Wypadek Arthura
Wczorajszy poranek nie był przyjemny dla pomocnika Juventusu Arthura Melo. Brazylijczyk w drodze do J-Medical brał udział w kolizji drogowej, której winowajcą był kierowca drugiego samochodu. W wyniku zdarzenia Arthur uszkodził prawy bok prowadzonego przez siebie Ferrari. Według juventusnews24 piłkarz nie był winien zdarzenia i nie odniósł żadnych obrażeń.
Zawodnik powraca do pełni sprawności po operacji zwapnienia pourazowego, którą przeszedł w połowie lipca. Aktualnie trenuje indywidualnie i nie wiadomo, kiedy powróci do zajęć z grupą. Wstępne prognozy mówiły o przełomie września i października.
Ogólnie jak ma być na tym świecie dobrze, skoro byle leszcz, który nic nie potrafi wozi się najlepszą fura świata . Tylko dlatego, że podpisał kontrakt, na bazie niczego . My jako kibice wymagamy zaangażowania. W co oni mają się angażować , skoro wszystko mają podane na tacy ? Ten gość od najmłodszych lat nie ma pojęcia jak wygląda prawdziwe życie . Czego my wymagamy ?
Ten gościu jest do wy*ebania. Razem z Bernardeschim i Ramseyem.
Myślałem, że chociaz czerwone to Ferrari..
To oddali już mu prawko po tym jak jeździł po pijaku? No proszę.