Weston McKennie o początku sezonu 2021/2022: Było naprawdę ciężko

Weston Mckennie O Poczatku Sezonu 2021 2022 Bylo Naprawde Ciezko
Fot. Marco Iacobucci Epp / Shutterstock.com

Weston McKennie skomentował sprawę wcześniejszego zawieszenia i odesłania do domu we wrześniu przez selekcjonera reprezentacji Stanów Zjednoczonych, a także trudnych początkach sezonu Juventusu: „Naprawdę, było ciężko”.

Gwiazda męskiej reprezentacji Stanów Zjednoczonych, Weston McKennie, powiedział, że zmagał się z poziomem pewności siebie w ciągu kilku tygodni po odesłaniu do domu z wrześniowego zgrupowania reprezentacji narodowej z okazji eliminacji do Mistrzostw Świata, ale stwierdził że „to go czegoś nauczyło” i „na pewno z tego wyrósł”.

Telewizja ESPN poinformowała we wrześniu, że 23-latek spędził noc poza “bańką koronawirusową” stworzoną dla zespołu podczas zgrupowania w Nashville przed spotkaniem z Kanadą oraz potwierdziła wcześniejsze doniesienia stacji TUDN, że oprócz tego piłkarz przyprowadził do hotelu kogoś z zewnątrz. Przed tymi doniesieniami na twitterze i pozostałych mediach społecznościowych, krążyły plotki o tym co mogło być powodem odesłania zawodnika do domu. Chwilę po ujawnieniu prawdy, działania piłkarza spotkały się z publiczną krytyką m.in. byłej gwiazdy reprezentacji – Landona Donovana.

W swoich pierwszych publicznych wystąpieniach po przegapieniu wrześniowych spotkań zarówno z Kanadą jak i Hondurasem, McKennie omówił konsekwencje tego wydarzenia na łamach wywiadu z The Athletic.

“Myślę, że moim głównym celem po tym było po prostu wrócić i pomóc mojemu zespołowi. W tamtym momencie miałem dość całego świata mediów społecznościowych. Dlatego, że kiedy jesteś w złym momencie, masz tendencję do oglądania tylko negatywnych rzeczy, które się ujawniają i które naprawdę całkowicie zaburzyły moją pewność siebie. I oczywiście nie zamierzam tu siedzieć i tłumaczyć mojego złego początku sezonu, czy cokolwiek innego, z powodu tego, co się stało, ale zdecydowanie odbija się to na graczu w momencie, gdy popełnisz błąd. Tak naprawdę nie otrzymujesz wsparcia, które myślałeś, że otrzymasz od ludzi. To było trudne. Naprawdę bardzo trudne.

Ale wyciągnąłem z tego naukę i na pewno z tego wyrosłem. Najlepsze co mogłem zrobić to schylić głowę i nie zwracać uwagi na to co każdy ma do powiedzenia, ponieważ nie wszyscy wiedzieli co się ze mną dzieje i przez co przechodziłem. Najlepszym sposobem na ucieczkę od tego było wyłączenie się i skupienie się na tym co robię najlepiej. I to działało“.

Powrót do reprezentacji

Mckennie wrócił do kadry USA w październiku i rozpoczął dwa z trzech spotkań na zgrupowaniu. Pomógł swojej reprezentacji pokonać Jamajkę oraz Kostarykę u siebie. Niestety był niedostępny na wyjazdowy mecz z Panamą, ze względu na lekką kontuzję pachwiny. McKennie był szczególnie efektywny w meczu z Kostaryką, pomagając drużynie zdominować zarówno środek pola, jak i strefę przed bramką przeciwnika oraz był stale ruchliwy, aby przeszkadzać Ticos i pomóc w transportowaniu piłki w stronę bramki przeciwnika.

McKennie powiedział, że powrót do  reprezentacji Stanów Zjednoczonych nie był trudny, a koledzy z drużyny nie odgrzebywali tego, co stało się we wrześniu. „Zdecydowanie mnie wspierają i powitali mnie z powrotem” – powiedział Weston.

Słaby start sezonu

Jeśli chodzi o klub, Juventus m kiepski początek sezonu. Mckennie powiedział że poradzenie sobie z tak kiepskim startem klubu było wyzwaniem, zwłaszcza z presją i oczekiwaniami stawianymi drużynie z tak wielką historią. McKennie przemawiał z hotelu zespołowego, w którym piłkarze Juventusu przebywają na swego rodzaju zespołowym odosobnieniu (w Continassie), starając się zjednoczyć i uratować sezon. Przemawiał współpracując z firmą Six Star Pro Nutrition, jednym z indywidualnych sponsorów piłkarza.

Staramy się to naprawić w najlepszy możliwy sposób. Było ciężko i w dalszym ciągu jest, ciężko” – stwierdził zawodnik. Podczas gdy drużyna zmaga się z problemami, McKennie zaczął poprawiać swoją formę pod kierownictwem Massimiliano Allegriego. Strzelił gole w przegranych z Veroną i Sassuolo, a także rozpoczął i zagrał pełne 90 minut w wygranym 4-2 meczu z Zenitem w Lidze Mistrzów. To był dobry moment dla McKenniego, który próbuje wrócić do formy z poprzedniego sezonu pod wodzą Andrei Pirlo, w którym zagrał w 34 spotkaniach ligowych, w tym 18 od pierwszej minuty, oraz zdobył pięć goli i zaliczył dwie asysty.

Przyznam, że moje pierwsze dwa miesiące tego sezonu były okropne. To nie był dla mnie dobry początek, zwłaszcza po zakończeniu takiego sezonu, jak w zeszłym roku. W sezonie pojawiło się wiele oczekiwań i duża presja, aby utrzymać dobre wyniki. I myślę, że te wszystkie rzeczy, które wydarzyły się ze mną w ostatnich miesiącach, na pewno trochę na to wpłynęły, ponieważ… moje występy opierają się na poziomie mojej pewności siebie i tego co czuję, oraz wsparcia, które otrzymuję ze strony mojego sztabu szkoleniowego. Jeśli czuję, że ktoś daje mi te wsparcie, to wtedy łatwiej mi się rozwijać i robić, co w mojej mocy. Więc to było zdecydowanie to coś, co myślę, że w końcu znalazłem i po prostu powiedziałem: Będę sobą. Zamierzam grać tak, jak najlepiej potrafię i przywrócić tę mentalność, którą miałem. I do tej pory mi się to udaje i mam nadzieję, że będzie to kontynuowane”.

Stany Zjednoczone z pewnością mają nadzieję, że forma McKenniego przeniesie się na scenę międzynarodową. Po golu w ostatnich sekundach i zdobyciu trzech punktów z Fiorentiną, McKennie rozegrał bardzo dobre spotkanie przeciwko Meksykowi. Spędził 90. minut na boisku i strzelił gola, który przypieczętował zwycięstwo 2:0. Z niedostępnym skrzydłowym w osobie Gio Reyny oraz Serginio Desta, a także w obliczu dopiero wracającego po kontuzji kostki Christiana Pulisica, to Mckennie ma szansę odgrywać największą rolę reprezentacji i wszystko wskazuje na to, że potrafi mierzyć się z takim wyzwaniem.

Selekcjoner reprezentacji USA Gregg Berhalter powiedział, że nie jest zaskoczony, widząc jak McKennie zareagował w trudnym okresie w Juve, ani że dobrze grał w zeszłym miesiącu w swoich pierwszych meczach w kadrze.

Weston jest jednym z niewielu graczy, który rozwija się pod presją. Rozkwita w takich sytuacjach. Jest w nim taka cecha, że znajduje sposób na rozwiązywanie problemów. Możesz go skreślić, możesz wywierać na niego presję, nie stawiać na niego, ale znajdzie sposób, aby wrócić na boisko. On jest tak konkurencyjny. I jest dobry; jest dobrym piłkarzem. Potrafi  poradzić sobie z rozwiązywaniem problemów. Widzieliśmy to z Juventusem i myślę, że grał doskonale w październikowej przerwie reprezentacyjnej i wspaniale jest, że w takiej formie pojawi się w listopadzie, ponieważ wiemy, że potrzebujemy naszych wielkich graczy w wielkich meczach, a spotkanie z Meksykiem takim właśnie meczem było”.

Zapisy na Juventus-Milan!

Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

2 lat temu

Ogólnie jestem pozytywnie nastawiony do kolesia, myślę, że to być dla nas coś w stylu takiego Marchisio. Facet momentami na pierwszy skład, innymi razy żelazny rezerwowy.

Lub zaloguj się za pomocą: