Barzagli: Nie dziwię się, że Allegri nie mówi o mistrzostwie
Fot. Ettore Griffoni / Shutterstock.com
Słuchacze włoskiego Radio Sportiva mieli dziś okazję wysłuchać obszernej rozmowy z Andreą Barzaglim. Były obrońca Juventusu poruszył w niej wiele tematów powiązanych z klubem z Turynu i szerzej, włoską piłką.
Barzagli rozpoczął od ogólnej refleksji na temat Serie A: “W porównaniu do poprzedniego roku mamy wiele drużyn, które powalczyć mogą o scudetto. Rok temu Napoli już na początku dało do zrozumienia, że będzie trudno powstrzymać ich marsz po tytuł. Tym razem będzie to wyścig na długim dystansie, mam nadzieję, że wyrównany. Inter i Milan starają się wysunąć na prowadzenie, ale zaraz za ich plecami czają się Juve i Napoli – sądzę, że czeka nas piękna rywalizacja“.
Massimiliano Allegri upiera się by nie wspominać o szansach Juventusu na scudetto: “Sądzę, że robi to, aby zdjąć presję ze swojej drużyny. Myślę jednak, że podejście wewnątrz Juventusu jest zawsze takie samo – gra się po to, by wygrywać. Na zewnątrz mówią jedynie o szansach Napoli, Interu i Milanu, ale nieuczestniczenie w pucharach może dać ci przewagę, nawet jeśli w reprezentacyjnych przerwach klub pustoszeje. W trakcie sezonu brak występów w rozgrywkach europejskich daje więcej czasu na przygotowanie do meczów ligowych. Dobrze robią, mówiąc że celem jest Liga Mistrzów, ale kto wie, jeśli Juve będzie w stanie utrzymać dystans do czołówki, być może będzie liczyć się do końca w wyścigu po mistrzostwo. Nie uważam jednak, by było faworytem“.
Byłego obrońcy zapytano również o zdanie w sprawie pożegnania Roberto Manciniego z reprezentacją Włoch i powołaniu na nowego selekcjonera Luciano Spalettiego: “Nie spodziewałem się takiego obrotu spraw, nie chcę tego komentować – każdy dokonuje wyborów na swoje konto. Wybraliśmy trenera, który daje pewność, ma olbrzymie doświadczenie, stoją za nim lata prowadzenia zespołów, podczas których ciągle się zmieniał. Każdego roku potrafił znaleźć jakieś nowe rozwiązanie. To genialny trener – widać było to w jego pracy w Neapoli, ale nie tylko. W innych drużynach pokazał, że potrafi zarządzać zmianami. Problemem reprezentacji jest to, że zawsze pojawiają się trudności – nie zawsze masz do dyspozycji wszystkich piłkarzy, możesz przeprowadzić jedynie kilka wspólnych treningów, musisz więc być świetny w syntetyzowaniu i upraszczaniu pracy. To nie jest proste, ale sądzę, że przy odpowiednim doświadczeniu może się udać“.
O swoich następcach w Squadra Azzurra: “Zgadzam się z powołaniami Spalettiego. Trener będzie obserwował formę fizyczną środkowych obrońców. Uważam, że pod względem doświadczenia i drużyn w których występują najlepszym duetem jest para Acerbi-Bastoni. Jeśli jednak mamy myśleć o przyszłości, ciekaw jestem jak Bastoni wypadły ze Scalvinim. Choć może jeszcze na to za szybko, mają różne style gry i obaj w klubach grają w ustawieniu z trzema obrońcami, podczas gdy Azzurri występują z czwórką na tyle. Dzisiejszy obrońca, taki ultra-współczesny, powinien być w stanie występować na każdej pozycji, to nie jest wielki problem, a jedynie kwestia praktyki – im więcej grasz na danej pozycji, tym więcej masz wypracowanych mechanizmów i tym solidniejsze one są. Do wyboru mamy także Manciniego, Buongiorno… Myślę, że Spaletti zdecyduje na bazie tego, co zobaczy, ciągłe zmiany nie dają poczucia stabilizacji“.
Barzagli odniósł się także do sytuacji Paula Pogby: “Nie, nie rozmawiałem z nim. Myślę, że pogadamy innym razem, obecnie nie sądzę by był to właściwy moment. Jest mi niezmiernie przykro, ponieważ znam Paula i wiem, jakim jest chłopakiem. Żal mi tego, co się stało, w tych ostatnich latach spadło na niego zbyt wiele. Dla dość jeszcze młodego chłopaka to prawdziwy cios. Życzę mu jak najlepiej, żałuję, że nie udało się nam zobaczyć takiego Pogby, jak w czasach, gdy wszyscy się w nim kochali. Muszę podkreślić, że w tej sytuacji jego rodzina, bliscy, powinni czuwać i być blisko. Czasami bierzemy to za pewnik, ale kondycja psychiczna jest ważnym aspektem, na który trzeba zwracać uwagę. Piłka nie jest już taka, jak kiedyś, jest milion rzeczy, które mogą spowodować dziwne myśli, a koniec końców to tylko chłopcy. Pogbę spotkało wiele, więc jego bliscy powinni go wspierać – Paul ma zawsze na twarzy uśmiech i mam nadzieję, że uda mu się przezwyciężyć te ciężkie chwile“.
Wreszcie, zapytany o przyszłość, Włoch odparł: “We wrześniu odebrałem licencję trenera. Na chwilę obecną myślę o dwóch – trzech rzeczach, ale musze najpierw dobrze zrozumieć, co powinienem zrobić. Początek przede mną, jeśli zacznę to powoli i we właściwy sposób. Ale będzie to zależeć od tego, czy nadarzą się okazje – jeśli tak, to będę się zastanawiał“.
