#FINOALLAFINE

Statystyki rzutów karnych. Czy Juventus faktycznie otrzymuje więcej karnych niż reszta?

Ostatni tydzień został zdominowany przez kontrowersje, jakie wywołał mecz Juventusu z Romą zakończony zwycięstwem gospodarzy 3:2. Ekscytujące starcie zostało przyćmione decyzjami Gianluki Rocchiego, który podyktował trzy bardzo dyskusyjne rzuty karne oraz uznał bramkę Leonardo Bonucciego, w przypadku której wielu uważało, że na pozycji spalonej znajdował się Arturo Vidal. Ponadto arbiter pokazał trzy czerwone kartki, w tym jedną dla Rudiego Garcii, trenera rzymian.

Giallorossi nie ukrywali swojej złości po końcowym gwizdku. Garcia krótko skomentował ten pojedynek mówiąc, że “pole karne w Turynie jest większe“. Swoje trzy grosze dołożył również Francesco Totti. “Juventus zawsze wygrywa nie przebierając przy tym w środkach. Powinni założyć własną ligę. Jeśli istnieje jakakolwiek wątpliwość to zawsze kończy się rzutem karnym“. Po meczu całe zamieszanie komentowali także Bianconeri. “Jeśli to Roma by wygrała, to z pewnością siedzieliby cicho” – skwitował w rozmowie z Goal.com Alvaro Morata, który został w tym spotkaniu ukarany czerwoną kartką. Beppe Marotta stwierdził, że słowa Tottiego są nie do zaakceptowania, z kolei zdaniem Pavla Nedveda to Juventusowi sędziowie boją się przyznawać rzutów karnych. Jaka jest zatem prawda? Analizy tej sytuacji podjął się Carlo Garganese z serwisu Goal.com rozpoczynając od sezonu 2009/2010.

Analizując dane na powyższym zdjęciu łatwo zauważyć, że Juventus wcale nie jest drużyną, która otrzymuje więcej karnych od swoich rywali. 31 przyznanych jedenastek w ostatnich pięciu latach to zdecydowanie mniejsza ilość od bezpośrednich rywali w walce o scudetto. Napoli przyznano ich aż 45, Milanowi 44, a co ciekawe, Romie 42. Warto dodać, że od sezonu 2009/2010 Giallorossi dwukrotnie kończyli rozgrywki z największą liczbą wywalczonych rzutów karnych i tylko raz okazali się gorsi od Juventusu. Pomimo iż Bianconeri w minionym sezonie zdobyli rekordową liczbę punktów, to pod względem przyznanych rzutów karnych uplasowali się na czwartym miejscu od końca z zaledwie czterema jedenastkami. Gdy Antonio Conte prowadził Starą Damę po pierwsze scudetto od czasów calciopoli w sezonie 2011/2012 Juve był drugi od końca. Rok później było ich najwięcej w ostatnich pięciu latach – jedenaście, tyle samo co Milan i Napoli. Spośród wszystkich 12 zespołów, które uczestniczą w Serie A od sezonu 2009/2010 tylko Inter, Parma i Chievo w ogólnej klasyfikacji znaleźli się za drużyną ze stolicy Piemontu.

Szczególnie interesujący jest fakt, że przy tych wszystkich pogłoskach, które mówią o wspieraniu przez związek klubów z północy, cztery z sześciu zespołów, które otrzymywały najwięcej rzutów karnych, pochodzi z południa lub z prowincji. W sezonie 2011/2012 niewielka sycylijska Catania dostała najwięcej jedenastek, rok później drugie w klasyfikacji było Bari, a od początku sezonu 2012/2013 tylko Napoli i Fiorentina dostały więcej rzutów karnych niż Cagliari, wyspiarze z Sardynii. Z drugiej strony znajduje się Inter, który w ciągu całego poprzedniego sezonu otrzymał tylko jedną jedenastkę.

Należy również wspomnieć o rzutach karnych, które zostały przyznane z korzyścią dla rywali. Na niekorzyść Juventusu “wapno” wskazano 22 razy, Napoli 19, a Milanu 21. Co ciekawe, przeciwko Azzurrim od sezonu 2011/2012 zostało podyktowanych zaledwie 6 jedenastek. Więcej powodów do narzekań pod tym względem ma Roma (31), jednak biorąc pod uwagę przyznane karne to w ogólnym rozrachunku mają bilans +9, identycznie jak Stara Dama. Wielkimi zwycięzcami tej klasyfikacji jest Napoli i Milan, którzy uzyskali odpowiednio +26 oraz +23. Przegrani to Chievo (-8), Parma (-9), Inter (-9) i Udinese (-10).

Oczywiście, bardzo trudno analizować te statystyki bez kontekstu. Należy pamiętać, że część z nich przyznano prawidłowo, część była błędami sędziowskimi, a słuszność niektórych ciężko rozstrzygnąć nawet po obejrzeniu powtórek telewizyjnych. Jedne mają bardzo małe znaczenie dla ogólnego rezultatu, np. gdy drużyna wygrywa 5:0, inne z kolei przy remisowym wyniku mają ogromną wartość. Należy wziąć również pod uwagę, że silny zespół z ofensywnymi zawodnikami jak Fiorentina ma większe szanse na otrzymanie rzutu karnego niż ekipa pokroju Atalanty czy Chievo, gdzie w akcjach ofensywnych uczestniczy zaledwie kilku zawodników. Tylko w sezonie 2012/2013 Juan Cuadrado oraz Giuseppe Rossi razem wywalczyli aż dwanaście jedenastek. Idąc w drugim kierunku, Juventus i Roma to drużyny, które przeważają na boisku, mają większe posiadanie piłki i częściej atakują, dlatego mają mniejsze szanse na podyktowanie rzutu karnego przeciwko nim. Ponadto wskazanie na “wapno” nie jest jedynym błędem mogącym mięć decydujący wpływ na ostateczny wynik. Są jeszcze czerwone kartki, spalone oraz wszelkie inne kontrowersje jak np. “bramka-widmo” strzelona przez Sulleya Muntariego podczas spotkania Milan – Juventus w 2012 roku.

Mimo to, debatować można tylko nad suchymi faktami, a te pokazują, że Roma na pewno nie jest traktowana gorzej niż Juventus. W ostatnich pięciu latach Stara Dama nie ma żadnej przewagi pod tym względem nad resztą stawki, a nawet daleko jej do bycia na szczycie. Jedynie o Milanie oraz Napoli można stwierdzić, że zyskują na otrzymywanych rzutach karnych, oczywiście nie skupiając się już na słuszności ich przyznawania. Podsumowując, jeśli “pole karne w Turynie jest większe“, to większe jest również na Stadio Olimpico w Rzymie, nie wspominając już o San Paolo w Neapolu.

Autor: Carlo Garganese
Źródło: Goal.com
Tłumaczenie: delarudii

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
6 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
Halun
Halun
9 lat temu

Plakietka juventusu z afery calciopoli niestety bedzie sie ciagnac dopoki nie bedzie sukcesu w europie i wtedy zamkna wszystkim niedowiarkom usta ze juventus faktycznie jest dobry a nie ze kupuje mecze

J_Bourne
J_Bourne
9 lat temu

Nikt w Juve nigdy nie szukał głupich wymówek (może poza Conte) w przeciwieństwie do Romy, Milanu czy Napoli. Oni zawsze są najlepsi, ale sędziowie im nie pozwalają wygrać.

Ouh_yeah
Ouh_yeah
9 lat temu

Teraz mi się przypomniało, jak Conte narzekał w pierwszym sezonie, że nie gwiżdżą nam w ogóle karnych. I miał rację 😛

zahor
zahor
9 lat temu

Jedyna sensowna czesc tego artykulu to przedostatni akapit. Cala reszte mozna pominac bo nie prowadzi do absolutnie zadnych wnioskow.

Sosik
Sosik
9 lat temu

Za to ten news pewnie w ogóle nie pojawi się na "obiektywnym" portalu Romanistów 🙂

Scualo
Scualo
9 lat temu

Najdłuższy jęzor ma capitano Francesco!,tyle samo kilometrów co autostrada słońca!.Dobrze,że chociaż pluć przestał na szyje przeciwników.