#FINOALLAFINE

Tajemnica zapomnianych napastników

ForzaItalianFootball

Lada moment do Juventusu dołączy Fernando Llorente, trwa transferowa wrzawa wokół Gonzalo Higuaina, a co niesie przyszłość dla zapomnianych napastników mistrza Włoch?

Bianconeri zaliczyli kolejny bardzo dobry sezon, w którym obronili scudetto i pokazali się z dobrej strony w Lidze Mistrzów. Z pięcioma zawodnikami Juve mającymi na koncie ponad 10 bramek, nie przyszłoby nikomu do głowy, że Stara Dama miała problem z przodu. Niestety, jakość napastników była piętą achillesową Juve, która szczególnie uwidoczniła się w spotkaniach Ligi Mistrzów przeciwko rywalom z ogromną siłą rażenia. Fakt, że Arturo Vidal jest najlepszym strzelcem zespołu, przemawia sam za siebie. Posiadają w składzie dobrych napastników na poziomie Serie A, ale wyglądają oni blado w porównaniu z europejską elitą.

Llorente strzelił w sezonie 2011-2012 więcej bramek, niż Vucinić i Quagliarella wspólnie przez ten sam okres. Przy wzroście 195 cm, Hiszpan jest esencją typowego target-mana, który posiada świetną umiejętność uderzania z pierwszej piłki. Teraz 28-latek postara się wykorzystać swoje doświadczenie przy przedzieraniu się przez najlepsze linie defensywne Europy. Wzrost i siła, jaką posiada będzie bardzo korzystna również dla jego partnera w napadzie. Najbardziej prawdopodobne jest przybycie Higuaina, który da linii ofensywnej Starej Damy technikę, w zamian otrzymując rolę największej gwiazdy, której tak bardzo pragnie. Wielu tifosich wspomina przy tej okazji Davida Trezegueta, jako poprzedniego napastnika Juve, którego pochodzenie było argentyńsko-francuską mieszanką. Nie ma żadnych wątpliwości, że ta para z La Liga znacząco podniosłaby poziom ataku Juventusu, ale co z obecnymi napastnikami? W tej chwili Bianconeri operują czwórką napastników. Przyszłość Nicklasa Bendtnera i Nicolasa Anelki ewidentnie leży daleko od Turynu. Dla Manolo Gabbiadiniego i Ciro Immobile rola w drużynie Conte wydaje się być niemożliwa na tym etapie ich karier. Szkoleniowiec preferuje pracę z mniejszym składem i na to się zanosi w nadchodzących tygodniach. Pytanie brzmi, czyj czas się już skończył?

Mirko Vucinić, jako faworyt trenera, wydaje się być ostatnim w kolejce do opuszczenia drużyny. Czarnogórzec byłby w zasadzie pewniakiem do partnerowania Fernando Llorente, gdyby Hiszpan okazał się jedynym nowym napastnikiem w Turynie. Chodzą słuchy o zainteresowaniu klubów angielskich, ale potencjalne odejście może wyniknąć tylko z chęci samego Mirko. Przyszłość Fabio Quagliarelli jest daleka od pewnej. Zawodnik, wokół którego powstało w trakcie sezonu mnóstwo spekulacji transferowych, może nawet opuścić statek jako pierwszy, gdy tylko dojdzie do pierwszych podpisów pod umowami nowych graczy. Grając w Juve, a wcześniej Udinese i Napoli, Fabio wyrobił sobie w Serie A dobrą markę specjalisty od przepięknych bramek i na pewno znajdzie się jakiś klub bardzo chętny na zapewnienie sobie jego usług. Docierają do nas plotki, że Quagliarella może zostać zaoferowany Fiorentinie jako część zapłaty za Stevana Joveticia i byłaby to dobra opcja dla ekipy z Florencji, która natychmiast zapewniłaby sobie solidne zastępstwo za swojego najlepszego gracza.

Jeśli przyszłość Fabio jest niepewna, to dalsze losy Alessandro Matriego są owiane totalną tajemnicą. Były napastnik Cagliari był w tym sezonie jednym z najskuteczniejszych łowców bramek Juve, ale głównie z powodu słabej konkurencji. Matri jest ciągle łączony z powrotem do swojego pierwszego klubu, Milanu. Pomimo tego Włoch zamierza chyba wypełnić swój kontrakt w Turynie i może być cennym zmiennikiem dla zespołu grającego na kilku frontach. Sebastian Giovinco najprawdopodobniej zostanie. Pomimo dużej fali krytyki, Atomowa Mrówka rozegrała całkiem dobry sezon plasując się na czwartym miejscu w tabeli strzelców drużyny. Jest bardziej efektywny grając szeroko, ale tam jeszcze trudniej mu o miejsce w wyjściowej jedenastce. Jego siedem ligowych asyst pokazuje, jak bardzo pomocny był na przestrzeni minionego sezonu. Bycie produktem szkółki młodzieżowej Juve, oraz pracowita natura i ciągła chęć poprawy, mogą zapewnić mu miejsce w planach Conte na kolejny sezon.

Szanse dla innych możliwości są bardzo ograniczone, bo trener prawdopodobnie postara się użyć wąskiej, zgranej grupy do osiągnięcia najdalszych faz Ligi Mistrzów. W tych rozgrywkach tylko najlepsi powinni otrzymywać czas i miejsce. Z tych powodów przewiduję, że w ataku Juventusu w przyszłym sezonie zagrają: Llorente, Vucinić, Matri i Higuain. Giovinco pozostanie w drużynie, ale będzie używany w innej roli, szeroko rozstawionego skrzydłowego, bo jego występy na środku udowodniły, że 26-latek nie jest gotowy do twardych starć fizycznych. Quagliarella jest w stanie przewodzić jednej z ekip Serie A i powinien poszukać regularnej gry gdzie indziej. W tej chwili są to jednak tylko hipotetyczne osądy, ale zmiany w ataku Starej Damy są tak bardzo pożądane, że wszystko jest możliwe. Mistrzowie Włoch zaprezentowali już świetną organizację gry i bardzo dobrą obronę, teraz powinni rozejrzeć się za ofensywą na takim poziomie. Nowy stadion i dwa tytuły dały sporo pieniędzy do wydania, oraz sprawiły, że wielu graczy chętnie dołączyłoby do Juve. Pewnym jest, że Bianconeri chcą wygrywać, ale nie mają jeszcze odpowiednich dział na europejską elitę.

Autor: Louis Gibberd-Thomas
Tłumaczenie: Ouh_yeah

Źródło: www.forzaitalianfootball.com

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
11 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
micool99
micool99
10 lat temu

Hmm, jeśli idzie o to, kto wg mnie powinien opuścić szeregi Starej Damy to bez wahania mówię: Vucinic i Giovinco. Nie owijając w bawełnę to po prostu NIENAWIDZĘ stylu gry Vicka. Jest leniwy, powolny, nie widać po nim takiego zaangażowania jak po reszcie zespołu. Może i owszem, jest najbardziej kreatywny spośród naszych napadziorów, ale to do mnie absolutnie nie przemawia. A co do Seby, to może i jego sprzedaż byłaby w tym momencie stratą pieniędzy zainwestowanych w niego, ale niestety nie przekonał mnie w tym sezonie. Nie można odmówić mu waleczności, tego że chce, że walczy. Jednak mimo tego wszystkiego, jemu też powiedziałbym "Narazie". Quag i Matri na kolana nie powalają, ale moim skromnym zdaniem są ciutke lepsi od Vucinica i Mrówki. A co do tego, kto miałby przyjść, to wobec ostatnich informacji najblizej jest Tevez. I w sumie nie mam nic przeciwko, jeśli Antoś opanuje jego temperament to bedziemy top playera co się zowie.

slawekov
slawekov
10 lat temu

Dobrze, że mamy taką szeroką i urozmaiconą kadrę, dzięki temu jesteśmy najmniej uzależnionym od jednego strzelca zespołem w lidze http://krotkapilka.pl/artykul,messidependencia_po_wlosku,707

Adrien
Adrien
10 lat temu

Bronią się rękoma i nogami przed młodzieżą z przodu. Immobile i Gabbiadini na zmienników... dlaczego nie? Gdyby rzeczywiście udało się pozyskać Higuaina, Teveza lub Jovetica do pary z Llorente, dlaczego trzymać w składzie Matriego? Przecież perspektywistyczni młodzi zawodnicy grają naprawdę co raz lepiej, akurat może któryś z nich okazać rewelacją... warto dać chłopakom szansę. Na pewno lepsze to niż Anelka, Bendtner( który zawodzi nawet sam siebie) czy Matri.

MilosKrasic27
MilosKrasic27
10 lat temu

Ja jednak bym wolal Llorente, Vucinic,FQ,Higuain

Ouh_yeah
Ouh_yeah
10 lat temu

@mioda
Tym drugim kreatywnym będzie Giovinco.

hehehehehehehehe

Simoninho
Simoninho
10 lat temu

taki atak mógłby być (Llorente, Vucinić, Matri i Higuain)

cichy84
cichy84
10 lat temu

No bez przesady... raczej Llorente, Vucinić, Jovetić, Higuain, nie ma bata trzebe sie o taki atak postarać, inaczej znowu będzie problem ze zdobywaniem goli przez napastników. Gio jak lepiej sprawdza się na boku to niech gra na lewej stronie pomocy

Wito10
Wito10
10 lat temu

Nie mamy typowej 10 i <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡° )>

Sorek21
Sorek21
10 lat temu

prwnie żadnego nie wypchniemy

mioda1
mioda1
10 lat temu

@Simoninho
Vucinić jako jedyny kreatywny to trochę za mało
JoJo lub Tevez by się przydał

Maly
Maly
10 lat temu

kolejny text o pierdzeniu, powinniście uprzedzać że artykuł jest o niczym i przetłumaczyliście go z nudów, nie płacą mi w pracy za czytanie takich smutów 😉