Donnarumma lada dzień w PSG
Saga transferowa Gianluigiego Donnarummy wielkimi krokami zbliża się ku końcowi, a co za tym idzie, Wojciech Szczęsny może być pewien swojej pozycji w Juventusie – informują Fabrizio Romano i Romeo Agresti. Po tym jak włoski bramkarz nie przedłużył kontraktu z Milanem, wielu dziennikarze uważało, że Gigi i Juventus są stworzeni dla siebie. 22-letni reprezentant Włoch miał być kamieniem węgielnym kolejnego projektu pod znakiem ItalJuve, za którym tęskni wielu kibiców. Donnarumma miał obniżyć dla Starej Damy swoje oczekiwania finansowe, więc jedyną przeszkodą była sprzedaż Szczęsnego.
Według Wojtka, tematu transferu nigdy nie było: “Ja kontaktów żadnych z moim klubem ani innymi klubami nie miałem z prostego względu: tematu mojego odejścia z Juventusu nie ma“. Ta wypowiedź była początkiem końca doniesień o zmianie na pozycji bramkarza w Juventusie.
Jeżeli wierzyć nowym informacją, to PSG otrzymało zgodę sztabu szkoleniowego reprezentacji Włoch, na przeprowadzenie testów medycznych zawodnika jeszcze w trakcie Euro2020. Piłkarz ma się na nie udać zaraz po meczu Włochy-Szwajcaria, który odbędzie się w środę o 21:00. Po przejściu wszystkich formalności ma od razu dojść do podpisania kontraktu, na mocy którego zawodnik będzie zarabiał 12 milionów euro netto za sezon gry przez kolejne pięć lat. Oprócz tego dojdą różnego rodzaju bonusy, w tym i prowizja za podpisanie kontraktu, która według różnych źródeł ma kosztować łącznie PSG od 20 do nawet 50 milionów euro.
No to nie wiem, czy Wojtek nie bedzie sie pakował po Euro, po tym babolu
W dupach się już poprzewracało zupełnie kopaczom z tymi zarobkami... Zaraz dojdziemy do momentu, w którym nikt nie będzie chciał grać poza Anglią i PSG, bo reszta zwyczajnie nie ma startu... Skoro już nawet Real i Barca muszą liczyć kasę, to jest to znak, że nie jest dobrze.
Swoją drogą Dolar to dobry bramkarz, przyszłościowy, to jest bezsporne, ale płacenie mu dwukrotnie więcej niż Szczęsnemu, który prezentuje podobny poziom sportowy, to byłoby istne szaleństwo...
Czas na jakieś regulacje prawne odnośnie pensji dla kopaczy, bo to jest coraz większy absurd.
Z punktu widzenia sportowego chcialbym go w Juve. Jednak z finansowych bardzo nie, wladowalibysmy sie (na mniejsza skale) podobnie jak z kontraktem Ronaldo.
Możliwości Juventusu bez Superligi są ograniczone także nikt z nas za takie pieniądze by chciał tutaj Gigio. Szkoda, że tacy piłkarze opuszczają ligę włoską i lecą do Francji...
Z pensją jaką dostanie w PSG to bardzo dobrze, że do nas nie dołącza. Stworzyłoby to kolejny komin płacowy i spowodowało, że nikogo nie moglibyśmy później sprzedać, bo nikt nie da im takiego wynagrodzenia.