Umberto Calcagno: Juventus depcze godność Bonucciego
Umberto Calcagno, prezydent Włoskiego Związku Piłkarzy, zabrał głos w sprawie wykluczenia Leonardo Bonucciego z pierwszej drużyny Juventusu:
„Juventus depcze godność Bonucciego. Sytuacja jest paradoksalna. Bonucci jest faktycznie odsunięty od drużyny i doświadcza nielegalnego zachowania, zakazanego przez układ zbiorowy pracy. Juventus musi go natychmiast przywrócić do drużyny, ponieważ cierpi jego wizerunek zawodowy. To wyklucza wszystkie ważne możliwości dla Bonucciego, w tym koszulkę narodową. To tylko wierzchołek góry lodowej, jest wiele podobnych sytuacji, ale Bonucci ma wystarczającą dumę i determinację, by iść naprzód”.
Włoska La Gazetta dello Sport poinformowała w zeszłym tygodniu, że Bonucci oficjalnie poprosił o przywrócenie do drużyny, za pośrednictwem wiadomości e-mail wysłanej przez swojego prawnika. Jednakże Juventus pozostaje nieugięty i nie chce zmienić swojego stanowiska w tej sprawie. Pozostaje czekać na ewentualną reakcję klubu dotyczącą wypowiedzi prezydenta związku.
Od dawna krytykuje Bonucciego i cieszy mnie męska decyzja o odsunięciu go od składu.
Niektórzy żyją złudzeniami jakoby mógł on jeszcze pełnić w klubie funkcje mentora ale realia są inne, facet od Cardiff robi ferment i już dawno trzeba było zrobić z nim porządek.
To się zachowuje pilarz w obliczu tych okoliczności mówi więcej o Bonucci niż 1000slow.
Moim zdaniem traktowanie tak zasłużonego piłkarza przez Juventus jest niegodne. Owszem, dziś już nie prezentuje już takiej wartości piłkarskiej jak kiedyś, na pewno w tej chwili może służyć doświadczeniem, radą dla młodszych. Chellini też w ostatnim swoim sezonie za wiele nie grał i pełnił bardziej rolę motywatora i mentora dla reszty młodszych zawodników, ale został potraktowany z szacunkiem. Jakby nie patrzeć, Bonucci poświęcił wiele lat życia dla tych barw. Na miejscu zarządu zaproponowałbym mu obniżenie zarobków, wyjaśniłbym, że są aktualnie młodsi, lepsi i nie może liczyć nawet na granie tzw. "ogonów", jednak na pewno nie traktowałbym go jak persona non grata. Skoro chce grać, bo zależy mu na występie na Mistrzostwach Europy, to zrozumiałby to i pewnie sam by odszedł tam gdzie miałby szanse na grę. Jest to słaba zagrywka również wizerunkowa dla Juve. W taki sposób mogliby odsunąć od składu Arthura, czy innego Paredesa, ale nie piłkarza który był jednym z najlepszych obrońców na świecie i który zagrał dla Juve ponad 300 spotkań.
No to trzeba go zaprosić na treningi do Juve Next Gen. Niech walczy o skład w Serie C.