Rabiot: Jestem szczęśliwy w Turynie
Adrien Rabiot był kluczowym piłkarzem wygranego meczu z Sampdorią. Pomocnik, który zdobył w tym spotkaniu dwie bramki, zabrał głos w wywiadzie dla DAZN:
„Są takie momenty, w których po prostu trzeba wziąć odpowiedzialność i stanąć na wysokości zadania. Mój drugi gol pomógł nam odnieść ważne zwycięstwo, więc jestem szczęśliwy”.
„Początek meczu był dla nas bardzo dobry, ale potem straciliśmy dwie bramki. To nie powinno było się zdarzyć. Problemem jest mentalność. Widać, że wciąż musimy pracować nad utrzymaniem skupienia przez cały mecz. Chwila dekoncentracji kosztowała nas wszak dwie bramki”.
Tematem, który zawsze pojawia się przy okazji rozmów z Rabiotem, jest jego wygasający kontrakt z Juventusem. Także tym razem zawodnik pozostał tajemniczy i nie przesądził sprawy swojej przyszłości:
„Nie myślę o tym w tej chwili. Czas pokaże, co się stanie. Jestem zadowolony, że pomagam drużynie i jestem tu bardzo szczęśliwy. To przekłada się na moją dobrą formę strzelecką. Sądzę, że to nie są moje ostatnie bramki” – podkreślił 27-latek.
Obecny sezon jest zdecydowanie najlepszym, jaki Adrien Rabiot rozgrywa w barwach Starej Damy. W trwającej kampanii Francuz wystąpił w 31 spotkaniach klubowych, w których zdobył dziewięć bramek i zaliczył dwie asysty.
Max zrobił z niego bestię. Mam nadzieję, że uda się przedłużyć z nim kontrakt.
Rabiot gra na najbardziej niewdzięcznej pozycji w piłce nożnej. Jak nie strzeli gola nie da asysty, przeciwnik nie będzie operował w sektorach za które odpowiedzialny jest Rabiot i nie zaliczy kilku odbiorów to dostanie zaraz w prasie "znów niewidoczny Rabiot" nie należy także do kreatorów więc nie przechodzi przez niego każda akcja.
Jednak dla mnie jest to piłkarz o znaczeniu dla nas fundamentalnym i to dosłownie, dlaczego? Mamy 3 ogólne fundamenty gry w piłkę nożną: 1. Dążenie do przewagi liczebnej 2. unikanie równowagi 3. Niedopuszczanie do przewagi. Dla mnie to definicja Adriena Rabiot.
A i jeszcze taki niuans techniczno-taktyczny identyfikacja i przyjęcie piłki w kierunku wolnej przestrzeni nic tylko wyciąć te zagrania i pokazywać zawodnikom na etapie piłki dziecięcej jak to robić.
Jak napisał kiedyś bodajże Book, najlepszy ŚP w serie A
Rabiot rozgrywa sezon życia, ale nie jest wart 10 mln rocznie, a tyle podobno chce. Taka kwota sprawiłaby, że byłbym jednym z najlepiej opłacanych pomocników świata, a czy jest jednym z najlepszych? No, chyba jednak nie. Trochę mu brakuje do chociażby takiego Vidala w prime.
Oczywiście Francuz mógłby zostać, bo gra naprawdę dobrze, ale przede wszystkim musiałby zejść z ceny. Nie wiem czy to możliwe przy jego pazernej mamusi, więc najpewniej trafi do Premier League.
Skoro syn jest szczęśliy to mama,kierując się dobrem dziecka nie powinna rzucić dużych kwot odnośnie przedłużenia kontraktu. Długo miałem problem ,bo zaczął grać dopiero teraz ale oby został.
Oby został na dłużej. Wczoraj znów pokazał na co go stać i jak ważnym ogniwem jest w zespole.
Pan piłkarz. Jego wydolność, siła fizyczna, pewność siebie oraz zrozumienie swoich zadań na boisku stoją na najwyższym poziomie.