Strona główna » Aktualności » Po bardzo ekscytującym pojedynku…
Po bardzo ekscytującym pojedynku…
Po bardzo ekscytującym pojedynku drużyna Juventusu pokonała zespół Brescii 3-2 i nadal liczy się w walce o scudetto. Mimo iż zespół Brescii prowadził do przerwy już 2-0, Bianconeri pokazali charakter i zdołali wygrać.
Mecz rozpoczął się dla Juventusu najgorzej jak tylko mógł. Już po 3 minutach na tablicy wyników widniał rezultat 1-0. Autorem bramki został Stefano Mauri. Szybko stracony gol wprowadził w szeregi Juve wiele nie spokoju. Gdy wydawało się, że teraz Juventus rzuci się do ataku, Brescia bezustannie stwarzała zagrożenie bramce Buffona. 6 minut przed końcem pierwszej części meczu kibice Brescii oszaleli z radości. Po błędzie Thurama, całkiem podobnym jak z meczu z Deportivo Caracciolo podwyższa na 2-0. Tak kończy się pierwsza połowa i już po 45 minutach Brescia została okrzyknięta pogromcą najlepszych. Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie, w odróżnieniu do wyniku. W 53 minucie Pavel Nedved zostaje zfaulowany w polu karnym i sędzia dyktuje jedenastkę. Do piłki podchodzi Fabrizio Miccoli i mimo iż umieszcza ją w siatce arbiter nakazuje powtórzenie rzutu karnego. Przy powtórce sytuacja się powtórzyła. Jednak w myśl powiedzenia “do trzech razy sztuka” w trzecim podejściu Miccoli z zimną krwią strzela w końcu bramkę, która zostaje uznana. Na kolejnego gola nie trzeba było długo czekać, bo zaledwie 60 sekund! Tym razem strzelcem okazał się Marco Di Vaio, który walczy o miejsce w podstawowej jedenastce na mecz z Deportivo. Piękny sen Brescii w przeciągu jednej minuty prysnął. Jednak to nie był koniec emocji tego wieczoru. Mecz znacznie się wyrównał. Juventus zachęcony próbował strzelić kolejne bramki, przy czym Brescia czyhała na najmniejszy błąd Bianconerich. Jednak tych w tym meczu Juventus już nie popełnił a za sprawą Pavla Nedveda w 75 minucie wyszedł na prowadzenie. Do końca meczu nadal obydwie drużyny groźnie atakowały. Juventus chciał przypieczętować zwycięstwo a Brescia odrobić straty. Jednak wynik nie uległ już zmianie. Juventus nadal jest w grze i czeka teraz na jak najlepsze wiadomości z meczów Milanu i Romy.
Brescia – Juventus 2:3
3′ Mauri, 39′ Caracciolo – 50′ Miccoli (k), 52′ Di Vaio, 75′ Nedved
Juventus (4-4-2): Gianluigi Buffon – Lilian Thuram, Nicola Legrottaglie, Mark Iuliano (61′ Alessio Tacchinardi), Gianluca Pessotto (46′ Paolo Montero) – Stephen Appiah, Mauro German Camoranesi, Pavel Nedved, Antonio Conte – Fabrizio Miccoli, Marco Di Vaio (74′ Del Piero)
Brescia (4-4-2): Federico Agliardi – Marco Castellini, Fabio Petruzzi, Dario Dainelli, Luigi Di Biagio – Giuseppe Colucci, Francelino Matuzalem, Matteo Brighi, Stefano Mauri (79′ Simone Del Nero) – Andrea Caracciolo, Roberto Baggio
Kartki: Fabio Petruzzi, Luigi Di Biagio, Andrea Caracciolo – Mark Iuliano, Pavel Nedved, Fabrizio Miccoli