Allegri: Jeśli lodówka jest pełna, nie jesteś głodny
Wypowiedzi trenera możecie przeczytać również w artykule “Allegri: włoski futbol musi zakasać rękawy”, a komentarz do wywiadu w felietonie “Wielki blef Allegriego“. Polecamy również felieton, w którym opisujemy “Jakim trenerem jest Allegri“.
We wczorajszym studiu telewizji Sky Sport gościem był Massimiliano Allegri. Oczywiście nie mogło się obyć bez wspomnień z czasów, kiedy zasiadał na ławce trenerskiej Starej Damy, a także spekulacji na temat jego zawodowej przyszłości: “Czy chciałbym wrócić do Juventusu? Nie wiem, trudno powiedzieć. Między mną a Juve była chemia przez 5 lat. Tak wiele elementów po prostu zadziałało, także dokonaliśmy przez ten czas świetnych transferów i dobrze się bawiliśmy. Prezydent, Paratici i Nedved zakończyli współpracę ze mną, co było logiczne“.
“Galeone powiedział, że odrzuciłem 4 kluby? Jedynym, który mnie chciał był Real Madryt, trzy lata temu, ale obiecałem Juventusowi, że zostanę. Zdecydowanie chcę wrócić do pracy w czerwcu. Odszedłem z Juve w bardzo dobrych relacjach. To było pięć wspaniałych i niepowtarzalnych lat. Po takim czasie trudno jest wpływać tak samo na piłkarzy, więc zarząd postanowił zareagować. Jeśli lodówka jest pełna, nie jesteś głodny“.
Jak pamięta początek pracy w Turynie? “Mój pierwszy mecz w Juventusie to pojedynek z Chievo. Kiedy zobaczyłem dane dotyczące posiadania piłki, to okazało się, że Buffon miał ją w sumie ponad minutę. Powiedziałem więc drużynie, że albo przestaną mu podawać, albo zabiorę im go z boiska. Rozgrywanie od bramki jest ważne, ale musi być balans“.
Allegri o zmianach w 2017 roku: “Higuain – Dybala – Cuadrado na prawej stronie było jak wpuszczenie świeżego powietrza do zamkniętego pomieszczenia. Kiedy zobaczyłem uśmiechy na ich twarzach, to wiedziałem, że znalazłem idealnie rozwiązanie“.
Jak wspomina współpracę z Mandzukiciem? “Nie pozwolę krytykować Mario. To jeden z moich ulubionych zawodników. Biedny Mandżukić. Grając z Ronaldo sprawiłem, że musiał biegać więcej, niż przez całą swoją karierę“.
“W Juventusie, kiedy prowadzisz 1:0 i masz piłkę w 90 minucie, to kontrolujesz mecz do końca, nie ma potrzeby, żeby wygrać 2:0“.
Allegri nawiązywał do meczu Juventus 1-1 Frosinone z 2015 roku, kiedy drużyna w ostatnich sekundach meczu straciła prowadzenie: “W 93′ Dybala wykonuje rzut rożny, drybluje, traci piłkę, leci kontra i gol. Był to jego drugi mecz w Juventusie. 1-0 w 93′ minucie – trzymasz piłkę, kontrolujesz. Nie ma potrzeby szukania drugiej bramki“.
Toskańczyk przekonywał też, że jego futbol to prosta gra, a Inter ma jeszcze potencjał do wykorzystania.
“Wpadnijcie zobaczyć moje treningi. Nie wysyłam rakiet na księżyc, wszystko jest bardzo proste“.
Co myśli na temat Rodrigo? “Moim skromnym zdaniem Bentancur nie może grać zaraz przed obrońcami, bo to pomocnik, który ma inne cechy“
Krótko o pomyśle gry trójką z tyłu: “Nikt jeszcze nie wygrał Ligi Mistrzów grając trójką obrońców“.
Kto aktualnie jest najsilniejszy? “Inter z tą kadrą można zrobić ćwierćfinał, albo półfinał Ligi Mistrzów. Są bardziej skonsolidowani niż Juventus, który jest w przebudowie. Conte od zeszłego roku wykonał wielką pracę“.
Wypowiedzi trenera możecie przeczytać również w artykule “Allegri: włoski futbol musi zakasać rękawy”, a komentarz do wywiadu w felietonie “Wielki blef Allegriego“. Polecamy również felieton, w którym opisujemy “Jakim trenerem jest Allegri“.
Juve za Allegriego: wygrali? Spoko, wygrali.
Juve za Pirlo: wygrali?????????????? Uff, wygrali/ech, nie wygrali.
“Nikt jeszcze nie wygrał Ligi Mistrzów grając trójką obrońców“ to zdanie podoba mi się najbardziej.
Juventus i wszystkie włoskie kluby grające w pucharach powinny powtarzać to jak mantrę!
ok, czyli jednak wszyscy wolą spokojne 1:0 niż na siłę szukanie pięknej gry :):)
Maks albo Gasp w przyszłym sezonie. To jest obowiązek.
Możemy dalej się oszukiwać i starać się z Juventusu zrobić drugą Barceloną zatrudniając Gaspa, jednak jest to plan o wątłych szansach powodzenia i skończy się najprawdopodobniej tak jak z Sarrim. Zmiana mentalności to zresztą wieloletni proces. Od odejścia Maxa i rzekomej zmiany stylu minęły 2 lata. My przez te 2 lata nie tyle się nie rozwinęliśmy co cofnęliśmy sportowo o co najmniej 5 lat.
Jeżeli Juventus chce być w dalszym ciągu konkurencyjny potrzebujemy trenera, który to poukłada i uratuje kolejny sezon. Juventus Pirlo to równia pochyła i wszyscy o tym wiemy, tylko czy nasz zarząd będzie w stanie przyznać się do błędu?
Maksiu! Wróć!!!
Max idealnie wpisuje się w filozofię Juventusu. Rozumiem, że po 5 latach sukcesów, obie strony czuły znużenie i należało coś zrobić, aby dalej podtrzymać głód zwycięstw. Były dwie drogi, Max zostaje i jest robiona przebudowa składu, albo odchodzi i zatrudniamy nowego trenera. Z perspektywy czasu widać, że wariant z nowym coachem nie wypalił. Chciałbym powrotu Allegriego, uważam, że tą turyńską stajnie Augiasza, może uprzątnąć tylko on. Jeśli włodarze z Turynu, dalej chcą brnąć w przebudowę mentalności, stylu gry, powinni zatrudnić Gasperiniego i dać mu 2-3 lata na wprowadzenie swojej koncepcji. Pirlo nie daje żadnych szans na zbudowanie czegoś pozytywnego. Porównuje sobie aktualną sytuację w Juve do tej w Barcelonie. Skupiąc się na aspektach sportowych, drużyna Koemana robi postęp i coraz lepiej wygląda, natomiast ekipa pod wodzą Andrei ani się nie rozwija, a ani nie daje nadziei na lepsze jutro.
moim zdanie pogadał bym z lippim by wziął zespoł do konca sezonu dociągnął wywalczył lm
“W Juventusie, kiedy prowadzisz 1:0 i masz piłkę w 90 minucie, to kontrolujesz mecz do końca, nie ma potrzeby, żeby wygrać 2:0“.
Kwintesencja jego Juventusu. Absolutny minimalizm, nazywany pięknie pod publiczkę "kontrolą", która to stała się już żywym memem na forum. Max był dla nas świetnym rozwiązaniem przez trzy lata. Może cztery, gdybyśmy rok po Cardiff traktowali jako etap przejściowy, by przygotować się na zmianę pokoleniową i pozbycie się wszystkich "najedzonych".
Sam Allegri pisze o wypaleniu, o tym, że decyzja o rozstaniu była słuszna, a tutaj ciągle widzę łzy tęsknoty za czasami słusznie minionymi. I Wy wymagacie od zawodników ambicji skoro sami chcecie stać w miejscu, byle było ciepło i przytulnie?
I to podobno ja nie jestem cierpliwy...
Trzeba było go trzymać za wszelką cenę jak Atalanta Gaspa. Po prostu jego profil pracy pasował do Juventus. Trzeba było mu wymieniać piłkarzy na takich jakich chce...
Matko Boska, ale się postarzał. Nie poznałem na początku.
Wiem, że Allegri ma tutaj sporo przeciwników i przyznam szczerze, że był czas, kiedy Ja też byłem sceptycznie nastawiony i uważałem, że nie daje klubowi wystarczająco dobrego poziomu, dlatego postaram się obiektywnie:
Z perspektywy pobocznego obserwatora wygląda to naprawdę bardzo jednoznacznie... Był Max, były sukcesy. Scudetto wygrywane "Przed obiadem" w styczniu, puchar Włoch zawsze finał, LM odpadaliśmy z finalistami zawsze, a nie ze średniakami, a wisienką były dwa finały prawie pod rząd.
Wylali faceta i od tego momentu jest równia pochyła. Nie ma pięknej gry tak obiecywanej, sukcesy topnieją w oczach, finansowo zjeżdżamy tak samo, bo przecież jak nazwać kupno napastnika za 117mln i wystawienie go na rynek za 30? Trenerów zmieniamy w tempie Reprezentacji Polski, skutki mizerne.
A teraz do brzegu. Chłopaki wygląda to tak, jakby Max był takim mistrzem planowania, że przewidział nawet to, że bez niego Juve pogrąży się w ciągu dwóch sezonów, więc nie wziął żadnej roboty, tylko czeka na telefon, bo dobrze wiedział co będzie.
Tak jak pisałem to jest moje odczucie tylko nie hejtujcie, ale zastanawiam się ilu z Was tak uważa, że może jednak to ten gość jest słusznym wyborem. A jeśli faktycznie nie brał żadnej posady, żeby nie odcinać sobie powrotu do Juve, znaczy to, że kocha klub, a czego Nam teraz więcej trzeba, niż trenera, któremu tak zależy?
Przyjemnie sie go czyta, tak z utesknieniem.
TOP 5 trenerów w historii! Myślę że jeśli ktoś miałby teraz zastąpić Pirlo to albo Gasperini, albo właśnie powrót wielkiego Maksa Allegriego!