Wciąż poważne problemy z napastnikami
Massimiliano Allegri rozpoczął wczorajszy mecz z Interem bez typowej dziewiątki w składzie. Niestety to rozwiązanie nie przyniosło rezultatów, a słabej gry w ataku nie zmienił również Arkadiusz Milik, który pojawił się na boisku w drugiej połowie spotkania. IlBianconero przyjrzało się więc sytuacji zdrowotnej Dusana Vlahovicia i Moise Keana.
Chociaż obaj napastnicy nie leczą poważnych kontuzji, wciąż ciężko jest oszacować, kiedy dokładnie wrócą do gry. Serb nadal zmaga się z problemami z kostką i może nie zdążyć na niedzielny mecz z Bologną. Snajper rozgrywa słaby sezon, który hamowały mocno wcześniejsze problemy z pachwiną.
Pod znakiem zapytania stoi również powrót Moise Keana, który narzeka na problemy mięśniowe. Spekulowano, że Włoch wypadnie z gry do końca kwietnia, a teraz bardziej negatywne prognozy sugerują, że napastnik może być do dyspozycji Allegriego dopiero na pierwszy mecz z Sevillą w półfinale Ligi Europy 11 maja.
W zaistniałych okolicznościach trener Starej Damy będzie musiał stawiać na Milika, który od czasu powrotu do zdrowia nie prezentuje niestety dobrej formy. Brak błysku ze strony Angela Di Marii i Federico Chiesy powoduje, że sympatycy Juventusu wciąż z niepokojem będą patrzeć na grę w ataku drużyny Allegriego.
Jeżeli ludzie widzicie winę we Vlahovicu że zła forma to ludzie pomyślcie przez chwilę kto ma większy wpływ na zespół Napastnik czy Trener?
Z perspektywy czasu bardzo doceniam Moratę, może nie miał skuteczności, ale harował na całym boisku i robił dużo dobrego dla drużyny.
Dziś mamy dzbana Keana, Milika, który jak złapie dobrą formę, to oczywistym jest, że za chwilę kontuzja i potężnie przepłaconego Vlahovica, który ma problemy z przyjęciem piłki i coraz więcej problemów zdrowotnych
Vlaho sprzedać jak najszybciej póki są chętni za grube miliony Milika broń Boże wykupić to grajek na średniaka serie a ,kean pogonić za paczkę gruszek… , i wtedy szukać kogoś na napad ta 3 to 3x drewno! Jeśli ten sezon utrzymają top 4 to będzie cud nad turynem !