Chiellini: Stać nas na wielkie rzeczy
Fot. Grzegorz Wajda / WajdaFoto, JuvePoland
Do pierwszego składu powrócił wczoraj Giorgio Chiellini. Kapitan zespołu dowodził defensywą, która raz dała się zaskoczyć gospodarzom. Włoch nawołuje do walki aż samego do końca.
“Odpowiedzieliśmy na boisku. Musimy mniej mówić i być zjednoczeni. Scudetto? Będziemy wierzyć do samego końca, a dziś wykonaliśmy ważny krok. Wciąż możemy dokonać wielkich rzeczy” – przyznał Chiellini w rozmowie ze Sky Sport.
“Rozmawialiśmy w szatni po meczu z Porto. Gadanie nie ma sensu, chcemy odpowiadać na boisku i to właśnie zrobił Cristiano w pierwszej połowie. Musimy skupić się na nas samych. Kiedy spotkamy się z Interem w przedostatniej kolejce, zobaczymy w którym miejscu będziemy”.
Wiem, macie swoje przyzwyczajenia, to tak ma byc? 😛
https://www.youtube.com/watch?v=Eot5n07NyaY
Gadaj zdrów Giorgio, widać że z kolegą startujemy w PR i to podstępny taki, wyrachowany.
Ok powiedzmy że wierzę w te słowa, jednak tylko przy założeniu że obowiązują one również po porażkach takich jak z Porto - gadanie nie ma sensu.
Chyba Szczęsny już rozpoczął kolejny zestaw tekstów typu wygrać pozostałe mecze, a za chwilę ktoś wypali że każdy mecz to finał...
Panowie stają się swoją własną karykaturą.
I niech tym wielkim, wiekowym i niezapomnianym tryumfem będzie wygranie Coppa Italia...
"Musimy mniej mówić" , "Gadanie nie ma sensu" - No właśnie, czyny a nie słowa.
Ja niestety w Scudetto przestałem już wierzyć po porażce z Napoli, jednak w takich sytuacjach bardzo bym chciał, żeby ten zespół mi udowodnił, że się myliłem.
Wybiegając z przyszłość, czy mamy to czego potrzeba aby odbić mistrzostwo z Mediolanu w następnym sezonie? Na ten moment to inter ma świetnego trenera na ligę i porządną kadrę, która na Serie A wystarcza im w 110%. A my nowicjusza na ławce, grającego przeróżnymi wydziwianymi formacjami i poważne wahania formy. Łatwo o tego 39 mistrza nie będzie. FJ.
Już pokazali na co ich stać w tym sezonie...
Z całym uwielbieniem jakim darze Chielliniego, to tych pierdół się nie da czytać. Te wszystkie pierdy Chielliniego i Bonucciego można by gdzieś spisać i wytrenować jakieś AI to generowania wypowiedzi pomeczowych zależnie od scenariusza jakim się zakończyło.
Co roku wyciągamy wnioski i odpowiadamy na boisku, a to że jest gorzej z roku na rok to już nie ważne.