Boniek: Świetny mecz, ale sędzia popełnił kilka błędów
Po wczorajszym starciu Juventusu z Napoli o zabranie głosu poproszono Zbigniewa Bońka. Obecny wiceprezydent UEFA w rozmowie z dziennikarzami Radio anch’io sport przedstawił swoje przemyślenia na temat przebiegu spotkania, faulu Gattiego oraz nieuznanej bramce Angela Di Marii.
„To był piękny i intensywny mecz. Napoli grało lepiej, a Juventus cierpiał na boisku. Niestety, sędzia Fabbri popełniał błędy, które w końcu wyzwoliły złość zawodników”- zaczął Boniek.
„Powinna być czerwona kartka dla Gattiego, nie możesz po prostu uderzyć kogoś na boisku i nie ponieść konsekwencji. Przy faulu Milika na Lobotce sędzia powinien mieć odwagę i gwizdkiem natychmiast zatrzymać akcję. Nie powinien potrzebować VAR-u do pomocy. VAR stworzył problem taki, że sędziowie boją się podejmować decyzje. Ten system to nie tylko korekta, ale także sugestia dla sędziego”.
Były piłkarz Juventusu powiedział też kilka słów na temat tymczasowego oddania Starej Damie 15 punktów:
„To nie moja specjalizacja. Lubię mówić o rzeczach, które znam i rozumiem. To kwestia przeformułowania wyroku i uczynienia go trochę łagodniejszym. W ostatecznym rozrachunku skończy się pewnie karą o 7-10 punktów mniejszą niż poprzednia, ale nie jestem tego pewien”.
Na pytanie o możliwy włoski finał w Lidze Europy pomiędzy Juventusem i Romą odpowiedział:
„To piękna wizja, która może się urzeczywistnić, dla mnie zarówno Roma, jak i Juve są lekkimi faworytami w swoich starciach półfinałowych. Finał Juve-Roma w Budapeszcie byłby historyczny. Nie zapominajmy też, że są zespoły z Mediolanu w Lidze Mistrzów i jeden z nich przejdzie do finału. Jest wielka szansa, że zobaczymy trzy europejskie finały z udziałem Włochów. To oznacza, że coś się zmienia i poziom włoskiego futbolu trochę się podnosi” – zakończył Zbigniew Boniek.
Jakiej pomocy Varu ? Gdyby nie bramka po tej akcji nikt by nie roztrząsał tej sytuacji, ot kolejna sytuacja stykowa jak w każdym innym meczu. Ani brutalna, ani złośliwa. po raz kolejny powtórzę, sędzia widział tą sytuację bardzo dobrze bo stał dosłownie 3 metry przed, nie zagwizdał. Doskonale widział i pokazał jeszcze na piłkę, żeby grać dalej. Tak samo jak wcześniej pozwolił grać w stykowej sytuacji Fagiolego.