Locatelli nie wystarczy?

Pomoc Juventusu w zeszłym sezonie była postrzegana jako główny powód problemów drużyny prowadzonej przez Andreę Pirlo. Lekarstwem na to ma być Manuel Locatelli, który jest głównym celem transferowym Bianconerich na najbliższe tygodnie.

Według La Gazzetty dello Sport może to być zbyt mało, żeby znacząco podnieść jakość środka pola. W perspektywie całego sezonu i walki na trzech frontach, Juventus powinien według dziennikarzy zainteresować się jeszcze jednym zawodnikiem, który gwarantuje grę na odpowiednio wysokim poziomie. Nie chodzi tutaj o kogoś pokroju Miralema Pjanicia, który mógłby odgrywać co prawda znaczącą rolę, ale jednak “tylko” jako zmiennik.

Różowa gazeta jest zdania, że Massimiliano Allegri marzy o podpisaniu kontraktu z jeszcze jednym pomocnikiem o statusie gwiazdy. Sporo czytaliśmy już o Paulo Pogbie, którego ewentualny powrót do Juve rozpala wyobraźnie fanów. Tym razem jednak dziennikarze omijają temat Francuza i twierdzą, że Sergej Milinković-Savić jest równie mocno pożądanym pomocnikiem.

Claudio Lotito wyceniał już Serba na 100 milionów euro, ale według obserwatorów jego faktyczna cena wywoławcza oscyluje wokół kwoty niższej o 30 milionów. Pomocnik był ważnym ogniwem drużyny Simone Inzaghiego, dlatego wyciągnięcie go z Lazio może być równie skomplikowane, co transfer Pogby. Wiele zmienić może jednak Maurizio Sarri, który ma aż tak bardzo nie cenić umiejętności zawodnika jak jego poprzednik. Ponadto Lotito nie będzie chciał przegapić okazji sprzedania zawodnika za sporą kwotę.

W związku z tym Milinković-Savić już teraz jest obserwowany przez agentów Juventusu i jeżeli tylko pojawi się cień szansy, to przystąpią do negocjacji. Co ważne, jeżeli będzie taka możliwość, to zawodnik już w te mercato mógłby się pojawić w Turynie, ale jeżeli nie, to agenci mają nadal pracować, żeby sprowadzić go do Juventusu za sezon lub dwa. Kontrakt zawodnika obowiązuj do 30 czerwca 2024 roku, więc najpóźniej za dwa sezony Lazio będzie chciało przedłużyć z nim kontrakt lub go sprzedać.