Corsport: Juve wzywa Kolo i Vlahovicia
Jeśli Juventus chce zagrać w przyszłym sezonie w Lidze Mistrzów, musi wrócić na zwycięską ścieżkę. Corrie dello Sport przypomina, że będzie z tym ciężko bez bramek napastników.
Rzymski dziennik pisze: “Juve wzywa Kolo i Vlahovicia”. Nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ w trzech ostatnich meczach w Pucharze Włoch i Serie A obaj napastnicy nie zdołali zdobyć bramki. Dalsze wyręczanie przez pomocników nie wchodzi grę, a najlepiej będzie przełamać się jutro w wyjazdowym spotkaniu z Fiorentiną.
Vlahović prezentował przez cały sezon nierówną formę, przez co często znajdował się w ogniu krytyki. Znakomite wejście do zespołu zimą zaliczył Kolo Muani, ale z czasem celownik Francuza się rozregulował. Serb jest zazwyczaj zmiennikiem Francuza, a wciąż trwają spekulacje, czy Thiago Motta nie powinien pozwolić obu snajperom współpracować na boisku. Do tej pory doszo do takiej sytuacji tylko w dwóch meczach.
La Gazzetta dello Sport podaje, że na spotkanie przeciwko Violi Motta odzyska Francisco Conceicao, Nicolo Savonę i Jonasa Rouhiego. Powrót tego pierwszego to najcenniejsza informacja dla trenera Juve. Młody skrzydłowy jest w stanie zaoferować szybkość, drybling i przyspieszenie.
Juve to wzywa Vlahovicia od 3,5 roku i nic.
Natomiast Kolo Muani jest na swoim normalnym poziomie strzeleckim tzn. w rundzie ok. 8 bramek. Nigdy nie był łowcą bramek.
Tolu Arokodale z KRC Genk jest do wzięcia za jakieś 12 mln € (17 bramek 5 asyst w 30 meczach) Kawał chłopa, szybki.. W miejsce takiego Milika to jak złoto