Sarri: Brakuje nam błysku
Porażka w finale Pucharu Włoch to gorzka pigułka dla Maurizio Sarriego. W rozmowie z dziennikarzami RAI Sport trener nie krył swojego zawodu: “To rozczarowanie zarówno dla klubu, jak i dla kibiców. Jest w nas wiele złości, ale w chwili obecnej nie jesteśmy w stanie pokazać wiele więcej, gdyż nasza forma nie może być najlepsza. Brakuje nam błysku, który sprawiłby że nasza gra stanowiłaby zagrożenie dla rywali“.
Szkoleniowiec podkreślał, że z CR7 nie dzieje się nic nadzwyczajnego: “Moim zdaniem jego postawa nie odbiega od innych – brakuje mu wybiegania i tej szczypty błyskotliwości, by wpływać na to, co dzieje się na boisku, to samo widać u Paulo Dybali i Douglasa Costy – brakuje im błysku, by robić rzeczy od których są specjalistami. Wydaje mi się, że w obecnym okresie to dość normalne“.
Sarri analizował również przebieg meczu finałowego, przegranego z Napoli po rzutach karnych: “Próbowaliśmy utrzymywać nieco mniej wysoki pressing, nasza forma fizyczna nie jest jeszcze optymalna, ale rozegraliśmy mecz na dobrym poziomie jeśli chodzi o zaangażowanie. Brakuje nam iskry, który sprawiłaby, że nasza gra będzie groźna. Mamy kłopoty z tym by zamienić dużą część naszej gry w coś błyskotliwego. To był dobry występ, jest w nas dużo złości i rozczarowania. Czy brakuje nam boiskowej złośliwości? Nie sądzę, udało nam się rozegrać spotkanie, w którym byliśmy zaangażowani i skoncentrowani przez pełne 90 minut. Wydaje mi się, ze na tym etapie mamy przede wszystkim problem z indywidualnościami. Zero strzelonych bramek? Myślę, że cechą charakteryzującą ten okres jest właśnie ten brak błysku“.
"Brakuje nam błysku"??.............Brakuje nam Maxa Allegriego
Won!
Sarri to dobry trener ale nie pasuje do JUVE !!!
Teraz JUVE potrzebuje trenera ,ktory ma nowe pomysly ,moze warto byloby dac szanse np. Nagelsmannowi
a jesli zarzad klubu wolalby Włocha z doswiadczeniem to chetnie zobaczylbym Gasperiniego ,ktory moglby wprowadzic u nas system z Atalanty.
Dawno nie komentowałem, obserwowałem po cichutku. Wczoraj miarka się przebrała. Na początku zatrudnienia Sarriego pisałem, że ten typ nijak nie pasuje do Juve, koniec kropka. Dałem kredyt zaufania, każdemu się należy. Niestety po upływie już dosyć długiego okresu czasu wnioski mogą być tylko jedne:
- Pan palacz nie podołał objęciu sterów po Maxie. Nasza drużyna nie zrobiła postępów w żadnym aspekcie gry, ŻADNYM! Co gorsze popsuła się nasza gra obronna i stałe fragmenty gry. Cholera mnie bierze, autentycznie SZLAG MNIE TRAFIA!!! jak widzę, rzuty rożne jak podchodzi do niego Pjanic i Dybala, po cholerę ich tam dwóch powiedzcie mi ktoś na Boga PO CO!!?? Po co większość rzutów wolnych w okolicy środka boiska rozgrywanych jest krótko do boku albo do tyłu ( Pjanic) Do Jasnej ciasnej mamy wysokich graczy potrafiących dobrze grać głową, kto mi to wytłumaczy , stawiam co tylko zechce!!!!
No przecież są to aspekty które można wyuczyć się na treningach, jeśli nie idzie z gry trzeba próbować innych sposobów, czy trener tego nie widzi? Nie jesteśmy zespołem karzełków jak Napoli!
Obrona nie jest monolitem, po raz kolejny wo widać, głupie błędy, dziwne decyzje, często brak asekuracji, w poprzednich latach wyglądało to dużo lepiej. Pomoc jest za słaba, w każdym aspekcie, liczebnie, technicznie, zaangażowaniowo, wybieganiowo w KAŻDYM. Jedyny zawodnik który nie zawodzi to Bentancur. Reszta mocno odstaje, kiedy trener to w końcu zauważy, że gra trójką w środku sprawia, że nie potrafimy zdominować rywali, utrzymujemy się przy piłce ale nic z tego nie wynika. Pitkanie po obwodzie i próba w większości przypadków niedana dośrodkowania, gdzie w polu karnym czasem np tak jak wczoraj jest jeden gracz który potrafi grać głową - Ronaldo- bo Dybala i Costa się do tego po prostu nie nadają, tego trener też nie widzi? Do gry kombinacyjnej nie mamy drugiej linii, do gry skrzydłami nie mamy napastników, wogóle nie mamy zawodników do taktyki trenera!
Reasumując, granie na siłę tym co mamy nie przynosi większych skutków, mając taką głębię i jakość składu, i możliwości wyboru według mnie po takim czasie powinno już być widać jakikolwiek progres. Owszem w pojedyńczych meczach coś tam się udaje, ale tylko wtedy kiedy przeciwnik za bardzo nam nie przeszkadza. Kiedy ktoś zagra wyżej pressą i nas pociśnie wtedy leżymy, wyjątkiem był ostatni mecz przed epidemią z Interem.
A wypowiedzi Sarriego całkowicie dopełniają obraz nędzy i rozpaczy. Po raz kolejny powtórzę, to nie trener na klub o takiej historii i renomie.
Wyśmiewano Allegriego, całkowicie się zgadzam, że ostatni sezon całkowicie zawalił, ale uważam że trzeba było dać mu ostatnią szansę, postawić ultimatum i wtedy ewentualnie pożegnać. I przygotować się do tego, zaklepując sobie trenera albo z przyszłością albo takiego który zarówno wizerunkowo jak i sportowo pasowałby do Juve. Nie gościa który 2 lata temu pluł nam w twarz podobnie jak Nainggolan i inni jemu podobni.
Wcześniejszy mecz z Milanem usprawiedliwiałem jeszcze długim okresem przerwy, ale jak juz wielu z was zauważyło gra wcale nie różni się od tej wcześniejszej.
Pomysł z Sariim nie wypalił ( tak brzmi kuriozalnie apropo niego)... ja osobiście już teraz bym się z nim pożegnał. Gorzej być nie może!
Pisałem, że przyjdzie taki dzień, że docenicie jeszcze Allegriego. Faktycznie może nie wszystkie mecze porywały, ale większość mieliśmy pod kontrolą i często czekaliśmy, aż rywal się zmęczy i go dobijaliśmy . Tworzyliśmy wtedy zespół, kolektyw,a teraz wyglądamy jak łapanka gości z ulicy, która nie wie jak grać . Byliśmy niepowtarzalną drużyną słynącą z taktycznej gry,a teraz jesteśmy tak słabi i nijacy, że wyśmiewano się z nas w tvp i mówiono, że Ekstraklasa jednak nie taka zła ... A na koniec zacytuję większość znafców ... Dawać Sarriego i będziemy grać pięknie i ofensywnie jak NAPOLI XD
Czyli mamy motyw przewodni tej wypowiedzi, słowo klucz to błysk. Przecież Juve to nie sztabka złota, tylko drużyna. Nie mamy błyszczeć tylko grać ✨
Słabo to wygląda. Chciałem zacząć oceniać pracę Sarriego po połówce sezonu, a tu już prawie rok minął, a my staliśmy się niepełnosprawną karykaturą Barcelony.
Może i jego pomysł na piłkę nie jest zły, ale zawodnicy wyglądają jakby kompletnie tego pomysłu nie ogarniali. Po Allegrim zostały w tej drużynie mentalne zgliszcza, a piłkarze nie mają chęci/pomysłu jak grać ofensywnie i z polotem. Sarri natomiast zamiast odbudować te zgliszcza, dogasza i rozsypuje popioły.
Jak nie zdobędziemy w tym roku mistrza, to trzeba będzie zrobić jakąś gruntowną przebudowę zespołu. Cała nasza pomoc i ofensywa wyglądają od trzech lat, jakby grali ze sobą pierwszy raz. To niedopuszczalne w takiej drużynie jak Juventus.
Spostrzegawczość nie jest mocną stroną Sarniego .... mówi że po tej przerwie brakuje błysku i iskry ?
Szkoda że nikt go nie uświadomił że od pierwszego meczu w tym sezonie nie było iskry ani błysku .
Pjanic absolutnie najgorszy, przez jego bezproduktywne wymiany tracimy tempo gry. Niestety Matudi, Bonucci lepsi nie są... De Ligt może e z powodzeniem przejąć głębokie rozgrywanie zanim zdarzy się tego oduczyć.
I ta nasza taktyka, gramy mix ataku pozycyjnego i kontry czerpiąc z obu stylów tylko wady.
Widzę postęp we współpracy między bocznymi obrońcami a środkiem pola czyli Costa-Cuardado i Matudi-Sandro... ale nadal to wyglada drewnianie.
Trójząb w ataku nie moze zatrybić, Ronaldo czeka obstawiony w polu karnym i dostaje szarpane wrzutki rozpaczy.
Nam brakuje wszystkiego, a nie błysku. Brakuje taktyki, zaangażowania i odpowiednich graczy.