsza jest charakterystyka poszczególnych piłkarzy. Tym razem dołączy do nas Compagnon z zespołu Next Gen i – jeśli będzie taka potrzeba – pomoże nam na murawie. Najważniejsze, by drużyna rozumiała ciężar tego spotkania. Sampdoria jest dobrze zorganizowana i wybiegana oraz potrafi pressować na całym obszarze boiska”.
Piłkarzem, któremu Allegri poświęcił nieco więcej czasu, był Dusan Vlahović. Toskańczyk ocenił jego stan następująco:
„Jest w pełni wyleczony. W czwartek go zdjąłem, bo Di Maria spisywał się naprawdę dobrze, a Chiesa mógł pomóc nam zaskoczyć rywali. Jednocześnie podkreślam, że jestem zadowolony z tego, co Serb pokazał w tamtym meczu. Bardzo poprawił się pod względem fizycznym, a ja w niego wierzę. Każdy piłkarz ma takie trudne momenty, a szczególnie ciężko przechodzą je napastnicy, którzy są rozliczani z bramek. Uważam, że Dusan wypadał ostatnio dobrze, także od strony technicznej”.
Po tym pytaniu przyszedł czas na bardziej ogólne kwestie. Tradycyjnie nie zabrakło odniesienia do kary punktowej nałożonej na Juventus przez sąd sportowy:
„Ten tydzień nie będzie decydujący, ale jest ważny. Musimy być czujni, bo mecze z mniejszymi zespołami decydują o końcowej pozycji w tabeli. Nie ma tu miejsca na błędy, a z Sampdorią czeka nas ryzykowne spotkanie”.
„Odjęte punkty nie są ani przeszkodą ani dodatkową motywacją. Naszą powinnością zawsze jest zdobywanie kolejnych oczek, których potrzebujemy. Walka o mistrzostwo to trudne zadanie, ale jutro możemy wykorzystać potknięcia rywali. To, co dzieje się poza boiskiem, nas nie interesuje”.
Ważną rolę w drużynie zaczął odgrywać Nicolo Fagioli. Trener pochwalił pomocnika, ale równocześnie wytknął mu pewien mankament:
„Zawsze mu ufaliśmy, ale i tak jestem zaskoczony jego dojrzałością. Na pewno musi poprawić skuteczność pod bramką. Stać go, by zdobyć kilka goli” – podsumował opiekun Starej Damy.
Mecz Juventus-Sampdoria zaplanowano na niedzielę. Spotkanie rozpocznie się o 20:45.