Rabiot wraca na Allianz i nie kryje rozczarowania: “To były dwa stracone punkty. Mogliśmy wygrać”

Adrien Rabiot wrócił na Allianz Stadium jako rywal i nie ukrywał emocji. Po remisie 0:0 z Juventusem pomocnik Milanu mówił o sentymencie do byłego klubu, ale też o niedosycie i błędach, które - jego zdaniem - kosztowały Milan zwycięstwo.

Adrien Rabiot Empoli Juventus Juventus Twitter
fot. @ juventusfc / twitter.com

Minął dokładnie rok od momentu, gdy opuścił Juventus, ale jego więź ze stadionem i byłymi kolegami pozostała wyraźna. Adrien Rabiot, dziś piłkarz Milanu, wrócił do Turynu, gdzie w latach 2019-2024 rozegrał 212 meczów, zdobył 22 gole, zaliczył 16 asyst i sięgnął po cztery trofea: Scudetto, Superpuchar i dwa Coppa Italia.

Po meczu z Juventusem, zakończonym bezbramkowym remisem, Rabiot przyznał w rozmowie z DAZN: “To był emocjonujący mecz. Mam tu wielu kolegów, których dobrze znam. Cały stadion, cały sztab, nawet trener Tudor – znam ich. Cieszę się, że wróciłem na Allianz. Chciałem wygrać, ale tak to się skończyło. Kontynuujemy naszą drogę”.

Choć powrót na znany teren wywołał wzruszenie, w wypowiedziach Francuza dominowały niedosyt i złość. “Były emocje przed meczem, ale jestem zły, bo powinniśmy to wygrać. Zrobiliśmy wszystko, żeby to się udało. Mieliśmy swoje okazje, ale musimy robić więcej i rosnąć jako zespół. To są dwa stracone punkty, bo mogliśmy zagrać o wiele lepiej jako drużyna. To dopiero początek sezonu, ale zwycięstwo tutaj byłoby bardzo ważne”.

Dla Milanu był to drugi mecz w ciągu kilku dni, po wcześniejszym zwycięstwie z Napoli. Jednak tym razem Rabiot nie miał wątpliwości, że brak skuteczności w kluczowych momentach zadecydował o końcowym wyniku. “Musimy lepiej wykorzystywać głębię pola. Pod bramką też trzeba być skuteczniejszym – lepiej wykańczać akcje, lepiej podawać, celniej strzelać. Każdy z nas mógł dać z siebie coś więcej, także jeśli chodzi o agresywność. Graliśmy jednak na wyjeździe z silną drużyną, więc to też pozytywny punkt. Ale myślę, że mogliśmy wygrać”.

Rossoneri zmarnowali rzut karny (Pulisic strzelił wysoko nad poprzeczką), a Juventus miał też swoje szanse, m.in. po dośrodkowaniach i akcjach skrzydłowych. Rabiot, który w przeszłości grał u boku takich pomocników jak Pjanić, Bentancur czy Locatelli, wie, że podobne mecze mogą zaważyć na walce o tytuł: “Trzeba dalej pracować, bo idzie nam dobrze. Ważne, że nie straciliśmy gola, ale dzisiejszy mecz zostawia niedosyt. Zobaczymy, co przyniesie następny, ale dziś czujemy żal”.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

Lub zaloguj się za pomocą: